15 sierpnia drużyna USA po raz pierwszy w historii pokonała piłkarzy Meksyku na wyjeździe. Podopieczni Juergena Klinsmanna zwyciężyli 1:0, a jedyną bramkę zdobył w 80. minucie Michael Orozco Fiscal.
Było to 25. spotkanie tych drużyn na terenie Meksyku. Wszystkie poprzednie wygrali gospodarze (jedno po dogrywce; w 1999 roku w półfinale Pucharu Konfederacji). - Przeszliśmy do historii. Tego gola dedykuję całym Stanom Zjednoczonym - powiedział Orozco Fiscal. 26-letni obrońca na co dzień broni barw... meksykańskiego klubu San Luis.
- Gra na dużej wysokości nigdy nie jest łatwa. Wiem, że wciąż jest mnóstwo elementów nad którymi musimy pracować, ale zwycięstwo na słynnym Stadionie Azteków sprawiło nam mnóstwo radości i z pewnością doda pewności siebie - podkreślił Klinsmann.
Obie drużyny czekają teraz mecze w eliminacjach do brazylijskiego mundialu. 7 i 11 września USA zmierzy się z Jamajką (najpierw w Kingston, a następnie w Columbus). Meksyk natomiast w tych samych dniach czekają spotkania z Kostaryką.jl, PAP