Pogoń Szczecin dominowała nad Piastem Gliwice, ale nic to nie dało. Portowcy zatrzymani

Pogoń Szczecin dominowała nad Piastem Gliwice, ale nic to nie dało. Portowcy zatrzymani

Dante Stipica i piłkarze Piasta Gliwice
Dante Stipica i piłkarze Piasta Gliwice Źródło:PAP / Marcin Bielecki
W meczu Pogoni Szczecin z Piastem Gliwice nie padło wielu goli, ale emocji nie brakowało. Spotkanie zakończyło się jednak takim wynikiem, który nie satysfakcjonuje żadnej ze strony. Ani jedni nie dogonili czołówki, ani drudzy nie uciekli z dołu tabeli.

Biorąc pod uwagę sytuację w tabeli, Pogoń Szczecin uznawano za zdecydowanego faworyta w starciu z Piastem Gliwice. Tymczasem drużyna Waldemara Fornalika zaskoczyła i zatrzymała ekipę Jensa Gustafssona.

Rauno Sappinen przełamał się w meczu Pogoń Szczecin – Piast Gliwice

Niespodziewanie to goście strzelili pierwszego gola w tym spotkaniu. Co więcej, uczynił to Sappinen, który dotychczas bardzo rozczarowywał. Napastnik ten przed transferem doskonale radził sobie w rodzimej Estonii, ale w Ekstraklasie nie dawał sobie rady. Po kilkunastu spotkaniach bez trafienia w końcu się jednak przełamał. Napastnik wykorzystał błąd defensywy i fakt, że został w polu karnym zupełnie bez krycia. Kiedy dostał piłkę z prawego skrzydła, nie namyślał się, uderzył bez przyjęcia i pokonał Stipicę.

Odpowiedź Portowców mogła być błyskawiczna, aczkolwiek gliwiczanie w jakiś sposób się wybronili. Po rajdzie Grosickiego i strzale Almqvista świetnie spisał się Plach. Słowach dobrze spisał się też przy okazji bomby Biczachczjana z dystansu. Z kolei w 38. minucie drużynę trenera Fornalika uratowała poprzeczka, w którą trafił Dąbrowski, uderzając daleko zza „szesnastki”. Tuż przed gwizdkiem z kolei słupek obił Łęgowski.

Jean Carlos uratował Portowców

Wydawało się, że Szczecinianie popadną w jeszcze większe tarapaty na początku drugiej połowy, kiedy w polu karnym Stipicy padł Chrapek. Pomocnik nie podnosił się przez dłuższą chwilę, ale sędzia nie zdecydował się na podyktowanie „jedenastki”. Po paru minutach z kolei chorwacki golkiper popełnił fatalny błąd i to poza własnym polem karnym. Sappinen jednak zdecydowanie za długo zwlekał z oddaniem strzału, choć bramka była pusta.

Trener Gustafsson przeprowadził dwie zmiany w przerwie, a jednym z graczy, którzy wszedł na boisku, był Jean Carlos. I to właśnie on popisał się skutecznością mniej więcej po godzinie gry. Brazylijczyk odebrał podanie od kolegi z lewej strony, po czym przymierzył idealnie w kierunku dalszego słupka. Nie dał Plachowi żadnych szans.

Nieskuteczność Pogoni Szczecin w meczu z Piastem Gliwice

Do końca spotkania to już głównie Portowcy atakowali, aczkolwiek zawsze brakowało im kropki nad „i”. Szczególnie obiecujące były dwie akcje, które przeprowadził Grosicki lewą stroną. Za pierwszym razem podanie od niego nie dotarło do adresata, za drugim Kowalczyk posłał futbolówkę wysoko w trybuny. Plach kapitalnie obronił też uderzenie Zahovicia z 82. minut, kiedy Słoweniec uderzał z bliskiej odległości.

Czytaj też:
Łukasz Kaczmarek ostro o decyzjach władz PlusLigi. Ironia siatkarza ZAKSY mówi wszystko

Źródło: WPROST.pl