Arszenik na receptę

Arszenik na receptę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chory na białaczkę 26-letni Derek Ross z Orange w Kalifornii jest jednym z pierwszych pacjentów, którzy poddali się leczeniu arszenikiem.
Trucizny coraz częściej są stosowane jako leki

"Nikt mi nie wierzy, kiedy opowiadam, co mi podano. Jednak to właśnie dzięki tej substancji wróciłem do normalnego życia" - mówi Ross. Od ponad dwóch lat jego choroba znajduje się w fazie remisji.
42 mg arszeniku to śmiertelna dawka dla dorosłej osoby ważącej 70 kg. Okazuje się jednak, że znacznie mniejsza porcja tej substancji ratuje życie. Coraz częściej sięga po nią współczesna medycyna. "To, czy coś jest trucizną, czy nie, zależy wyłącznie od dawki" - przekonywał już w XVI wieku niemiecki lekarz Paracelsus.

Zabójca raka
Podczas badań przeprowadzonych w National Cancer Institute 52 osobom, w tym Derekowi Rossowi, wstrzyknięto minimalne dawki arszeniku. U 87 proc. chorych na raka spowodowało to remisję nowotworu. Po dwóch latach połowa tych pacjentów pozostaje przy życiu. Arszenik, od dawna stosowany w tradycyjnej medycynie chińskiej, może być wykorzystywany także w leczeniu chłoniaków - wynika z badań przeprowadzonych pod kierunkiem Xin Hua Zhu z Szanghaju. Uruchamia on program samobójstwa komórek rakowych zwany apoptozą.

Jadem w Parkinsona
Toksyna botulinowa, czyli jad kiełbasiany, jest silną trucizną, stanowi część arsenału broni biologicznej. Ostatnio jednak jad kiełbasiany cieszy się dużą popularnością w kosmetyce - hamuje intensywne pocenie się i wygładza zmarszczki. W medycynie ta substancja jest stosowana w terapii prawie 40 chorób. Pomaga w leczeniu porażenia mózgowego oraz choroby Parkinsona. Może przeciwdziałać migrenie.
Można go także wykorzystać do leczenia schorzeń układu moczowego, a zwłaszcza pęcherza - przekonywali uczeni z University of Pittsburgh na zjeździe American Urological Association.

Nie tylko dla palaczy
Doustne zażycie 50-miligramowej dawki nikotyny może spowodować śmierć (to mniej więcej tyle, ile zawierają 2-3 papierosy). Jednak nawet dwukrotnie większa dawka podana za pośrednictwem nie uzależniających plastrów przyklejanych do skóry wykazuje właściwości lecznicze. Nikotyna zastosowana u pacjentów cierpiących na chorobę Alzheimera dodatnio wpływa na koncentrację uwagi i usprawnia funkcjonowanie pamięci krótkotrwałej.
Nikotyna może być również stosowana u dzieci z zespołem Tourettea. Schorzenie to objawia się nie kontrolowanymi ruchami kończyn oraz mimowolnym wypowiadaniem słów bądź pojedynczych głosek. Plastry nikotynowe zwiększają skuteczność leków łagodzących objawy syndromu Tourettea, takich jak haloperidol, sprawiając ponadto, że do leczenia wystarcza mniejsza dawka preparatu - wykazali uczeni z University of South Florida. Podobna terapia poprawia koncentrację u dzieci dotkniętych ADHD, czyli zespołem nadpobudliwości psychoruchowej. Stosowanie nikotyny prowadzi także do osłabienia objawów depresji u szczurów - ogłosili niedawno naukowcy z Howard University. Podobny mechanizm prawdopodobnie funkcjonuje u ludzi. To dlatego osoby z depresją tak często sięgają po papierosy - twierdzi dr Youssef Tizabi, autor badań. 

Więcej możesz przeczytać w 35/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.