Moj syndrom Nangar Khel

Moj syndrom Nangar Khel

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeśli były wątpliwości, że żyjemy w państwie uosabiającym XIX-wieczny patriarchalizm, reakcje na wyrok w sprawie Nangar Khel musiały je rozwiać.
Panowie ministrowie, generałowie, dziennikarze i sam premier solidarnie i hałaśliwie wyrażali wielką radość z uniewinnienia żołnierzy, odwołując się do takich pojęć jak „naród" (w który warto wierzyć!), „Rzeczpospolita” (która dba o swoich obrońców!), „odwaga” („naszych dzielnych żołnierzy!”), „bohaterstwo” (tychże żołnierzy) i oczywiście „honor”. „Przed sądem został obroniony honor polskiego żołnierza” – powiedział minister Klich. Doprawdy?!

Przypomnijmy. Kilku „naszych chłopców" uzbrojonych w wielkokalibrowy karabin maszynowy oraz moździerz zaatakowało wioskę, w której nie było talibów, lecz sami cywile. Zabito kilka osób przygotowujących się do wesela: pana młodego, kobiety, dzieci, w tym jedno w łonie matki, a więc nienarodzone. (A czyż my, Polacy, znamy większą wartość niż „życie nienarodzonego”?). Rozkaz brzmiał „przep…lić wioski”. Sześć trupów na miejscu. Ranni. Prokuratura nie przesłuchała kobiet, które przywieziono do warszawskiego szpitala na operacje, nie zainteresował się też nimi żaden dziennikarz. Proces trwał trzy lata i skończył się uniewinnieniem sprawców.

Nie zamierzam komentować wyroku sądu. Sędziowie (siedmiu panów) zapewne znaleźli wiele dobrze udokumentowanych okoliczności łagodzących. Było też wiele braków w materiałach dowodowych. Nie zamierzam też potępiać żołnierzy. Ulegli zapewne ogromnemu stresowi i nie mniejszemu strachowi. A przecież nawet najbardziej dzielni mężczyźni okazują niekiedy słabość i krzywdzą bezbronnych. Znamy takie zachowania nie tylko ze straszliwych wojen, ale również (znacznie częściej) z przypadków codziennej przemocy domowej. Ja się tylko dziwię solidarnej i radosnej reakcji naszych polityków. Określam ją jako patriarchalną i prymitywną. I to nie tylko dlatego, że wyrok jest nieprawomocny.

Bo przecież działanie oskarżonych, nawet jeśli daje się usprawiedliwić z punktu widzenia prawa, było – po prostu – nieprofesjonalne. Z czego więc tu się cieszyć? Do Afganistanu nie jeżdżą wszak profesorowie filozofii nieodporni na stres, ale żołnierze przeszkoleni i nauczeni działać w warunkach bojowych i niebezpiecznych. Usprawiedliwianie ich zbrodni brakiem należytego przygotowania, stresem i bałaganem – nie może być przedmiotem dumy rządu, który dzieląc narodowy budżet, przeznacza niemałe pieniądze na nasze wojsko. Trzeba też wiedzieć, że profesjonalizm to nie tylko działanie skuteczne, z zachowaniem zasad, ale także moralna odpowiedzialność za to, co się robi. Obecność w wojsku opłaconego przez rząd kapelana nie wystarczy. Potrzeba pewnej wiedzy i przygotowania samych żołnierzy. Jak się okazuje – nie ma go. I nie ma się z czego cieszyć.

Jeszcze gorzej jest z oceną moralną tego, co się stało. Nie chcę przypominać, że jesteśmy krajem, którego przywódcy modlą się, pielgrzymują do Matki Boskiej, deklarują wierność chrześcijańskim zasadom, głoszą wielkość nauczania Jana Pawła II, budują instytuty jego pamięci mające szerzyć jego etykę etc. Co prawda minister Sikorski po zabiciu przez Amerykanów bin Ladena oświadczył, przywołując autorytet nuncjusza, że etyka „nadstawiania drugiego policzka" ma charakter wyłącznie prywatny, bo w polityce rządzą inne zasady (czym dowiódł – chyba wbrew nuncjuszowi – relatywistycznego i ograniczonego charakteru etyki katolickiej), jednak w obrębie każdej etyki zabicie niewinnych ludzi przez uzbrojonych żołnierzy powinno wywoływać co najmniej refleksję i pokorę, nie mówiąc o skrusze i poczuciu winy. I to nie tylko wśród sprawców, ale również wśród ich przełożonych.

