Kulturkampf

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Naród polski nie może się mienić narodem kulturalnym, należącym do wspólnoty europejskiej" - mówił Joseph Goebbels Ostatnio wiele - a zdaniem niektórych zbyt wiele - uwagi poświęca się kwestiom niemieckim, w tym zadośćuczynieniu za szkody wyrządzone przez okupacyjne władze III Rzeszy. Obliczane i porównywane są straty materialne napastników i ofiar. Padają ważkie słowa. Zastanawiające jest, że stosunkowo mało miejsca poświęca się stratom kultury, których wartość materialną trudno oszacować. Czyżby były przez to mniej znaczące?
Nieco historii
Stosunek władców Prus do kultury polskiej ilustruje wywóz ze Śląska, jeszcze w 1740 r., zbiorów Jana III Sobieskiego, wywiezienie z Wawelu i rozmyślne zniszczenie klejnotów koronnych królów polskich w połowie XVIII wieku, rekwizycje dzieł sztuki z "pruskiej" Warszawy, z początkiem wieku XIX, wywóz części zbiorów Stanisława Augusta Poniatowskiego... Pod zaborem pruskim budowle zabytkowe przeznaczano na magazyny wojskowe, więzienia, koszary. Wyposażenie kościołów przebudowanych na zbory ewangelickie z reguły niszczono, ponieważ służyło ono wyznaniu obcemu pruskiej racji stanu. Wymyślony w 1871 r. przez "żelaznego kanclerza" Ottona von Bismarcka Kulturkampf nie był walką o kulturę, ale walką z kulturą polską. Wynikała ona z obaw kanclerza przed "niebezpieczeństwem podminowania państwa pruskiego przez Polaków", którzy istotnie stanowili znaczną i wpływową część mieszkańców Prus (byli wojskowymi, bankierami i kupcami). Wtedy to władze pruskie wywiozły z gdańskiego kościoła Marii Panny skarb, na który składały się szaty kościelne z tkanin pochodzących ze starożytnej Mezopotamii i Egiptu (!), a zdobytych w czasach wypraw krzyżowych, średniowieczne dalmatyki i kapy, renesansowe wyroby mistrzów z Wenecji, Florencji i Lukki, naczynia liturgiczne i relikwiarze, w sumie ponad tysiąc arcydzieł. Większość rozprzedano, wyroby ze złota i srebra przetopiono, część haftów... spruto, a złotej nici użyto na galony oficerskie!
W muzeach Berlina, Drezna, Heidelbergu, Kolonii, Lubeki czy Monachium znalazły się zawłaszczone polonika, do słynnej Pruskiej Biblioteki Państwowej w Berlinie włączono starodruki pochodzące z klasztorów w Gnieźnie, Lubiniu, Mogilnie, Pakości, Paradyżu, Pelplinie i Poznaniu. Do berlińskiego Tajnego Archiwum Państwowego trafiła korespondencja dyplomatyczna z dworami europejskimi, dotycząca m.in. odsieczy Wiednia w 1683 r., zestawienia majątkowe, ba, nawet dokumenty dotyczące budowy pałacu w Wilanowie!

Krieg ist Krieg
"Ruiny Polski" - tymi słowami określił straty w zasobie zabytkowym Tadeusz Szydłowski, prekursor polskiej służby konserwatorskiej. Działania wojenne, przemarsze i manewry wielkich grup armii niemieckiej na front wschodni, a następnie ich odwrót znaczyły prawie 2 mln zniszczonych budowli zabytkowych Białegostoku, Bydgoszczy, Chełma, Gdańska, Kalisza, Torunia i wielu innych miast historycznych, grabież setek dworów, tysiące spalonych wsi. Niczego nie zwrócono, bo w traktacie wersalskim zabrakło postanowień umożliwiających władzom odrodzonej Polski domaganie się zwrotu dzieł sztuki, zabytkowych zbiorów bibliotecznych i archiwaliów. Do oszczędzonych wcześniej śladów polskości Gdańska, ziem śląskich i mazurskich doszły nowe, będące tym razem wynikiem poczynań precyzyjnie zaplanowanych i naukowo realizowanych, zgodnie z wyznaczonym przez Hitlera celem "unicestwienia sił żywotnych" narodu polskiego działaniami wymierzonymi w jego kulturę, która choć "niepełnowartościowa", stanowiła zagrożenie dla budowy "tysiącletniej Rzeszy". Nieprzypadkowo reichsminister Joseph Goebbels mówił: "Odbierzcie narodowi jego kulturę, a przestanie istnieć jako naród".

