Bundestag i Sejm mówią jednym głosem

Bundestag i Sejm mówią jednym głosem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych polskiego i niemieckiego parlamentu: Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej i Ruprecht Polenz, w przeddzień 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej wystosowali wspólny list. "Interesy, które nas jednoczą są większe niż różnice, które nas dzielą" - napisali o stosunkach między obydwoma krajami.

Halicki i Polenz w liście pt. "Polacy i Niemcy - na drodze ku wspólnej przyszłości w pokoju i wolności" podkreślili, że II wojna światowa była "najciemniejszym rozdziałem" w polsko-niemieckiej historii. "Miliony ludzi stały się ofiarami terroru, zniszczeń, prześladowań i ucisku. Doświadczenia Polski w czasie wojny były szczególnie napiętnowane cierpieniem" - zaznaczyli.

Jesteśmy Europejczykami

Politycy ocenili, że oba państwa zbliżyła wspólna obecność w NATO i Unii Europejskiej. "Przyszłość Polski i Niemiec leży w Europie. Jesteśmy przekonani o konieczności pogłębiania i wzmacniania Europy, zjednoczonego kontynentu" - czytamy w liście.

Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Sejmu i Bundestagu dodają, że budowa "Europy solidarnej" jest "drogą do trwałego pojednania między Niemcami a Polakami, która pomoże przezwyciężyć cierpienia byłego wieku". Politycy zaznaczyli w liście, że konieczne jest szukanie odpowiedzi na pytanie: "jak chcemy - my Niemcy i Polacy - żyć w przyszłej Europie?".

"Dobre i przyjazne stosunki"

Obecny na konferencji w Sejmie ambasador Niemiec w Polsce Michael Gerdts podkreślił, że polsko-niemieckie stosunki są "dobre, przyjazne i ścisłe". Świadczą o tym - jak uzasadniał - nie tylko współpraca rządowa i parlamentarna między krajami, ale także ponad 600 miast partnerskich i 1,8 mln uczestników wymiany młodzieży.

Halicki w poniedziałek ogłosił rozpoczęcie konkursu dla młodych Polaków i Niemców z Lublina i Muenster. Najlepsze prace nt. "Polacy i Niemcy na drodze do wspólnej przyszłości, pokoju i wolności" będą nagrodzone udziałem w wyjeździe - polskiej młodzieży do Niemiec, a Niemieckiej - do Polski.

PAP, arb