Będzie korespondencyjny pojedynek dwóch portugalskich napastników grających w ekstraklasie? Marco Paixao ze Śląska Wrocław przekonuje w "Super Expressie", że jest lepszym snajperem od Orlando Sa z Legii Warszawa.
Marco Paixao trafił do Śląska w letnim oknie transferowym i okazał się strzałem w dziesiatkę. Na ten moment Portugalczyk zdobył w tym sezonie dla swojego klubu osiemnaście bramek. Orlando Sa trafił do Legii zimą. Na razie zagrał tylko przeciw Górnikowi Zabrze i nie błyszczał.
Paixao jest przekonany, że jest lepszym piłkarzem od swojego rodaka. - Uważam, że ja jestem dużo lepszy. Ale uszanuję, jeśli Orlando powie na odwrót, każdy powinien w siebie wierzyć. To mój rodak, więc życzę mu jak najlepiej w Legii. Na Cyprze zagraliśmy przeciw sobie raz, jego zespół wygrał 3:1, obaj strzeliliśmy po bramce - mówi dla "SE".
pr, "Super Express"
Paixao jest przekonany, że jest lepszym piłkarzem od swojego rodaka. - Uważam, że ja jestem dużo lepszy. Ale uszanuję, jeśli Orlando powie na odwrót, każdy powinien w siebie wierzyć. To mój rodak, więc życzę mu jak najlepiej w Legii. Na Cyprze zagraliśmy przeciw sobie raz, jego zespół wygrał 3:1, obaj strzeliliśmy po bramce - mówi dla "SE".
pr, "Super Express"