Zabezpieczanie dzieł sztuki niemieckiej
Proceder zorganizowanej grabieży zbiorów muzeów i kolekcji prywatnych, kościołów i pałaców, bibliotek i archiwów wynikał z zaplanowanego całkowitego zniszczenia dowodów kulturalnej tożsamości Polaków. Zamek Królewski - symbol państwowości i gmach o szczególnym znaczeniu dla historii Polski - został obrabowany z większości dzieł sztuki (w tym z kilkunastotysięcznej kolekcji numizmatycznej), zdemolowany i, wreszcie, spalony we wrześniu 1939 r. Zniszczeniu uległy pałace Biskupi na Jezuickiej, Radziwiłłowski i Potockich na Krakowskim Przedmieściu, Lubomirskich na placu Żelaznej Bramy, Prymasowski na Senatorskiej, pałac Paców, Teatr Wielki i pałace corazziańskie przy pl. Bankowym, gmachy Sejmu i Senatu. Przestały istnieć Muzeum Etnograficzne, Muzeum Kolejowe, Muzeum Przemysłu i Techniki, Biblioteki Ordynacji Zamoyskich i Ordynacji Przeździeckich. Spalono Bibliotekę Ordynacji Zamoyskich. Równocześnie usuwano wszelkie ślady polskości na terenie Generalnej Gubernii i na ziemiach przyłączonych do Rzeszy - od godeł państwowych i wyobrażeń orła na gmachach publicznych po pomniki i tablice upamiętniające wysiłek zbrojny i walki lat 1914-1920. Na potrzeby Wehrmachtu przeznaczono budynki Muzeum Narodowego, Uniwersytetu Warszawskiego i pałacu w Wilanowie. W gmachu Muzeum Wojska umieszczono magazyny Waffen SS. Galeria Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych przy pl. Małachowskiego została przemianowana na Haus der deutschen Kultur. To tylko przykłady, bo rejestr zniszczeń jest wielokrotnie dłuższy.

"Specjalne traktowanie" kultury
"Sonderbehandlung" to termin typowo niemiecki i nader precyzyjnie określający działania, w których brali udział liczni wysoko wykształceni specjaliści, konserwatorzy i pracownicy muzeów, autorzy dzieł naukowych, profesorowie Heinrich Harmjanz i Hans Schleif z Berlina, Leopold Ruprecht z Wiednia, Dagobert Frey, Gustav Bartel, Georg Sappok i Asmus von Troschke z Wrocławia, Paul Carstens i Werner Coblitz z Hochenheimu, Ernst Petersen z Rostoku, Peter Paulsen z Kolonii, Siegfried Ruhle z Gdańska, Hans von Demel, Anton Krauss, Josef Muhlmann i Eduard Tratz z Salzburga, Karl Heinz Clasen z Królewca, Paul Schultze z Naumburga, Hans Posse, dyrektor Galerii Drezdeńskiej, Kurt Dittmer, dyrektor Muzeum Niemieckiego w Norymberdze, czy Gustaw Barthel, dyrektor Muzeum Miejskiego we Wrocławiu. Od grudnia 1939 r. do marca 1941 r. "przeszukano" 500 gmachów, w tym 74 pałace, 96 dworów, 102 biblioteki, 15 muzeów, 3 galerie obrazów, 2 zbiory broni i 10 kolekcji numizmatycznych, "zabezpieczając" dzieła sztuk plastycznych, malarstwa, rzemiosła, dawne meble, porcelanę, szkło, wyroby ze złota i srebra, gobeliny, dywany, paramenty, broń i zbroje, monety, medale i odznaczenia, rysunki, miedzioryty i drzeworyty, rzadkie rękopisy, nuty, autografy i miniatury uznane za własność