Rzecznik armii amerykańskiej wyjaśnił, że ataki zostały skierowane przeciwko osobom powiązanym z zeszłorocznymi atakami terrorystycznymi w Tunezji.
Burmistrz Sabraty Hussein al-Thwadi poinformował, że celem ataku lotnictwa były budynki w dzielnicy zamieszkałej przez zagranicznych pracowników. Z przekazanych przez niego danych wynika, że śmierć poniosło co najmniej 41 osób, a sześć zostało rannych. Tunezyjskie służby bezpieczeństwa utrzymują, że terroryści, którzy dokonali ataku w tym kraju, zostali przeszkoleni w obozach w pobliżu miasta Sabrata, znajdującego się niedaleko od granicy tunezyjskiej.
Zamachy w kurorcie Susa
W zamachu terrorystycznym na hotele w kurorcie Susa w Tunezji zginęło 38 osób, w tym 30 Brytyjczyków.
Do ataku doszło 26 czerwca 2015 roku przed dwoma hotelami - Soviva i Imperial Marhaba. Jeden z zamachowców został zastrzelony podczas wymiany ognia z policją. Nieoficjalnie poinformowano, że drugi zamachowiec został zatrzymany przez policję.
Mężczyzna ukrywał broń w parasolu plażowym. Sekretarz stanu ds. bezpieczeństwa Rafik Chelly poinformował ponadto, że mężczyzna "wszedł na plażę, ubrany tak, jak ktoś, kto idzie się kąpać. Ze sobą miał parasol plażowy, w którym ukrył broń. Następnie (...) użył broni".
Zamach na muzeum Bardo
18 marca terroryści wtargnęli około południa do budynku tunezyjskiego parlamentu. Mieli przy sobie kałasznikowy. Po strzelaninie, w której miała zginąć jedna osoba, napastnicy uciekli do pobliskiego muzeum Bardo i zaczęli strzelać. W muzeum w chwili ataku prawdopodobnie było około dwustu turystów. Premier Tunezji Habib Essid jeszcze tego samego dnia poinformował, że w zamachu zginęło 21 osób. Z najnowszych danych wynika, że w zamachu zginęły 23 osoby, w tym 18 zagranicznych turystów i 5 Tunezyjczyków (w tym 2 zamachowców). 44 osoby zostały ranne. Do przeprowadzenia ataku przyznało się Państwo Islamskie.
Reuters, Wprost.pl