Krakowianka nie miała w Brukseli specjalnie trudnego zadania. Jako wysoko rozstawiona rozpoczęła od drugiej rundy, w której pokonała 6:1, 6:0 Ukrainkę Lesię Curenko. Później równie łatwo wyeliminowała grającą z "dziką kartą" Belgijkę Alison Van Uytvanck 6:2, 6:1, a w półfinale wygrała z Estonką Kaią Kanepi 7:6 (10-8), 6:3. W całym turnieju nie straciła seta.
Teraz przeniesie się do Paryżu, gdzie wystąpi w wielkoszlemowym French Open. Rozstawiona z "trójką" Polka w pierwszej rundzie spotka się z Serbką Bojaną Jovanovski. Jeśli ją pokona, w kolejnej może trafić na Amerykankę Venus Williams.
Tylko pierwszy set finału w Brukseli był wyrównany. Radwańska szybko przełamała podanie rywalki i objęła prowadzenie 3:1. Później niespodziewanie przewagę osiągnęła Halep, jednak końcówka partii należała już do Polki. Drugi set był jednostronny i po godzinie i 26 minutach gry krakowianka mogła się cieszyć z dziesiątego triumfu w karierze.
We wcześniejszym finale debla Alicja Rosolska i Chinka Jie Zheng przegrały z Bethanie Mattek-Sands i Sanią Mirzą (USA/Indie) 3:6, 2:6.
zew, PAP