Niemiec. Pod nadzorem specjalnego pełnomocnika do spraw zabezpieczenia dzieł sztuki i zabytków kultury w Generalnej Gubernii, standartenfuhrera SS Kajetana Muhlmanna wywieziono dzieła sztuki z łazienkowskiego Pałacu na Wodzie, z Muzeum Archeologicznego, Muzeum Belwederskiego, ze zbiorów Magistratu m.st. Warszawy, z muzeum Zamoyskich, muzeum Ordynacji Krasińskich, muzeum Przeździeckich, muzeum archidiecezjalnego, Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, Zamku Królewskiego. Z zasobów Muzeum Narodowego ubyło 99 proc. numizmatów, 100 proc. zegarów, 80 proc. wyrobów złotniczych i jubilerskich, 63 proc. tkanin, 60 proc. mebli, 70 proc. opraw, ksiąg i superekslibrisów królewskich. Z Muzeum Wojska Polskiego wywieziono sztandary i chorągwie, ponad 1000 eksponatów uzbrojenia ochronnego, ponad 2000 sztuk broni palnej i siecznej, 1440 orderów, odznaczeń i odznak wojskowych. Przetrzebiono muzea miejskie Gniezna, Lwowa, Łodzi, Krakowa i Torunia, Muzeum Śląskie w Katowicach, Muzeum Wielkopolskie w Poznaniu, muzea Ziemi Sanockiej i Ziemi Przemyskiej, Muzeum Regionalne w Nowym Sączu, zbiory sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Obrabowano zbiory Raczyńskich w Warszawie, kolekcje Branickich w Wilanowie, Kościelskich w Miłosławiu, Lubomirskich w Przeworsku, Potockich w Jabłonnie i Warszawie, Pusłowskich w Krakowie, Radziwiłłów w Nieborowie, Reyów w Przecławiu, Tarnowskich w Dzikowie, Dukli, Krakowie i Suchej, Tyszkiewiczów w Krakowie. Ogromne straty poniosły zbiory Czartoryskich w Gołuchowie, Konarzewie, Krakowie i Sieniawie. W następnych latach opustoszono pałace Potockich w Antoninach i Krzeszowicach, Pusłowskich w Krakowie, Sanguszków w Gumniskach oraz pałac w Opinogórze. Einsatzstab reichsleitera Alfreda Rosenberga powołany w celu wywozu dzieł sztuki z Europy Wschodniej wysłał z Polski do Rzeszy (od marca 1941 r. do lipca 1944 r.) 29 transportów składających się ze 137 wagonów, tj. 4174 skrzynie dzieł sztuki.
Funkcjonariusze administracji niemieckiej, policja, wojsko i obywatele Niemiec wykonywali dyrektywy fuhrera z oddaniem i niemałymi korzyściami osobistymi. Hans Posse, dyrektor Zwingeru, był akwizytorem Hitlera, dla którego do przyszłego Fuhrerautrag Reichsmuseum w Linzu wybierał najcenniejsze dzieła. Kajetan Muhlmann, bliski znajomy Hermanna Goeringa, pełnił nieoficjalną funkcję dostawcy dzieł sztuki do jego rezydencji w Karinhall, zaś Paulsen zasilał prywatne muzeum Himmlera w Wewelsburgu. Generalny gubernator Hans Frank zarekwirował na swój użytek dzieła malarstwa z Muzeum Czartoryskich, wśród nich "Damę z gronostajem" Leonarda da Vinci, "Miłosiernego Samarytanina" Rembrandta, "Portret młodzieńca" Rafaela, "Ukrzyżowanie" Rubensa oraz ornat z motywami męczeństwa św. Stanisława ufundowany onegdaj przez Piotra Kmitę. Rezydencję w pałacu Potockich w Krzeszowicach ozdobił meblami z Łazienek i porcelaną z Wawelu.
