Były reprezentant Polski Wojciech Kowalczyk ostro wypowiedział się w "Przeglądzie Sportowym" na temat napastnika Legii Warszawa, Danijela Ljuboji. Według Kowalczyka nieobecność Serba w składzie to wzmocnienie dla drużyny.
W meczu z Jagiellonią Legia rozpoczęła bez Radovicia i Ljuboji. Czy jest to sportowa strata dla drużyny z Łazienkowskiej? Niekoniecznie. Trudno mi przypomnieć dobry występ obu Serbów. Powiem nawet, że brak Ljuboji w meczu z Lechem jest wzmocnieniem Legii, bo jak przekonaliśmy się niedawno w meczach półfinału Ligi Mistrzów między Barceloną i Bayernem Monachium, gdy jeden zawodnik nie jest w stanie grać na sto procent, daje to rywalom dużą przewagę - mówi Kowalczyk.
Nieobecność serbskiego zawodnika daje również odpowiedź na pytanie kto zagra w ataku przeciwko Lechowi. - Po karze dla Ljuboji mamy jasność co do ustawienia linii ataku: wiadomo, że zagrają ze sobą Marek Saganowski i Vladimer Dwaliszwili - twierdzi popularny "Kowal".
Według byłego piłkarza mecz pomiędzy Legią i Lechem w przyszłej kolejce rozstrzygnie się w środku pola. - O tym, kto wygra mecz Legii z Lechem zdecyduje to, która z drużyn wygra bój o środek boiska. Zespół, który wywalczy tam więcej miejsca będzie miał możliwość zagrywania prostopadłych piłek do szybkich skrzydłowych. To najsilniejsza broń obu drużyn - tłumaczy.
Legia Warszawa i Lech Poznań zagrają ze sobą w sobotę o godz. 13:30. Mecz może wskazać mistrza Polski.
pr, "Przegląd Sportowy"
Nieobecność serbskiego zawodnika daje również odpowiedź na pytanie kto zagra w ataku przeciwko Lechowi. - Po karze dla Ljuboji mamy jasność co do ustawienia linii ataku: wiadomo, że zagrają ze sobą Marek Saganowski i Vladimer Dwaliszwili - twierdzi popularny "Kowal".
Według byłego piłkarza mecz pomiędzy Legią i Lechem w przyszłej kolejce rozstrzygnie się w środku pola. - O tym, kto wygra mecz Legii z Lechem zdecyduje to, która z drużyn wygra bój o środek boiska. Zespół, który wywalczy tam więcej miejsca będzie miał możliwość zagrywania prostopadłych piłek do szybkich skrzydłowych. To najsilniejsza broń obu drużyn - tłumaczy.
Legia Warszawa i Lech Poznań zagrają ze sobą w sobotę o godz. 13:30. Mecz może wskazać mistrza Polski.
pr, "Przegląd Sportowy"