Naprawić krzywdy Akcji "Wisła"

Naprawić krzywdy Akcji "Wisła"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nasze postulaty, związane z krzywdami, jakie iwyrządziła Akcja "Wisła", nadal nie są urzeczywistniane - podkreślali przedstawiciele społeczności ukraińskiej w Polsce na niedzielnej konferencji prasowej w siedzibie Oddziału Związku Ukraińców w Polsce, w Przemyślu.

Konferencję zorganizowano przy okazji obchodów w tym mieście 60. rocznicy przeprowadzenia deportacji Ukraińców i Łemków z Polski południowo-wschodniej na tzw. Ziemie Odzyskane, w ramach Akcji "Wisła".

W dalszym ciągu jednym z najważniejszych postulatów jest wyjaśnienie, czy Akcja "Wisła" została przeprowadzona legalnie. "ZUwP wielokrotnie wnosił o uznanie uchwały Prezydium Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej z 24 kwietnia 1947 r. w sprawie wysiedlenia ludności ukraińskiej za bezprawną, ale sprawa ta do dziś nie została podjęta" - powiedział prezes tego związku Piotr Tyma.

Dodał, że wiąże się to z przyznaniem prawa do rekompensaty za utracone mienie przez osoby deportowane w ramach Akcji "Wisła". Zdaniem prezesa ZUwP, mniejszości ukraińskiej należy się też zwrot należących do nich instytucji kulturalnych (m. in. bibliotek i placówek muzealnych), które w konsekwencji wysiedleń zostały upaństwowione.

Szczególną uwagę Związek Ukraińców w Polsce przywiązuje do zwrotu Ukraińskiego Domu Narodowego w Przemyślu, wybudowanego w latach 1901-1904 ze składek mieszkających w tym mieście Ukraińców. Na konferencji przedstawiciele ZUwP twierdzili, że władze nie mogą stosować "zasady wzajemności", uzależniając zwrot tego budynku od przekazania mniejszości polskiej na Ukrainie innego obiektu.

Ważne dla społeczności ukraińskiej jest także to, by osobom wysiedlonym podczas Akcji "Wisła", które zamierzają powrócić w swoje strony, zapewnić pomoc prawną i finansową. Uznano bowiem, że nie powinny one ponosić kosztów powrotu do swych dawnych miejsc zamieszkania, z których wyjechały nie z własnej woli.

"Weryfikacji wymagają upamiętnienia z czasów PRL, które gloryfikują ówczesny aparat represji za akcje eksterminacyjne przeprowadzone wobec ludności ukraińskiej" - zaznaczył Tyma.

Według Związku Ukraińców w Polsce, mniejszość ukraińska, z powodu rozproszenia, nie ma możliwości uzyskania odpowiedniej reprezentacji w Sejmie RP, jaką ma np. mniejszość niemiecka. Tyma chce też, aby tam, gdzie mieszka większość Ukraińców, były stosowane dwujęzyczne tablice z nazwami miejscowości i na urzędach. Z tego przywileju korzysta mniejszość niemiecka.

W konferencji, oprócz Tymy, uczestniczyli też historyk i działacz mniejszości ukraińskiej: prof. Stefan Zabrowarny oraz przewodniczący Zjednoczenia Łemków w Polsce Stefan Hładyk.

pap, em