Finał LM. Morata może dołączyć do elitarnego grona

Finał LM. Morata może dołączyć do elitarnego grona

Dodano:   /  Zmieniono: 
Alvaro Morata (fot. Maurizio Borsari / Newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
Real Madryt dołączył do grona triumfatorów Ligi Mistrzów, którym nie udało się obronić trofeum. Od sezonu 1992/93, kiedy rozgrywki zmieniły nazwę i przybrały nowy format, żaden zespół nie był w stanie zwyciężyć dwa razy z rzędu. Co ciekawe, zawodników mogących pochwalić się kolejnymi sukcesami też nie ma wielu.
6 czerwca do elitarnego grona będzie mógł dołączyć Alvaro Morata. W ubiegłym roku dzielił radość z kolegami z Realu. W tym stanie przed szansą na sukces w barwach Juventusu. Do tej pory podobnej sztuki dokonało tylko czterech piłkarzy.

Morata może dołączyć do elitarnego grona. Wystarczy pokonać BarcelonęFinał Ligi Mistrzów

Finał Ligi Mistrzów to święto futbolu nie tylko w Europie, ale na całym świecie. Tym razem w decydującym starciu zmierzą się Juventus Turyn i FC Barcelona. W półfinale „Stara Dama” pokonała w dwumeczu Real Madryt 3:2. „Duma Katalonii” zapewniła sobie awans kosztem Bayernu Monachium. Zespół Roberta Lewandowskiego przegrał w dwumeczu 3:5 i musiał zapomnieć o występie w Berlinie.

Czekają prawie 20 lat

Obecność Barcelony w finale nie może dziwić. „Duma Katalonii” zdobyła już mistrzostwo Hiszpanii i krajowy puchar. Do potrójnej korony potrzebuje zwycięstwa w finale Champions League. Jeśli podopieczni Luisa Enrique zrealizują plan, zdobędą piąty Puchar Europy w swojej historii. Juventus także ma za sobą świetny sezon. Wygrał Serie A, zdobył puchar Włoch, a teraz stoi przed niepowtarzalną szansą w starciu z Barceloną. „Stara Dama” nie była pewniakiem do gry w finale. Spodziewano się, że murowanymi faworytami są Real Madryt i Bayern Monachium. Europejskie puchary lubią jednak zaskakiwać. Juventus będzie miał okazję wznieść trofeum Ligi Mistrzów po raz trzeci. Ostatnio włoska drużyna zdobywała Puchar Europy w 1985 roku. Wtedy w barwach „Starej Damy” grał Zbigniew Boniek, który przed sobotnim finałem wierzy w zwycięstwo swojej byłej drużyny. – Będę ściskał kciuki za Juventus i życzę mu zwycięstwa, bo jest bliższy mojemu sercu, ale jeśli wygra Barcelona, to też się nic nie stanie – powiedział prezes PZPN.

Na relację z finałowego meczu Ligi Mistrzów zapraszamy na Wprost.pl.