Część muzealiów magazynowano w klasztorach i kościołach oraz składach utworzonych na Dolnym Śląsku w nieczynnych kopalniach soli i kamieniołomach. Inne trafiały do Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy celem rozdysponowania lub sprzedaży, a to do muzeów niemieckich, a to nawet do... Hiszpanii, dokąd - jako "dar Kościoła niemieckiego dla katolików hiszpańskich" - wysłano trzy wagony (27 ton!) paramentów, ornatów, rzeźb i obrazów z kościołów polskich.
Pełnomocnikiem do spraw bibliotek został Gustaw Abb - a jakże, znowu profesor! Obrabowano Bibliotekę Ordynacji Krasińskich, Bibliotekę Jagiellońską, płocką Bibliotekę Katedralną i Bibliotekę Seminarium Duchownego, wywożąc ponad 50 tys. manuskryptów, inkunabułów i starodruków. Cenniejsze pozycje trafiały do Niemiec. Bogato iluminowana XII-wieczna Biblia płocka znalazła się w bibliotece uniwersytetu w Getyndze. Zagrabiono modlitewnik królowej Zofii, zwany od miejsca przechowywania Biblią szaroszpatacką. Usilnie poszukiwano pelplińskiego egzemplarza Biblii Gutenberga. Do Berlina, Ostheim koło Fuldy, Goslaru i Marburga trafiły archiwalia z Warszawy, Krakowa, Gdańska, Poznania, Torunia i Katowic. Większość oddano na makulaturę, jako "bazgraninę reakcjonistów szkodliwą dla interesów życiowych narodu niemieckiego i fantazjującą polską historiografię".

"Nie powinien pozostać kamień na kamieniu..."
Czego nie wywieziono - spłonęło w powstaniu warszawskim lub po jego upadku, gdy specjalne oddziały niszczyły stolicę, by zgodnie z rozkazem Himmlera "znikła z powierzchni ziemi". Wysadzono pałac Saski, którego ruiny okryły Grób Nieznanego Żołnierza, systematycznie podpalano i wysadzano zespoły zabudowy Starego Miasta, Śródmieścia i Woli, zaminowano i przygotowano do wysadzenia kościoły: Bernardynów, ss. Wizytek i św. Józefa (pokarmelicki) na Krakowskim Przedmieściu, pałac w Łazienkach i Belweder, spalono zbiory Archiwum Miejskiego i Biblioteki m.st. Warszawy. Przykładem szczególnego barbarzyństwa było spalenie podziemnych magazynów Biblioteki Ordynacji Krasińskich, gdzie zmagazynowano najcenniejsze zabytki piśmiennictwa z Biblioteki Narodowej. Spłonęło tam 2245 inkunabułów, ponad 100 tys. rękopisów, muzykalia, zbiory graficzne i liczne atlasy.
Oblicza się, że wskutek kolejnego, niemieckiego Kulturkampf utraciliśmy bezpowrotnie około pół miliona muzealiów, 150 tys. dzieł sztuki, kilkaset tysięcy grafik, rycin i map, około 20 tys. numizmatów złotych i srebrnych oraz medali, większość bogatych zbiorów militariów (uzbrojenie ochronne, broń sieczna i palna, sztandary, mundury, ordery i odznaczenia), kilkanaście tysięcy instrumentów muzycznych (z Warszawy wywieziono 5 tys. fortepianów), niepoliczalną ilość paramentów kościelnych oraz ponad 22 mln książek, w tym 30 tys. inkunabułów, 13 tys. starodruków i 53 tys. cymeliów. Zbiorów prywatnych nie brano pod uwagę.

