Według Grzegorza Schetyny obecny rząd nie wyciąga wniosków z opinii instytucji europejskich, z rozmów, które w tym momencie odbywają się odnośnie naszego kraju i z obecności najważniejszych polityków Europy w Polsce. – Traktujemy ich jako wrogów – stwierdził.
Przekonywał, że kraj który „łamie prawo, łamie konstytucje i odwraca się tyłem do Europy musi się liczyć z sankcjami”. – Jeżeli one pójdą w kierunku sankcji finansowych dla naszego kraju, to są straty ogromne i wymierne. Nie można do tego dopuścić dlatego uważam, że cały czas – i tak też widzę swoją rolę, rolę Platformy Obywatelskiej – chcemy wskazywać przyczyny tego konfliktu i mówimy do polityków PiS-u – opamiętajcie się – zaznaczył.
Zdaniem byłego szefa MSZ to, co mówią politycy Europy jest bardzo proste. – Trzeba wydrukować, opublikować wyrok Trybunału Konstytucyjnego, przyjąć ślubowania od trzech sędziów i to jest przestrzeń do rozmowy, do następnych kroków. To naprawdę niewiele – dodał.
Wizyta Timmermansa
Przypomnijmy, w związku z kryzysem konstytucyjnym w Polsce oraz wszczętą przez Komisję Europejską procedurą oceniającą Polskę odwiedził wiceszef KE Frans Timmersmans. Polityk po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych zaznaczył, że odwiedził Warszawie w ramach dialogu, który jest prowadzony z Polską odnośnie ochrony praworządności. W tej samej sprawie w Polsce przebywał przewodniczący Rady Europy Thorbjoern Jagland.
TVN24, wprost.pl