Graś: Pałac Prezydencki to nie miejsce kultu

Graś: Pałac Prezydencki to nie miejsce kultu

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost 
W sprawie krzyża pod Pałacem Prezydenckim oczekuje "zdecydowanej reakcji hierarchii kościelnej", powiedział Paweł Graś. Zdaniem rzecznika rządu, krzyż mógłby stanąć w Świątyni Opatrzności Bożej. Pałac Prezydencki to budynek administracji państwowej, a nie "miejsce kultu" - podkreślił Graś.
"Uważam, że ten krzyż powinien się znaleźć w miejscu, które jest dla niego bardziej godne, czyli w Świątyni Opatrzności Bożej, bądź na cmentarzu tam, gdzie są mogiły wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej - mówił Graś w niedzielę dziennikarzom w Warszawie.

Dodał, że Pałac Prezydencki jest budynkiem administracji państwowej, a nie "miejscem kultu". "Takie symbole nie powinny się tam znajdować" - podkreślił Graś.

Rzecznik rządu powiedział również, że w sprawie krzyża oczekiwałby nie decyzji prezydenta-elekta Bronisława Komorowskiego, ale "zdecydowanej reakcji hierarchii kościelnej", która - w jego opinii - "powinna zatroszczyć się o to, żeby w sposób godny ten krzyż został przeniesiony we właściwe dla niego miejsce". "Albo na mogiłę ofiar, albo do Świątyni Opatrzności Bożej lub w inne miejsce kultu wskazane przez hierarchię kościelną" - zaznaczył Graś.

Prezydent-elekt Bronisław Komorowski zapowiedział w sobotnim wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", że krzyż spod Pałacu Prezydenckiego zostanie "we współdziałaniu z władzami kościelnymi przeniesiony w inne, bardziej odpowiednie miejsce".

PAP, im