Co i kto komu winien?
Wybitny uczony i znawca przedmiotu, prof. Wacław Borowy napisał w 1945 r.: "Wartość dzieła jest niewymierna w pieniądzach. Trzy pokolenia Polaków i tak będą musiały wieść - w konsekwencji zniszczeń niemieckich - kalekie życie kulturalne". Dokumentacja strat kultury prowadzona pod okupacją i kontynuowana do 1950 r. przez Biuro Rewindykacji i Odszkodowań Ministerstwa Kultury i Sztuki została przerwana ze względów politycznych i dopiero od utworzenia - 40 lat później - Biura Pełnomocnika Rządu ds. Polskiego Dziedzictwa Kulturalnego za Granicą rozpoczęto prowadzenie ewidencji dzieł sztuki utraconych wskutek grabieży wojennych. Działania zasługujące w pełni na miano "zbrodni międzynarodowej" nie zostały oficjalnie potępione, ich sprawcy nie zostali ukarani, a krzywdy wyrównane. Po co o tym przypominać w czasie święcenia naszego "wejścia" czy też powrotu do Europy? Ano z racji, że najwidoczniejszym, a może podstawowym skutkiem upływu czasu jest zatarcie w świadomości władz i społeczeństw nie tylko wysokości szkód, ale samego ich faktu i odpowiedzialności za ich wyrządzenie.
Więcej możesz przeczytać w 49/2004 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 49/2004 (1149)

  • Wprost od czytelników5 gru 2004Między piekłem a rajem Profesor Nałęcz proponuje w felietonie "Między piekłem a rajem" (nr 45), by "zamożni łożyli na utrzymanie państwa proporcjonalnie więcej niż osoby, które z trudem wiążą koniec z końcem"....3
  • Na stronie - Demilleryzacja Polski5 gru 2004Ukraina zmierza śmiało na Zachód, a Polska nieśmiało na Wschód Gdyby ruchy w geopolitycznej czasoprzestrzeni można było dostrzec gołym okiem, bez trudu zauważylibyśmy, że Ukraina w tych dniach wyraźnie przesunęła się ze Wschodu na Zachód, i to od...3
  • Skaner5 gru 2004Taktyka Kulczyka Jan Kulczyk z własnej inicjatywy przyspieszył przesłuchanie przed łódzką prokuraturą i zeznawał w miniony piątek. Przesłuchanie dotyczyło śledztwa w sprawie jego wiedeńskiego spotkania z Władimirem Ałganowem. Pierwotnie...8
  • Dossier5 gru 2004Gdybym miał dać rękę za 30 tys. ludzi, którzy są w platformie, byłbym chyba przesadnym ryzykantem ""Gazeta Lubuska" DONALD TUSK lider PO Byłem wszechwiedzący, dopiero potem stopniowo i powoli głupiałem Program II Polskiego...9
  • Sawka5 gru 200410
  • Kadry5 gru 200411
  • Playback5 gru 200413
  • M&M5 gru 2004ZA PRZYKŁADEM UKRAINY Jak Lwów zrzućmy okowy, nie dajmy się spętać! Niechaj topnieją lody z naszej mętnej wody. U nas wciąż jeszcze Orlen, u nich znów orlęta. Witaj Juszczenko swobody!13
  • Poczta5 gru 2004Sprostowanie Przepraszam księdza profesora Antoniego Stankiewicza za zawartą w artykule Jacka Pałasińskiego "Prałat non grata" (nr 48) sugestię, jakoby mógł on mieć cokolwiek wspólnego z próbami księdza Jankowskiego...13
  • Nałęcz - Życie w zaduchu5 gru 2004Autorytaryzm radzi sobie z trudnościami trapiącymi państwo jeszcze gorzej niż demokracja Obecne nastroje przypominają krytyczny rozrachunek z II Rzecząpospolitą, czyniony w połowie lat 20. Tamten stan ducha najlepiej wyrażała literatura, będąca...14
