Infantino oskarżany był o wątpliwe etycznie skorzystanie z prywatnego odrzutowca, podstawionego przez jedno z państw starających się o zorganizowanie Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej. Prezes FIFA miał także domagać się od związku zwrotu kosztów zakupu materacy, kwiatów, smokingu, maszyny do ćwiczeń oraz rachunków za pranie. Zarzucano mu również zatrudnienie zewnętrznego kierowcy, który domagał się później zapłaty za "szoferowanie" rodzinie oraz doradcom Infantino.
Ostatecznie komisja etyki FIFA zadecydowała o odstąpieniu od wszystkich przedstawionych zarzutów. W działaniach Gianniego Infantino nie dopatrzono się "konfliktu interesów", ani "złamania kodu etycznego organizacji". Uznano, iż "przywileje, którymi cieszył się pan Infantino, nie były wcale niestosowne".
Główny bohater zamieszania nie krył zadowolenia po decyzji komisji. Dziękował "wszystkim, którzy współpracowali z komisją etyki, aby zapewnić, że fakty zostały wysłuchane, a prawda odkryta".
Gianni Infantino został prezesem FIFA w lutym tego roku. Zastąpił odchodzącego w niesławie, skazanego za korupcję, wieloletniego szefa związku Seppa Blattera.