„Mam rękę, która po wypadku jest trochę inna i duży nos.” Zobacz wzruszające spotkanie Roberta Kubicy z niewidomą fanką

„Mam rękę, która po wypadku jest trochę inna i duży nos.” Zobacz wzruszające spotkanie Roberta Kubicy z niewidomą fanką

Robert Kubica i Julia
Robert Kubica i Julia Źródło:X / ROKiT WILLIAMS RACING
PKN Orlen sponsor zespołu RoKit Williams Racing, w którego barwach ściga się Robert Kubica, zrobił niecodzienny prezent jednej z fanek polskiego kierowcy. Niewidoma Julia wraz z rodziną poleciała do Barcelony na przedsezonowe testy Formuły 1. Główną atrakcją było spotkanie z jej idolem.

Robert Kubica znany jest z dużego dystansu i specyficznego poczucia humoru. Na koncie twitterowym jego zespołu RoKit Williams Racing pojawił się właśnie film, który doskonale to obrazuje. Jeden z głównych sponsorów zespołu Polaka zrobił niecodzienny prezent dwunastoletniej Julii, fance Kubicy, która od urodzenia jest niewidoma. Firma zaprosiła dziewczynę wraz z rodziną na pokaz bolidu, który odbył się w warszawskiej siedzibie koncernu, a następnie ufundowała przelot do Barcelony na przedsezonowe testy Formuły 1. Główną atrakcją wyjazdu była wizyta w garażu Williamsa oraz spotkanie z Robertem Kubicą.

Wymarzone spotkanie

– Mam dwie specyficzne rzeczy, po których zawsze mnie poznasz. Prawą rękę, która niestety, po wypadku jest trochę inna, no i duży nos. –powiedział, śmiejąc się Robert Kubica.

– To było super, że on ma taki dystans do siebie. Cenię to w ludziach i też chciałabym taka być. Rozmowa z Robertem Kubicą pokazała mi, że w życiu, jeśli ma się cel, to można osiągnąć wszystko. – skomentowała spotkanie Julia.

Na oficjalnym koncie twitterowym zespołu Polaka pojawił się film z komentarzem „To trafił nas prosto w serce”.

twitter

Drugi wyścig nowego sezonu odbędzie się za niecałe dwa tygodnie w Bahrajnie. Będzie to pierwszy nocny wyścig w tym sezonie. Podczas pierwszego wyścigu w Australii Robert Kubica ze względu na kolizję z Pierrem Gasly oraz wynikające z tego problemy techniczne z samochodem, ukończył wyścig na ostatnim miejscu.

Źródło: X