Prezes Legii: transfery? Nazwiska nie są wyssane z palca

Prezes Legii: transfery? Nazwiska nie są wyssane z palca

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogusław Leśnodorski (fot. PIOTR KUCZA / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Legia Warszawa przebudowuje skład przed nowym sezonem. Najwięcej prac wymaga formacja obronna. - Wzmocnienie defensywy to priorytet - mówi w rozmowie z portalem Legia.net Bogusław Leśnodorski, prezes "Wojskowych".
- Odeszli przecież Tomasz Kiełbowicz, Dickson Choto, Michał Żewłakow i Artur Jędrzejczyk. Dlatego szukamy defensorów już doświadczonych, przy których nasi młodzi gracze mogliby się uczyć i nabierać od nich doświadczenia - tłumaczy prezes klubu z Łazienkowskiej.

Wciąż otwarta jest sprawa pozyskania Inigo Lopeza z Granady. - Trwa typowe przeciąganie liny. On sprawdzał nas, a my jego. Uważał, że nasza oferta nie była satysfakcjonują, ale to nie znaczy przecież, że za kilka dni nie dojdzie do wniosku, że w sumie ta propozycja nie byłą taka zła - twierdzi Leśnodorski.

Prezes Legii przyznaje ponadto, że w większości medialnych plotek jest sporo prawdy. - Inne nazwiska jak Dose Junior, Jeremy Bokila czy Michael Higdon również nie są wyssane z palca. Ci gracze znajdują się w tej wyselekcjonowanej przez nas grupie 25 zawodników - mówi.

pr, Legia.net