Tomasz Hajto potwierdził, że w przyszłym sezonie nie będzie prowadził zespołu Jagiellonii Białystok - podaje "Super Express".
O odejściu szkoleniowca spekulowano od dawna. Jego dymisji domagali się kibice niezadowoleni ze słabych wyników zespołu. - To już przesądzone. Bez względu na to, czy dostanę propozycję nowego kontraktu, czy nie, to 30 czerwca odejdę z białostockiego klubu - mówi Hajto na łamach "SE".
Były obrońca reprezentacji Polski twierdzi jednak, że nie odchodzi jako przegrany. - Absolutnie tak się nie czuję! Zgodnie z oczekiwaniami zarządu wprowadziłem oszczędności, odchudziłem kadrę zespołu, postawiłem na młodych zawodników - zauważa Hajto. - Rozpocząłem przebudowę drużyny, a tego nie dokona się w pięć minut. Udało się nam wypracować swój styl, jest trzon zespołu, gramy atrakcyjny futbol - dodaje.
Nieoficjalnymi kandydatami do zastąpienia Hajty są Piotr Stokowiec, Michał Probierz oraz Dariusz Pasieka.
pr, "Super Express"
Były obrońca reprezentacji Polski twierdzi jednak, że nie odchodzi jako przegrany. - Absolutnie tak się nie czuję! Zgodnie z oczekiwaniami zarządu wprowadziłem oszczędności, odchudziłem kadrę zespołu, postawiłem na młodych zawodników - zauważa Hajto. - Rozpocząłem przebudowę drużyny, a tego nie dokona się w pięć minut. Udało się nam wypracować swój styl, jest trzon zespołu, gramy atrakcyjny futbol - dodaje.
Nieoficjalnymi kandydatami do zastąpienia Hajty są Piotr Stokowiec, Michał Probierz oraz Dariusz Pasieka.
pr, "Super Express"