Puchar Króla jedzie do Katalonii. FC Barcelona pokonuje Athletic Bilbao 3:0

Puchar Króla jedzie do Katalonii. FC Barcelona pokonuje Athletic Bilbao 3:0

Dodano:   /  Zmieniono: 
Messi znowu strzela (fot. PAP/EPA/JUAN CARLOS HIDALGO)
FC Barcelona nie pozostawiła graczom Athleticu Bilbao złudzeń i pewnie pokonała Basków w finale Pucharu Króla 3:0 po dwóch bramkach Pedro i golu Messiego. Katalończycy rozstrzygnęli losy spotkania jeszcze w pierwszej połowie. Już w trzeciej minucie gry wynik otworzył Pedro, w 20. minucie trafił Messi, a pięć minut później - ponownie Pedro. Dzisiejsze zwycięstwo dało FC Barcelonie 26. Puchar Króla w historii.

Zawodnicy Blaugrany doskonale weszli w spotkanie: już w trzeciej minucie pierwszą bramkę zdobył Pedro. Napastnik doszedł do sytuacji strzeleckiej po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zamieszaniu w polu karnym Athleticu. Bramkarz drużyny z Bilbao - Iraizoz - nie miał szans na obronę precyzyjnego strzału Hiszpana. Pomimo szybko zdobytej bramki zawodnicy Pepa Guardioli nie zwolnili tempa. Już w dwudziestej minucie wynik na 2:0 podwyższył Leo Messi. Baskowie popełnili fatalny błąd przy wyprowadzaniu piłki spod własnego pola karnego, z którego skorzystał niezawodny w takich sytuacjach Iniesta. Hiszpan pięknym, prostopadłym podaniem zagrał do wybiegającego przed linię obrony Messiego. Argentyńczykowi nie zostało nic innego jak huknąć z siedmiu metrów i zdobyć drugą bramkę Katalończyków w meczu. Zdezorientowani piłkarze Marcelo Bielsy zaczęli popełniać coraz więcej błędów i zostawiać za dużo miejsca na boisku dla zawodników Blaugrany. To zemściło się już pięć minut po drugiej bramce: uwikłany w drybling Xavi wycofał piłkę za swoje plecy, a Pedro precyzyjnym strzałem z linii pola karnego po raz drugi pokonał Iraizoza. Wydawało się, że FC Barcelona dosłownie zmiażdży Athletic, ale po strzeleniu trzech bramek podopieczni Guardioli wyraźnie zwolnili tempo gry i do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie.

Drugie 45 minut przyniosło delikatną zmianę w obrazie gry. FC Barcelona nie polowała już na kolejne bramki, ale do ofensywy starał się za to przejść Athletic. W 52. minucie drużyna z Kraju Basków miała prawdopodobnie swoją najlepszą sytuację w spotkaniu: Ibai Gomez dostał prostopadłą piłkę aż z połowy boiska i wybiegł do sytuacji sam na sam z wysuniętym Pinto. Ponieważ bramkarz stał aż na jedenastym metrze, Gomez spróbował go przelobować w stylu Messiego. Piłka jednak minęła bramkę w znacznej odległości. Baskowie jeszcze przez dłuższy czas szukali swojej szansy - w 77. minucie meczu świetnym dośrodkowaniem z lewej strony boiska popisał się ponownie Ibai Gomez. Strzał głową Aurtenetxe delikatnie minął jednak bramkę. Pod koniec meczu tempo gry znacznie spadło, a wynik meczu nie zmienił się od pierwszej połowy.

To ostatnie spotkanie Pepa Guardioli w roli trenera Blaugrany. 26. Puchar Króla to czternaste trofeum Barcelony pod jego sterami i jednocześnie godne pożegnanie z zespołem. Od jutra obowiązki Guardioli przejmuje dotychczasowy asystent Guardioli - Tito Vilanova.

Zapis naszej relacji:

90+2 min. Ostatni gwizdek Pepa Guardioli. FC Barcelona zdobywa Puchar Króla!

90 min. Sędzia przedłuża spotkanie o dwie minuty.

