Campus Polska Przyszłości. Lewandowski mówi o konieczności „jakiejś miary prywatyzacji”

Campus Polska Przyszłości. Lewandowski mówi o konieczności „jakiejś miary prywatyzacji”

Campus Polska Przyszłości
Campus Polska Przyszłości Źródło:X / Campus Polska Przyszłości
Jakaś miara sensownej prywatyzacji będzie potrzebna – mówił w sobotę na Campusie Polska Przyszłości europoseł PO Janusz Lewandowski. Obecna na tym samym panelu posłanka Izabela Leszczyna natychmiast zareagowała i powiedziała, że KO „nie ma zamiaru prywatyzować strategicznych spółek paliwowych i energetycznych”.

– Jeżeli ktoś sobie wyobraża, że będzie cud gospodarczy zaraz po zmianie warty, to niech wie, że rzecz będzie się działa przy bardzo mocnych ograniczeniach politycznych. Będzie to rząd koalicyjny, będzie miał bezczelną i silną opozycję w Sejmie i będzie miał w prezydencie raczej kogoś, kto będzie utrudniał, a nie pomagał. To może utrudnić szybkie uruchomienie funduszy europejskich – mówił europoseł PO Janusz Lewandowski w trakcie panelu poświęconemu gospodarce.

Dodał, że mocą polskiej gospodarki jest prywatna przedsiębiorczość.

– Jest to zaprzeczenie tego modelu, który budowała dobra zmiana, czyli scentralizowanej, znacjonalizowanej, rządzonej przez bardzo miernych i bardzo wiernych, ale kosztem olbrzymiej przeceny tego majątku" – powiedział europoseł PO.

Następnie podzielił się przemyśleniem, że „jakaś miara sensownej prywatyzacji będzie potrzebna”.

Zareagowała na to obecna na panelu posłanka Izabela Leszczyna, która zapewniła, że KO „nie ma zamiaru prywatyzować strategicznych spółek paliwowych i energetycznych”.

Campus Polska: wiek emerytalny, demografia

Posłanka KO mówiła o luce demograficznej jako jednym z największym problemów w rozwoju Polski.

– Mamy problem na rynku pracy, że nie ma kto pracować – podkreśliła Leszczyna. – Bez mądrej polityki migracyjnej nie damy rady. Nie narzekajmy na Ukraińców, którzy tu pracują, tylko cieszmy się, że płacą tu podatki i składki emerytalne" – dodała.

KO chciałaby zachęcać ludzi, żeby dłużej pracowali. – Mamy gotowy projekt ustawy: jeśli nie przechodzisz na emeryturę, dobrowolnie zostajesz na rynku pracy, nie płacisz składki emerytalnej, w kieszeni zostaje ci w sumie prawie 20 proc. więcej – bo połowa składki pracownika to jest 10 proc. i jeszcze trochę oddaje ci twój pracodawca. Więc masz od razu wyższą pensję. A państwo finansuje ci składkę emerytalną, żeby twój kapitał emerytalny rósł do wysokości średniego wynagrodzenia – zapowiedziała.

Zapewniła też, że KO nie podniesie wieku emerytalnego.

Czytaj też:
„Absurdy 14. emerytury”. Ekspert emerytalny punktuje rządowy pomysł
Czytaj też:
Polacy gotowi zostać rok dłużej w pracy. Pod jednym warunkiem

Opracowała:
Źródło: Wprost