Wasserman pozwie autorów "Śmierci prezydenta"?

Wasserman pozwie autorów "Śmierci prezydenta"?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Małgorzata Wasserman (fot. ALEKSANDER MAJDANSKI / Newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
- Tak nieuczciwie i skrajnie niesprawiedliwe sformułowane tezy w filmie "Śmierć prezydenta" National Geographic świadczą o tym, że nie ma dobrej woli po stronie autorów. Wydaje mi się, że tutaj odpowiednim miejscem byłby sąd i kwestia naruszenia dóbr osobistych - mówiła na antenie RMF FM Małgorzata Wassermann, córka posła PiS, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
Film "Śmierć prezydenta" został stworzony przez Alexa Bystrama i Eda Sayera w ramach serii National Geographic "Katastrofy w przestworzach". Film opisuje katastrofę smoleńską, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku. Fabułę oparto na informacjach zawartych w raporcie rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) oraz na raporcie komisji Millera.

"W tym filmie kłamano"

- Jestem zdruzgotana tym filmem. Nie tylko tym, co autorzy pokazali, jeżeli chodzi o stronę rosyjską, ale przede wszystkim tym, że Polacy uczestniczyli w takim przedsięwzięciu, że przyłożyli rękę (nie tylko w raporcie, ale swoimi wypowiedziami) do kompromitacji państwa polskiego; do pokazywania nieprawdziwego obrazu. Mówiąc wprost - kłamali w tym filmie. Proszę zwrócić uwagę, jaki jest wydźwięk filmu. Po pierwsze: bardzo dobra współpraca polsko-rosyjska, po drugie: zatroskany kapitan Protasiuk, który w zasadzie wie, że straci pracę, jeśli nie wyląduje w tych warunkach, sugestie o tym, jakoby poprzedni pilot, który był w Gruzji, stracił pracę... - mówiła Wasserman.

W jej ocenie konkluzja filmu jest taka, że do katastrofy smoleńskiej doprowadziła "brawura po stronie polskiej i nacisk osób, które były w samolocie".

- W filmie naruszono dobra osobiste Polski jako kraju, naruszono dobra osobiste zmarłego prezydenta i osób, które były w tym samolocie - podkreśliła Wasserman.

"To jest zdrada własnego kraju"

Zdaniem córki Zbigniewa Wassermana film "Śmierć prezydenta" jest przede wszystkim jest "skrajnie nieuczciwy". - Gdyby on był uczciwy, to byłyby wypowiedzi wielu stron, a nie tylko strony rosyjskiej. To rosyjski punkt widzenia został przyjęty jako prawda obowiązująca. I do tego są wypowiedzi polskich członków komisji, którzy tak naprawdę autoryzują ten scenariusz. To jest wyjątkowo nieuczciwe, to jest zdrada własnego kraju - zaznaczyła.

Wasserman pytana, czy planuje pozwać autorów filmu powiedziała, że rozważy tą kwestię. - Myślę, że będziemy na ten temat rozmawiać i jeśli będzie takie stanowisko większości, to ja jestem absolutnie za tym. Naruszono dobra osobiste zmarłego prezydenta i osób , które były w tym samolocie. Niestety, one nie mogą dochodzić swoich praw, ale my żyjący mamy takie prawo i obowiązek. Myślę, że będziemy na ten temat rozmawiać - powiedziała.

ja, RMF FM