A w naszym patriarchalnym polskim grajdole jest wprost przeciwnie! Oto dziennikarz konserwatywnego pisma Piotr Gabryel („Rzeczpospolita") wyraża zachwyt, że uniewinniający wyrok pozbawi polskich żołnierzy „syndromu Nangar Khel”. Czyli poczucia odpowiedzialności. Dziennikarz uważa, że obrońcy ojczyzny nie powinni się bać pociągnąć za spust.

Skądinąd ci sami panowie politycy, dziennikarze i ministrowie uważają, że nie ma większej wartości niż życie niewinnych ludzi. Zwłaszcza „naszych ludzi", zwłaszcza „bezbronnych”, zwłaszcza „poczętych”, zwłaszcza w łonach „naszych matek”. Obrona życia tej ostatniej grupy wydaje się alfą i omegą polskiej politycznej moralności. A Afgańczycy? Pozbądźmy się „skruchy” i cieszmy wielkością polskiego oręża!

Więcej możesz przeczytać w 23/2011 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 23/2011 (1478)

  • Odpaństwowić pamięć!5 cze 2011, 12:00Sejm za chwilę zajmie się wyborem nowego szefa IPN. Powinien jednak zająć się czymś zupełnie innym – likwidacją tej całkowicie zbędnej i szkodliwej instytucji.4
  • Na skróty5 cze 2011, 12:00Pełnomocnik Ewy Błasik wystartuje do Sejmu Mec. Bartosz Kownacki, pełnomocnik wdowy po gen. Andrzeju Błasiku, chce kandydować do Sejmu z list PiS – ustalił „Wprost". Kownacki reprezentuje w śledztwie smoleńskim także rodziny...7
  • Szatan stadionowy5 cze 2011, 12:00Zgodnie z poleceniem pani prezydent Warszawy opuściłem nasza stolice, żeby nie komplikować wizyty pana prezydenta Obamy, w zamkniętym na jego część mieście. Myślałem, ze przebieg tej wizyty obejrzę w kraju, w którym byłem, ale beznadziejna...10
  • Lady Gaga z Ciechanowa5 cze 2011, 12:00Ruch Poparcia Palikota to najbardziej młodzieżowa i wyluzowana partia w Polsce – popierają ja m.in. Robert Leszczyński i Kamil Sipowicz. Do tego Janusz Palikot ogłosił niedawno, ze z jego list wystartuje raper Liroy, który miał swoje piec...12
  • Prawdziwe życie prezesa5 cze 2011, 12:00Nie lubi sprośnych dowcipów, ale lubi kolekcjonować haki na swoich podopiecznych. Na wiecach potrafi porywać tłumy, ale nie potrafi wejść do księgarni bez obstawy ochroniarzy. Oto Jarosław Kaczyński, jakiego nie znacie.16
  • Racja stanu, racja Stanów5 cze 2011, 12:00Po jednej stronie europejskie standardy i prawa człowieka. Po drugiej tajemnice wywiadów i praktyka brutalnej wojny. Czy poznamy prawdę o więzieniach CIA w Polsce?20
  • Oko za oko5 cze 2011, 12:00Jaka jest alternatywa? żeby traktować terrorystów jak normalnych więźniów? Trwa prawdziwa wojna i w takiej wojnie można dopuszczać rozszerzone metody przesłuchań – mówi Richard Pipes, profesor Uniwersytetu Harvarda, były doradca Ronalda...24
  • Haracz5 cze 2011, 12:00Start do Sejmu – 20 tys. zł. Rok w państwowej spółce – 12 tys. Miesiąc w europarlamencie – 1,5 tys. Miesiąc na stanowisku burmistrza – 300 zł. Tak się płaci w polskich partiach. Dokładniej – polskim partiom.28
  • Krystian i Piotr w urzędzie stanu cywilnego5 cze 2011, 12:00Przeczytaj, zanim przez Polskę przeleje się fala polityków ślubujących na ołtarzach obronę polski, do ostatniej kropli czegokolwiek, przed związkami partnerskimi. Trudniej ci będzie wtedy ich zrozumieć.32