86 min. Zmiana w Barcelonie. Thiago Alcantara zmienia bohatera spotkania - Pedro.

82 min. Spalony Iraoli. Pierwszy w meczu!

80 min. Ostry faul na Xavim. Reprezentant Hiszpanii wstaje jednak z murawy o własnych siłach. Mimo to, na wszelki wypadek Guardiola od razu ściąga go z boiska. W jego miejsce wchodzi Fabregas.

77 min. Kolejne doskonałe dośrodkowanie Ibai Gomeza. Zawodnik ograł Mascherano i wrzucił piłkę prosto na głowę Aurtenetxe, ale futbolówka minęła bramkę Pinto.

73 min. Toquero zmienia Llorente. Komplet zmian w drużynie z Kraju Basków.

71 min. Co za rajd Messiego! Argentyńczyk z łatwością wbiegł w pole karne Athleticu i oddał strzał po ziemi. Iraizoz instynktownie obronił prawą nogą. Żółta kartka dla Iniesty za zagranie ręką i pierwsza zmiana w Barcelonie: Seidou Keita zmienia Alexisa Sancheza.

69 min. Strzał Muniaina zza pola karnego. Młody piłkarz strzelał jednak tylko dla podbicia statystyk - Pinto broni z łatwością.

66 min. Żółta kartka dla Xaviego za faul taktyczny na Herrerze.

65 min. Dośrodkowanie Ibai Gomeza i strzał głową Llorente. Na szczęście dla Pinto, piłka odbiła się od jednego z obrońców Blaugrany.

62 min. Messi próbuje dośrodkować piłkę z rzutu wolnego - ale to najprawdopodobniej najbardziej niecelne zagranie Argentyńczyka w tym sezonie.

57 min. Świetne dośrodkowanie z prawej strony - i znacznie gorszy strzał głową Sancheza. Piłka nie trafia nawet w światło bramki. To dopiero pierwsza sytuacja Katalończyków w tej połowie.

52 min. Ależ okazja zmarnowana przez Ibai Gomeza! Zawodnik Athleticu dostał prostopadłą piłkę aż z połowy boiska i wybiegł sam na sam z wysuniętym Pinto. Gomez chciał strzelić w stylu Messiego - ale jego strzał lobem minął bramkę w znacznej odlełości.

51 min. Piłkarze z Kraju Basków grają odważniej w drugiej połowie. Na razie jednak dalej nie stwarzają zagrożenia pod bramką Pinto.

46 min. Gramy. Herrera zmienia De Marcosa, a Inigo Perez wchodzi za Susaetę.

II połowa:

45 min. Sędzia kończy pierwszą połowę. FC Barcelona prowadzi zasłużenie i bezdyskusyjnie. Athletic Bilbao w zasadzie nie istnieje.

43 min. Teraz żółty kartonik ogląda Iraola. Sędzia ukarał go za taktyczny faul na Sanchezie.

40 min. Żółta kartka dla Susaety za faul na Mascherano. Mija 40 minut meczu, a Baskowie oddali na razie jeden strzał na bramkę Pinto.

34 min. Strzał Xaviego z woleja - Iraizoz pewnie jednak broni.

28 min. Pierwsza kontrowersja: sędzia mógł podyktować rzut karny za faul Pique na Llorente, ale nie zrobił tego.

27 min. Już mogło być 4:0. Messi w wyścigu z obrońcami Athleticu dobiega do piłki pierwszy i próbuje przelobować Iraizoza, ale bramkarz poradził sobie z tym strzałem.

25 min. GOOOL! Pedro po raz drugi! Piłkarze Athleticu zostawiają piłkarzom Guardioli za dużo miejsca. Uwikłany w drybling Xavi wycofał piłkę za swoje plecy, a Pedro precyzyjnym strzałem z linii pola karnego pokonał Iraizoza. To już jest nokaut!

20 min. MESSI! Już 2:0! Zaczęło się od błędu Basków przy wyprowadzaniu piłki, którą przejęli Katalończycy. Iniesta zagrał prostopadłą piłkę do wybiegającego na wolne pole do Messiego, a Argentyńczyk atomowym strzałem z siedmiu metrów pokonał Iraizoza.

