Klemens Murańka był jednym z dwóch reprezentantów Polski, który nie zdołał awansować do drugiej rundy kończącego Turnie Czterech Skoczni konkursu skoków w Bischofshofen.
- To ewidentnie wina skoczni, która nie leżała mi od pierwszego skoku. To w końcu niemożliwe, aby moja forma z dnia na dzień tak hop-siup spadła - przyznał Murańka po zawodach. Polak ostatecznie w klasyfikacji generalnej TCS 21. miejsce.
Skijumping/x-news
Skijumping/x-news