  • Moj syndrom Nangar Khel5 cze 2011, 12:00Jeśli były wątpliwości, że żyjemy w państwie uosabiającym XIX-wieczny patriarchalizm, reakcje na wyrok w sprawie Nangar Khel musiały je rozwiać.37
  • Stan krytyczny przekroczony5 cze 2011, 12:00Grozi nam powódź dalszych głupot i grubiaństw. Ale za co te wszystkie cierpienia, za jakie grzechy?38
  • Niewielki grzech5 cze 2011, 12:00Za sprawą internetu i telefonów komórkowych zdrada jest teraz prostsza niż kiedykolwiek. Być może dlatego do niewierności – jak wynika z badan – przyznaje się już co najmniej jedna czwarta Polaków. Ale i jej wykrycie jest znacznie...41
  • Zdrada jak rak5 cze 2011, 12:00Zdrada spowszedniała, znajdujemy dla niej wiele uzasadnień, nie jest już tak mocno obarczona poczuciem grzechu. Ale nadal boli i zdradzanych, i często zdradzających – mówi Zofia Milska-Wrzosińska, psycholog i szefowa warszawskiego...44
  • Dwie lub trzy rzeczy o Anne Sinclair5 cze 2011, 12:00Miała być pierwszą damą Francji. Kiedy jej mąż Dominique Strauss-Kahn został oskarżony o gwałt, świat się zawalił. Ale Anne Sinclair wciąż chce bronić męża.48
  • Strach dźwignią handlu5 cze 2011, 12:00Cztery skażone ogórki w Hamburgu wywołały ogólnoeuropejską panikę. Ktoś na tym straci, ale też ktoś na pewno na tym zarobi. Bo z paniki można zrobić dobry biznes.51
  • Ogórkowa mizeria5 cze 2011, 12:00Media szaleją, polscy producenci ogórków desperują. Ludzie nie wiedzą, co myśleć. Ogórkowa histeria może mieć dramatyczne skutki, bynajmniej nie zdrowotne.52
  • Odróżnić sumienie od brzucha5 cze 2011, 12:00Polska nie szanuje ciężarnych kobiet. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu właśnie uznał, że przynajmniej jedną z nich potraktowała nieludzko.56
  • Metoda na kłodę5 cze 2011, 12:00Zasady są proste: trzeba położyć się płasko na brzuchu, ręce ułożyć wzdłuż ciała i się usztywnić. Na sklepowej półce albo dachu autobusu. Wyczyn trzeba uwiecznić na zdjęciu i wrzucić je do internetu. Planking, który w ciągu zaledwie miesiąca...60
  • Obalanie Franka Smudy5 cze 2011, 12:00Trener Franciszek Smuda traci poparcie kibiców, działaczy i swoich zawodników. Czy PZPN zamierza go zwolnić? I czy obalenie Smudy rok przed Euro 2012 zwiększy szanse na uniknięcie kompromitacji na turnieju we własnym kraju?62
  • Pas królowej5 cze 2011, 12:00Kilkadziesiąt milionów amerykanek je, pije, nosi, wącha, ogląda, czyta i kocha to, co poleci Oprah Winfrey. Właśnie tracą bezcenny drogowskaz. Po 25 latach Oprah zrezygnowała z prowadzenia swojego telewizyjnego show.66
  • Kaplica sekstyńska5 cze 2011, 12:00Księża w gejowskich klubach w Rzymie. Kobiety, które zaszły w ciążę z duchownymi, zmuszane do aborcji. Włoski dziennikarz właśnie wydał książkę o obyczajowych tajemnicach Kościoła. Watykan milczy.70
  • Kto nam kręci lody5 cze 2011, 12:00Pierwsze lody sprzedawał jako kilkuletnie dziecko. Lody produkowali jego ojciec i dziadek. Zbigniew Grycan wciąż walczy jak równy z równym z potentatami lodowego rynku.72
