Granica polsko-białoruska. Najważniejsze informacje z 23 listopada

Dodano:
Migranci na polsko-białoruskiej granicy Źródło: Newspix.pl
Od wielu tygodni trwa kryzys migracyjny przy granicy polsko-białoruskiej. W relacji na żywo informowaliśmy na bieżąco o najważniejszych wydarzeniach.
  • Choć w ostatnich dniach sytuacja na  nieco się uspokoiła, nadal dochodzi do licznych incydentów. Straż Graniczna poinformowała, że w nocy 21 na 22 listopada na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych grupa około 150 agresywnych cudzoziemców próbowała wedrzeć się na terytorium Polski. Z informacji służb wynika, że atak na polską granicę był nadzorowany przez białoruskie służby
  • Wcześniej Straż Graniczna przekazała, że tej samej doby odnotowano łącznie 346 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Wobec 58 osób wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium Polski a trzy osoby zostały zatrzymane
  • Polska planuje zorganizować loty powrotne do Iraku. Rzeczniczka Straży Granicznej podczas konferencji prasowej mówiła o szczegółach.
  • Odkąd w przygranicznych miejscowościach wprowadzono stan wyjątkowy, dziennikarze nie mogli zbliżyć się do polsko-białoruskiej granicy. Wkrótce ma się to jednak zmienić. – Komendanci placówek Straży Granicznej będą wydawać przepustki dla dziennikarzy – zapowiedziała rzeczniczka SG. Liczba przepustek ma być jednak ograniczona, żeby „170 redakcji nie wjechało na granicę”

Granica polsko-białoruska. Morawiecki o ryzyku militarnym ze strony Rosji

Premier Mateusz Morawiecki ocenił w wywiadzie dla "Wprost", iż ryzyko agresji militarnej ze strony Rosji jest realne. Jego zdaniem za wzrostem niebezpieczeństwa ze strony Kremla przemawiają m.in. zgrupowanie przy granicy z Ukrainą potężnych sił militarnych oraz używanie gazu jako elementu szantażu.

Zdaniem Morawieckiego po raz pierwszy od trzydziestu lat, widzimy kumulację wielu groźnych zdarzeń inicjowanych przez Kreml. – Destabilizacja na Ukrainie, potem w Mołdawii. Wojna hybrydowa, z użyciem imigrantów jako żywych tarczy – wywołana Polsce i całej Unii Europejskiej przez Białoruś – też ma swoje korzenie w Moskwie – ocenił szef polskiego rządu.

– Każdy powinien już dostrzec, że Putin w ramach swojej polityki destabilizacji Europy gra na wielu fortepianach. Przecież eskalacja konfliktów leży w interesie Rosji, ponieważ zwiększa zapotrzebowanie na surowce. Efekt? Potężne wzrosty cen energii, zwłaszcza gazu, które już uderzyły w wiele krajów Unii – stwierdził .

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...