Tusk obiecał tańsze bilety kolejowe i autobusowe. Co się dzieje w tym temacie?

Tusk obiecał tańsze bilety kolejowe i autobusowe. Co się dzieje w tym temacie?

Bilet na tle kasownika w krakowskim autobusie, zdjęcie ilustracyjne
Bilet na tle kasownika w krakowskim autobusie, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Longfin Media
Donald Tusk obiecał, że za sprawą niższego VAT potanieją bilety autobusowe i kolejowe. Serwis money.pl zapytał ministerialnych urzędników, czy w tym temacie toczą się jakieś prace.

W kampanii przedwyborczej Donald Tusk obiecał, że jeśli dojdzie do władzy, obniży VAT na bilety komunikacji publicznej z 8 do 0 proc. i w ten sposób doprowadzi do zmniejszenia cen przejazdów. Serwis money.pl postanowił sprawdzić, na jakim etapie jest realizacja tego zobowiązania.

Tusk obiecał niższy VAT na bilety

„Obecnie w Ministerstwie Finansów prowadzone są analizy związane z potencjalnym obniżeniem – z 8 do 0 proc. – stawki VAT dla określonych kategorii usług transportu pasażerskiego" – zapewniło biuro prasowe resortu w odpowiedzi na pytanie money.pl.

Analizowany jest m.in. „zakresu zmian, korzyści dla poszczególnych uczestników rynku oraz potencjalnych skutków finansowych dla strony dochodowej i wydatkowej budżetu państwa”.

Zmiany w VAT. Wyższy limit obrotów

To nie jedyna zmiana, nad którą pracuje Ministerstwo Finansów. Jego szef Andrzej Domański ogłosił w piątek na antenie Radia Zet, że resort finansów pracuje nad zwiększeniem limitu obrotów podatników, co skutkować będzie koniecznością rozliczania się z VAT-u.

Obecnie ustalony limit wynosi 200 tysięcy złotych, lecz Ministerstwo Finansów dąży do podniesienia go do 240 tysięcy złotych. Ta zmiana ma wejść w życie od stycznia 2025 roku, a jej głównymi beneficjentami będą jednoosobowe firmy prowadzone przez Polaków.

Minister podkreślił, że od 2017 roku limit ten nie ulegał zmianie, co sprawia, że aktualizacja jest potrzebna. Domański wyraził nadzieję, że nowe przepisy będą obowiązywać już od początku przyszłego roku.

Budżet pod kontrolą

Domański przedstawił także bieżącą sytuację finansów państwa, zauważając, że po pierwszych trzech miesiącach roku budżet wygląda obiecująco. Deficyt po tym okresie wyniósł 24 miliardy złotych, co stanowi 13 procent rocznego planu. Dochody wzrosły o 17 procent w porównaniu z pierwszym kwartałem poprzedniego roku, osiągając poziom 146 miliardów złotych, natomiast wydatki wyniosły 170 miliardów złotych. Szczegółowe dane zostaną zaprezentowane przez resort finansów w poniedziałek.

Według wcześniejszych prognoz Ministerstwa Finansów, deficyt budżetowy po lutym wyniósł 7,84 miliarda złotych, a dochody i wydatki wyniosły odpowiednio 111,87 miliarda złotych oraz 104,03 miliarda złotych. Przy ustalonych w ustawie budżetowej dochodach na poziomie 682,4 miliarda złotych i wydatkach na poziomie 866,4 miliarda złotych, przewidywany deficyt nie powinien przekroczyć 184 miliardy złotych.

Czytaj też:
Nowy prezes Orlenu wpłynie na ceny paliw? Ekspert nie ma wątpliwości
Czytaj też:
Dochody z kryptowalut też trzeba rozliczyć. Wkrótce ureguluje to ustawa

Opracowała:
Źródło: money/pl / wprost