  • Rok Żółwia, czyli jak Chińczycy nie budują A25 cze 2011, 12:00Miało być tanio, szybko i dobrze. nie będzie. chiński odcinek autostrady nie zostanie zbudowany na czas. powody? Cięcia wydatków w Chinach i upadek głównego patrona projektu.75
  • Prawie jak Beverly Hills5 cze 2011, 12:00Jeśli jakikolwiek adres w Polsce można porównywać z kalifornijskim Beverly Hills, to tylko Konstancin. Tę właśnie niewielką podwarszawską miejscowość upodobali sobie polscy milionerzy biznesmeni i celebryci. Kto nie jest ciekaw, jak mieszkają...77
  • DODA - kobieta pracująca5 cze 2011, 12:00Symbol obciachu czy główna rozgrywająca w branży? Doda po czterech latach przerwy wraca z nową, bardziej ambitną płytą. „7 pokus głównych” ma niewiele wspólnego z poprzednimi produkcjami samozwańczej królowej polskiego popu. Nie...92
  • Wciąż ścigany i pożądany5 cze 2011, 12:00Od uwolnienia Romana Polańskiego z aresztu w Szwajcarii minęło dziewięć miesięcy. W tym czasie wyreżyserował nowy film, prowadzi rozmowy w sprawie kolejnego i nakręcił kilkadziesiąt godzin własnej „spowiedzi”! Ale na oficjalną wizytę w...96
  • Sztuka pręży muskuły5 cze 2011, 12:00Weneckie biennale, największa impreza świata sztuki, już nie wskazuje obowiązujących trendów, nie daje odpowiedzi na pytanie, co w sztuce najlepsze. Ale wciąż sprawdza się jako zestaw „ciekawych momentów” – świetnych projektów...98
  • Między nami hittlerowcami5 cze 2011, 12:00Najtęższe głowy, najsprawniejsze pióra, najpiękniejsze umysły naszego kraju próbują opisać spór polski Anno Domini 2011. Pozwolą państwo, że i ja, skromny przedstawiciel hedonistycznego odłamu społeczeństwa, posiłkując się prasą polskojęzyczną,...102
  • Zamknąć go, a klucz wyrzucić5 cze 2011, 12:00Roman Polański nie przyjechał i nagrody za całokształt twórczości nie odebrał. Poseł katolik Marek Jurek się ucieszył, podobnie jak mój friendo Jakub Śpiewak, niestrudzony bojownik o prawa i ochronę dzieci w relacji z dorosłymi (szef fundacji...111
  • Na przekór - ogórek5 cze 2011, 12:00Ogórkowe szaleństwo ogarnęło Europę, choć nie jest to ten rodzaj szaleństwa, który uważam za sensowny w najmniejszym choćby stopniu. Biedni Hiszpanie, ich ogórki są naprawdę dobre i jak się okazuje, Bogu ducha winne... Ktoś traci, ktoś zyskuje...112
  • Jak Bartosz i Makowa Panienka Jarosława rozgryźć chcieli5 cze 2011, 12:00OPIS: Piękna wiosenna łąka. A na niej feeria barw. Feeeria. Rozgrzane powietrze drga i pachnie jednocześnie. Gdzieś, ale nie wiadomo dokładnie gdzie, brzęczą pszczółki. Słowem sielanka. Zaburza ja swym szarym garniturem mężczyzna podchodzący...113
  • Guzik z petelką. Z pętlą?5 cze 2011, 12:00No i proszę. Oko podbite, nos rozkwaszony. A było tak: miłe spotkanko w gronie sprawdzonych warszawskich wykształciuchów, winko, śledzik, bon ton, zaczynam chytrze frikowac… – Słyszeliście? Kaczyński podczas konferencji prasowej...113
  • Moda na wykluczonych5 cze 2011, 12:00Osoba wykluczona nie oznacza kogoś, kto zgubił klucz. Wbrew pozorom nie jest to też osoba poszkodowana, biedna, spoza układów, żyjąca niejako na marginesie społeczeństwa. Osoba wykluczona to dziś absolutnie trendy postać, bardzo potrzebna na rynku...114