16 min. Ależ strzał Messiego! Argentyńczyk dostał piłkę od Iniesty, zbliżył się do pola karnego Iraizoza, przełożył sobie futbolówkę na lewą nogę i oddał piękny, podkręcony strzał na lewy słupek. Bramkarz Athleticu - wyciągnięty jak struna - z ledwością obronił.

15 min. Sprytne zagranie Iniesty w pole karne prosto do wybiegającego Sancheza. Chilijczyk nie opanował jednak piłki.

12 min. Barcelona - choć zwolniła tempo - nadal dominuje na boisku. Athletic wciąż nie oddał porządnego strzału na bramkę Pinto.

6 min. Piłkarze Bilbao tracą bramkę jeszcze szybciej niż w finale Ligi Europejskiej. Zawodnicy z  kraju Basków nie radzą sobie z presją. Katalończycy wciąż nacierają.

3 min. GOOOOL! Pedro! Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zamieszaniu w polu karnym do piłki doszedł Pedro, który precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Athleticu. Co za początek meczu!

1 min. Messi! Szybki początek spotkania. Argentyńczyk po indywidualnej akcji oddał strzał zza pola karnego swoją lepszą, lewą nogą. Piłka minimalnie minęła bramkę.

0 min. Gramy!

Składy:

Athletic Bilbao: Iraizoz - Iraola, Ekiza, Amorebieta, Aurtenetxe - Martinez, De Marcos - Muniain - Susaeta, Llorente, Gomez

FC Barcelona: Pinto - Correia, Mascherano, Pique, Montoya - Busquets - Iniesta, Xavi - Pedro, Messi, Sanchez

Dzisiejsze spotkanie to mecz dwóch drużyn, które sezon 2011/2012 kończą z poczuciem niedosytu. FC Barcelona skończyła sezon na drugim miejscu w lidze - i to jej najgorszy wynik od trzech lat. Katalończykom nie udało się równie obronić pucharu Ligi Mistrzów. Drużyna Pepa Guardioli pożegnała się z europejskimi rozgrywkami w półfinale po dwumeczu z późniejszym zwycięzcą tegorocznej Ligi Mistrzów - Chelsea Londyn. Spotkanie, w którym po raz ostatni klub z Barcelony zostanie poprowadzony przez Pepa Guardiolę, jest szansą na choć częściowe uratowanie bilansu końcowego sezonu, a dla samego trenera to okazja do zdobycia czternastego trofeum z drużyną i godnego pożegnania.

Podobne nastroje panują w Athleticu Bilbao. Baskowie w tym sezonie w lidze grali średnio, ale błyszczeli w europejskich pucharach. W Lidze Europy drużyna Marcelo Bielsy doszła aż do finału, gdzie musiała uznać wyższość Atletico Madryt - Baskowie przegrali aż 0:3. Efektowna gra, dzięki której piłkarzom Athleticu udało się wyeliminować między innymi Manchester United, rozbudziła jednak apetyty kibiców. Po porażce w finale Ligi Europejskiej to jedyne trofeum, które klub może jeszcze zdobyć w tym sezonie.

Dzisiejszy mecz - rozgrywany na stadionie Estadio Vicente Calderón w Madrycie - to nie pierwszy raz, kiedy obie drużyny spotykają się w finale Pucharu Króla. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce zaledwie cztery lata temu, kiedy Katalończycy rozpoczynali swój marsz do historii światowej piłki klubowej. Baskowie przegrali wtedy aż 1:4.

Jak będzie dzisiaj? Kibice mają nadzieję, że widowiskowo. Prawdopodobnie jedyną osobą, która ma nadzieję na spokojne spotkanie, jest selekcjoner reprezentacji Hiszpanii - Vicente del Bosque. Finał jest rozgrywany zaledwie na dwa tygodnie przed meczem otwarcia Euro 2012 w Warszawie, a na boisku zobaczymy dzisiaj wielu pewnych lub potencjalnych kadrowiczów Hiszpanii - chociażby Iniestę, Xaviego, Fabregasa czy Llorente.

Piotr Rodzik