SLD: my nie stosujemy mowy nienawiści. Niech prezydent zaapeluje do Niesiołowskiego

SLD: my nie stosujemy mowy nienawiści. Niech prezydent zaapeluje do Niesiołowskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Napieralski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Szef SLD Grzegorz Napieralski zapowiedział, że Sojusz będzie chciał pomóc podczas rozpoczętej właśnie polskiej prezydencji. To odpowiedź na apel prezydenta Bronisława Komorowskiego o zgodę w sprawach najważniejszych dla Polski podczas przewodnictwa. - To dobry apel, prezydencję trzeba wspierać. SLD będzie chciał pomóc w prezydencji, bo to jest dla nas najważniejsze sześć miesięcy - zapewnił Napieralski.
Napieralski podkreślił, że "pierwszy krok cywilizacyjny został zrobiony, kiedy wchodziliśmy do UE". - Teraz jest drugi krok - cywilizacyjny skok, czyli zapraszamy Europę do Polski, budujemy wizerunek Polski jako silnego kraju w Europie - dodał lider SLD. Napieralski przypomniał, że jego formacja od dawna apelowała o współpracę podczas prezydencji, a także o to, by tegoroczne wybory parlamentarne odbyły się wiosną - aby kampania wyborcza nie przypadła na czas polskiego przewodnictwa w Radzie UE.

 

Komorowski: prezydencja to realizacja marzeń Polaków

- Co powinien był zrobić premier, żeby był spokój i konsensus wokół prezydencji? Po pierwsze, co najmniej od roku współpracować i przygotowywać prezydencję wraz z opozycją, po drugie - powinien już podczas samej prezydencji regularnie spotykać się z opozycją i zdawać raporty, informować co się udało, co nie, prosić o wsparcie - radził lider Sojuszu, który, zwrócił uwagę, że Sojusz ma tu do odegrania "dużą rolę", ponieważ w swych szeregach ma dwóch byłych premierów, a w europarlamencie zasiada w drugiej co do wielkości frakcji - Sojuszu Socjalistów i Demokratów.

Orban przekazał Tuskowi przewodnictwo w Radzie UE

Zdaniem szefa SLD, apel prezydenta powinien być bardziej skierowany do polityków PO i PiS. - To nie jest apel do nas. Czy my jesteśmy formacją polityczną, która wyciąga karabin maszynowy i do kogoś strzela? Czy my kogoś ranimy? Czy w wypowiedziach polityków SLD jest język nienawiści? Ja mogę podać kilka adresów osób, do których taki apel powinien być skierowany: to pan wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski, pani Julia Pitera, to są działacze PiS - to do nich trzeba apelować - zaznaczył Napieralski. Lider Sojuszu przyznał, że SLD "krytykuje i patrzy rządowi na ręce". - Ale czy ktoś słyszał z naszej strony ostre, nienawistne słowa? - pytał retorycznie.

 

PiS: rząd nie chciał naszego hasła - rozliczymy go z prezydencji

PAP, arb