  • Ryba po polsku - Rezerwat obywatelski5 gru 2004Długoletnie obserwacje maneżu politycznego doprowadziły mnie do wniosku, że braku rządu nikt by w Polsce nie zauważył Wysłuchałem za grzechy swoje i całej rodziny debaty budżetowej w Sejmie, a w niej wystąpienia posłanki Senyszyn, która obcięcie...15
  • Z życia koalicji5 gru 2004Mamy nowy, jak co roku fantastyczny, budżet! Od teraz będzie tak dobrze, że z tej radości do Pabianic przyleciały bociany, w Pułtusku zakwitły sasanki, a w Tatrach przebudziły się misie. Aha, jeszcze w Sejmie obrodziły głąby i odbiła palma....16
  • Z życia opozycji5 gru 2004Czas umierać, bo znikąd nadziei. Niezmordowana tropicielka warszawskich nadużyć Julia Pitera trafiła na poszlaki świadczące, że ona sama nie jest czysta jak łza. Wśród stołecznych radnych rozeszła się wieść, że we wciąż komunalnym...17
  • Fotoplastykon5 gru 2004Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)18
  • Uniwersytet korupcji5 gru 2004Aż 51,1 proc. Polaków zetknęło się z wypadkami korupcji podczas przyjmowania na studia Bycie członkiem społeczności uniwersyteckiej zobowiązuje" - mówił w 1996 r. Jan Paweł II na spotkaniu z rektorami polskich wyższych uczelni....20
  • Grzech Giertycha5 gru 2004Roman Giertych powinien szczerze wyznać winy, żałować za nie i pokutować, lecz już poza komisją śledczą Wczasach zimnej wojny Amerykanie wspierali niezbyt sympatyczne reżimy, byle tylko władza nie wpadła w ręce komunistów. O różnych...24
  • Umarli na egzekucję5 gru 2004W III RP nie udało się wyjaśnić żadnej zagadkowej śmierci w sprawie z politycznym podtekstem "Demokratyczny porządek III Rzeczypospolitej" odróżnia nas od Białorusi czy Turkmenistanu - mówi przy każdej okazji prezydent Kwaśniewski. Czy...26
  • Orły Temidy5 gru 200420 największych prawniczych majstersztyków Na liście najbardziej poważanych zawodów o ułamek procenta wyprzedzają księży i biznesmenów, ale zdecydowanie ustępują naukowcom, dziennikarzom czy policjantom. Według najnowszego sondażu Centrum Badania...30
  • Giełda5 gru 2004Hossa Świat Biznes po byku Już 2,8 mln funtów zarobiła w tym roku brytyjska firma Genus na pięcioletnim byku Picston Shottle rasy Holstein. Jego sperma cieszy się takim powodzeniem, że hodowcy z całej Wielkiej Brytanii, kilku krajów...38
  • Prywatna telewizja publiczna5 gru 2004TVN stała się telewizją polskiej klasy średniej "Było tylko dwóch szaleńców w sektorze medialnym: właściciel CNN Ted Turner i ja" - zauważył niedawno Rupert Murdoch, magnat medialny, właściciel m.in. telewizji Fox, "New York Post", "The Times" i...40
  • Krok pijanego5 gru 2004Mocny złoty? Tragedia narodowa? Nie, to po prostu droga do normalności. Euro warte jest 2,5 zł! W połowie tego roku euro kosztowało 4,64 zł. Bardzo drogo, biorąc pod uwagę, że dzisiaj (23 listopada) kosztuje już tylko 4,20 zł. W ciągu pół roku...46
  • Na zdechłym mustangu5 gru 2004Zamiast strategii lizbońskiej - duch przedsiębiorczości, dobrze strzeżone prawa własności i niskie podatki Eamonn Butler, dyrektor londyńskiego Instytutu Adama Smitha, przypomniał stare porzekadło Indian ze stanu Dakota: "Jeśli spostrzeżesz, że...48
