Uwolniona noblistka apeluje o jedność Birmy

Uwolniona noblistka apeluje o jedność Birmy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aung San Suu Kyi (fot. Reuters/Forum) 
Birmańska opozycjonistka Aung San Suu Kyi została w sobotę zwolniona po ponad siedmiu latach z aresztu domowego. Wyrazy zadowolenia z uwolnienia noblistki wyrazili przywódcy z całego świata.
Przedstawiciele władz weszli do domu Suu Kyi w Rangunie około godz. 17 w sobotę (11.30 czasu polskiego), by przeczytać jej nakaz zwolnienia. Wkrótce potem uśmiechnięta pani Suu Kyi pojawiła się w drzwiach ubrana w tradycyjną koszulę z kwiatem wpiętym we włosy, by powitać około 5 tys. osób oczekujących na jej uwolnienie.

65-letnia Suu Kyi, która w 1991 r. otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla, zaapelowała o jedność w kraju. - Jest pora na milczenie i pora na rozmowę. Ludzie muszą pracować w zgodzie. Tylko wtedy zdołamy osiągnąć nasz cel - oznajmiła. Zaprosiła też swoich zwolenników, by przyszli jej posłuchać w niedzielę w południe (6.30 czasu polskiego) do siedziby jej partii Narodowej Ligi na rzecz Demokracji. 

Świat zadowolony

Przywódcy USA, Unii Europejskiej, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii, polskie MSZ, a także organizacja praw człowieka Amnesty International wyrazili w sobotę zadowolenie z uwolnienia przywódczyni birmańskiej opozycji Suu Kyi z aresztu domowego. Wezwali jednak przy tym do zwolnienia także pozostałych więźniów politycznych w Birmie. Prezydent USA Barack Obama nazwał Suu Kyi "swoją bohaterką i źródłem inspiracji dla wszystkich, którzy działają na rzecz przestrzegania podstawowych praw człowieka w Birmie i na całym świecie" Według przewodniczącego KE Jose Barroso istotne jest, "by Suu Kyi korzystała z całkowitej wolności przemieszczania się i słowa i mogła w pełni uczestniczyć w procesie politycznym w kraju".

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek zaznaczył z kolei, że uwolnienie Suu Kyi winno być "bezwarunkowe" i uważane za pierwszy ważny etap drogi w kierunku zmiany politycznej. - Nadużycia popełniane przez reżim wojskowy w Birmie należy przerwać - powiedział Buzek, wzywając do "autentycznego dialogu na rzecz prawdziwej zmiany". Według kanclerz Niemiec Angela Merkel, Suu Kyi "jest postacią symboliczną" światowej walki o prawa człowieka, a jej pacyfizm i bezkompromisowość "czynią z niej postać modelową". Prezydent Francji Nicolas Sarkozy ostrzegł władze birmańskie przed "wszelkim ograniczaniem swobody przemieszczania się i wolności słowa" uwolnionej.  Także rząd brytyjski ocenił, że Suu Kyi powinna była zostać zwolniona już dawno i wezwał do wypuszczenia także pozostałych więźniów politycznych w Birmie.

Polska też

Także polskie MSZ podkreśliło w oświadczeniu, że z zadowoleniem przyjęło uwolnienie "niezłomnej obrończyni demokracji i praw człowieka" Aung San Suu Kyi. Sekretarz generalny Amnesty International Salil Shetty oświadczył w Londynie, że uwolnienie Suu Kyi "wyznacza koniec niesprawiedliwej kary, która została orzeczona nielegalnie", ale "nie stanowi bynajmniej ustępstwa ze strony władz" birmańskich.

W sobotę upływał termin ostatniego z serii aresztów domowych Suu Kyi. W sumie w areszcie domowym spędziła 15 z ostatnich 21 lat. Suu Kyi zbojkotowała pierwsze od 20 lat wybory parlamentarne, które odbyły się w ostatnią niedzielę. Protestując przeciwko przyjętej przez juntę ordynacji wyborczej, która wykluczyła możliwość jej udziału w wyborach jako osoby skazanej przez sąd, partia noblistki nie zarejestrowała się ponownie, czego wymagało nowe prawo wyborcze, została więc rozwiązana. Wybory zostały potępione przez Stany Zjednoczone, Europę i Japonię jako fikcja, mająca umocnić władzę wojskowych pod pozorem utworzenia cywilnego rządu. Zgodnie z oczekiwaniami, w głosowaniu zwyciężyła partia wojskowych.

zew, PAP