  • T-shirt z chińskim smokiem5 gru 2004Przeciętny koszt pracy robotnika w Chinach jest trzy razy niższy niż w Polsce, 20 razy niższy niż w USA i 30 razy niższy niż w Niemczech! Dokładnie 18 039 168 chińskich kurtek mogli sprowadzić na rynek unii importerzy w 2001 r. Przed dwoma laty...50
  • Balcerowicz wprost - Renta zacofania5 gru 2004To nie nauce, lecz transferowi gotowych technologii zawdzięczamy wzrost gospodarczy Nauka" należy do słów, które powalają na kolana. Któż się oprze na przykład twierdzeniu, że bez nauki jesteś-my skazani na zacofanie albo że więcej nauki to...54
  • 2 x 2 = 4 - Nie chciana regionalizacja5 gru 2004Zamiast samorządnych regionów mamy centralizm Bardzo się ucieszyłem z powołania na komisarza unii Danuty Huebner, która będzie się zajmować polityką regionalną. Niemal natychmiast zasępiłem się jednak, zadając sobie pytanie, czy nasza dzielna...56
  • Supersam5 gru 2004Kino w kieszeni Samsung Yepp YH-999 jest przenośnym odtwarzaczem multimedialnym. Jego właściciel ma zawsze dostęp do plików muzycznych i wideo, gdyż na 1,8-calowym twardym dysku o pojemności 20 GB mogą być zapisane pliki MP3, WMA, WMV i...58
  • Globalny shopping5 gru 2004Suknia Diora kupiona w Paryżu to nie to samo, co suknia Diora kupiona w Warszawie Poddaj się zakupowej terapii w światowych stolicach handlu - zostań nowoczesnym podróżnikiem! - tak reklamuje się brytyjskie biuro podróży A2B Travel. Spędź z nami...60
  • Stowarzyszenie umarłych internautów5 gru 2004Globalna sieć potęguje falę samobójstw Po co zabijać czas, skoro można się zabić samemu - głosiła reklama zegarków w Danii. Towarzyszyły jej zdjęcia wisielca bądź mężczyzny z podciętymi żyłami. Dziś w podobny sposób można by reklamować niektóre...70
  • Dostojewski w Jerozolimie5 gru 2004Imigranci z Rosji stają się dominującą siłą w Izraelu Ilu jeszcze Żydów mieszka w Rosji - spytałem mojego brata Aharona Weissa, który zajmuje się odrodzeniem żydowskich gmin na terenach byłego ZSRR. Odpowiedź była zaskakująca: "Tylu, ilu...72
  • Druga płeć - Do wyboru, do koloru5 gru 2004Ruch równouprawnienia zmienia się w orgię zakupów, gdzie kobiety kupują sobie tożsamość, jaka im się zamarzy Jak to się stało, że nie wystarczy nam już własna twarz i własne nazwisko. Nie wystarczy i to do tego stopnia, że niezaprzeczalne walory...74
  • Kulturkampf5 gru 2004"Naród polski nie może się mienić narodem kulturalnym, należącym do wspólnoty europejskiej" - mówił Joseph Goebbels Ostatnio wiele - a zdaniem niektórych zbyt wiele - uwagi poświęca się kwestiom niemieckim, w tym zadośćuczynieniu za szkody...76
  • Know-how5 gru 2004Kompas w dziobie Ptaki potrafią reagować na działanie ziemskiego pola magnetycznego, które pozwala im obrać prawidłowy kierunek lotu. Takie właściwości wykryli ornitolodzy u gołębi domowych, drozdów oraz lasówek....80
  • Gdzie się leczyć5 gru 2004Najlepsze szpitale w Polsce: kardiologia, kardiochirurgia, ortopedia82
  • Kręgi faraona5 gru 2004Nowe badania mumii odsłaniają tajemnice starożytnego Egiptu Ramzes II Wielki zasłynął jako wojownik i dowódca, który poprowadził wojska egipskie niemal do granic dzisiejszych Turcji i Iraku. Z Hetytami stoczył pod Kadesz jedną z największych...94
  • Bez granic5 gru 2004Indeks indyka W Święto Dziękczynienia nawet Michael Moore nie powie o Bushu "morderca". Na kilka dni przed Thanksgiving Day Bush ułaskawił wybranego przez miliony internautów narodowego indyka roku. Dwudziestokilowy ptak o...96
  • Ukraina kontra Ruskraina5 gru 2004Na Majdanie Niezależności w Kijowie oglądamy uroczysty pogrzeb rosyjskiej polityki ostatniej dekady Nie macie moralnego prawa wtrącać się w wewnętrzne sprawy Ukrainy - pouczał poirytowany Władimir Putin polityków państw Unii Europejskiej. Jego...98
  • Zakochany Amerykanin5 gru 2004Esej Jeremy'ego Rifkina stał się niezamierzoną parodią euroentuzjazmu Jeremy Rifkin lubi chodzić pod prąd. Po pochwalnej pieśni dla gospodarki opartej na energii z wodoru amerykańskiemu eseiście przyśniła się nowa, wszechpotężna Europa. Europa -...104
  • Kanclerz Schroeder & Mr Hyde5 gru 2004Wśród 600 gości na 60. urodzinach Gerharda Schroedera nie było jego przyrodniego brata Dlaczego Gerhard Schroeder nie lubi się bawić w chowanego? Bo nikt go nie będzie szukał" - tak brzmi jeden z dowcipów o kanclerzu. Niemieccy chadecy już...105
  • Małe wielkie narody5 gru 2004Europa cierpi na deficyt patriotyzmu, ale szowinizmu w niej nie brakuje Kraj, który przeżył porażkę i głębokie upokorzenie, będzie wyjątkowo podatny na wszelkie nawroty nacjonalizmu, nawoływania do odbudowy własnej świetności" - twierdzi Paul...106
  • Menu5 gru 2004Wydarzenia Krótko po Wolsku Człowiek człowiekowi wilkołakiem Moją uwagę zwróciły doniesienia z Pomorza. Coś dużego morduje tam króliki, zagryza, nie zjada... Wilk, ryś, niedźwiedź? A może - podsuwam nieśmiało - wilkołak? Na...108
  • Wprost poleca pod choinkę5 gru 2004Albumy i encyklopedie Świat w trzech wymiarach Demart Ten ilustrowany atlas jest prawdziwą perłą w swej kategorii. Dokładne mapy krajów i regionów świata wzbogacają liczne tablice tematyczne, ciekawe opisy, cytaty z książek, piękne...110
  • Muzeum niewidzialnej architektury5 gru 2004Na pierwszy rzut oka nowy budynek MoMA składa się z zawieszonych w próżni białych ścian "Plaster miodu napełniony mlecznym światłem". "Martwe laboratorium naukowe zbudowane na przekór tętniącemu życiem Manhattanowi". To jedne z wielu opinii o...112
  • Hurtownia kultury5 gru 2004Arcydzieła muzyki, literatury i filmu kupujemy dziś na wagę lub w zgrzewkach - jak piwo Harry Potter, James Bond czy Superman to dziś marki handlowe, rozpoznawalne tak samo jak Marlboro czy Heineken. I tak samo jak papierosy czy piwo sprzedawane...118
  • Ueorgan Ludu5 gru 2004Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 49 (114) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 29 listopada 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Plan ukraińskiego okrągłego stołu zaproponowany przez...120
  • Skibą w mur - Kotlet w bułce5 gru 2004W opowieściach antyglobalistów kotlet w bułce jawi się jako coś w rodzaju pały faszysty Czy coś tak banalnego jak kotlet w bułce może się stać tematem filmu, przedmiotem kampanii politycznej czy inspiracją do poważnej dyskusji? Jak najbardziej,...122