Homoseksualiści w sutannach

Homoseksualiści w sutannach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Homoseksualistów jest wśród księży cztery razy więcej niż w innych grupach społecznych

Arcybiskup Juliusz Paetz


W sprawie arcybiskupa Juliusza Paetza, jednego z najwyższych dostojników Kościoła katolickiego w Polsce, który od lat molestował seksualnie kleryków i księży poznańskiej archidiecezji (ujawniła to "Rzeczpospolita"), od miesięcy interweniowały środowiska katolickie - słano listy do Episkopatu Polski, Synodu Biskupów, nuncjusza apostolskiego. Bez efektu. O sprawie powiadomiono też papieża Jana Pawła II. W Poznaniu przebywają teraz przedstawiciele papieża, którzy mają zdecydować o losie abp. Paetza. Prawdopodobnie zostanie on zmuszony do zawieszenia obowiązków.
- Nie jestem sędzią w sprawie abp. Paetza. Ona już jest wyjaśniana przez kompetentnych ludzi. Prawda jest najważniejsza i w dochodzeniu do niej nie może być żadnej taryfy ulgowej. Trzeba rozpatrzyć tę sprawę tak poważnie, jak na to zasługuje - powiedział "Wprost" bp Tadeusz Pieronek, rektor Papieskiej Akademii Teologicznej.

Seksualni skandaliści
Niedawno w Hiszpanii zawieszono w obowiązkach księdza José Mantero z parafii w Valvedre del Camino. W magazynie dla gejów przyznał on, że jest homoseksualistą i uprawia seks. Podobne skandale wybuchały w różnych krajach wcześniej.
W 1915 r. w szwajcarskim kantonie Ticino o gwałt homoseksualny oskarżono administratora apostolskiego Peri Morosiniego. Do dzisiaj wspomina się biseksualne orgie organizowane w latach 30. przez sprzyjającego faszyzmowi kardynała Sodevillę. W 1995 r. przewodniczący Konferencji Episkopatu Austrii, arcybiskup Wiednia kardynał Hans Hermann Groer, któremu zarzucano stosunki homoseksualne z seminarzystami, został zmuszony do ustąpienia i de facto skazany na odosobnienie.
O stosunki homoseksualne oskarżani są też duchowni protestanccy. Pastor Martin Beer, pięćdziesięcioletni kaznodzieja z katedry w Berlinie, przestał pełnić swoją funkcję, gdy przyznał się do homoseksualizmu. Podczas zleconego przez przełożonych Beera dochodzenia wyszło na jaw, że nakłaniał on nieletnich do współżycia seksualnego.

Szczególne skłonności
"Homoseksualizm jest wśród księży katolickich rozpowszechniony bardziej niż w innych grupach zawodowych" - stwierdzili uczestnicy kongresu amerykańskiego Towarzystwa Socjologii Religii, który odbył się cztery lata temu w San Francisco. Wedle danych przedstawionych na kongresie, 6 proc. kapłanów w USA i Kanadzie przejawia skłonności homoseksualne, podczas gdy w pozostałej części społeczeństwa odsetek ten wynosi 1,5-2 proc. W 2000 r. dziennikarze "Kansas City Star" przeprowadzili ankietę dotyczącą preferencji seksualnych księży. 75 proc. respondentów zadeklarowało heteroseksualizm, 15 proc. - homoseksualizm, 5 proc. - biseksualizm, a 5 proc. odmówiło odpowiedzi.
W USA o homoseksualizmie wśród księży pierwsi zaczęli otwarcie mówić prezbiterianie. Episkopat tego kościoła podczas dramatycznego zebrania w Louisville w Kentucky stosunkiem głosów 317 do 208 zaaprobował wyświęcanie na księży zdeklarowanych, choć biernych homoseksualistów. O problemie tym rozmawiają również anglikanie.
W czerwcu 2001 r. w Canterbury odbyło się spotkanie poświęcone kapłanom o skłonnościach homoseksualnych. Duchowni amerykańscy sprzyjali ich wyświęcaniu, natomiast angielscy, w tym arcybiskup Canterbury George Carey, byli przeciwni. Na razie nie podjęto wiążącej decyzji.
Według niemieckiej prasy, co trzeci ksiądz w tym kraju przejawia skłonności homoseksualne. Dwa lata temu Konferencja Episkopatu Niemiec powołała specjalną grupę roboczą do zbadania problemu homoseksualizmu. Przewodniczący komisji, biskup pomocniczy Fuldy Johannes Knapp, zastanawiał się, czy przyjmować zdeklarowanych gejów do seminariów oraz zakonów i jaki powinien być stosunek Konferencji Episkopatu do księży gejów już działających w parafiach. Przyjęto wówczas rozróżnienie między homoseksualizmem biernym i czynnym. Dla biernego bramy instytucji religijnych - wnioskowano - powinny pozostać otwarte, dla czynnych, a zwłaszcza dla pedofilów - zdecydowanie zamknięte. "Rozwiązanie problemu należy zacząć od mówienia o nim" - brzmiała konkluzja końcowego dokumentu.

Zmowa milczenia
Niesprawiedliwe byłoby stwierdzenie, że Watykan lekceważy problemy homoseksualizmu czy pedofilii wśród księży. We Włoszech istnieje nawet kilka klasztorów wyspecjalizowanych w pomocy księżom homoseksualistom. Watykanolodzy dowiedzieli się o tym półoficjalnie niedawno: ksiądz Antonio Mazzi, szef jednego z największych ośrodków dla narkomanów, opowiedział w telewizji o swojej pracy w jednym z takich klasztorów nad jeziorem Garda. Potwierdził też, że odsetek homoseksualistów wśród włoskiego kleru jest wysoki, zwłaszcza wśród seminarzystów i młodych księży.
W wydanej przed rokiem książce słynnego watykanologa Marco Politiego "Wyznanie" ksiądz homoseksualista stwierdza wyraźnie, że choć w Kościele problem jest rozpowszechniony, to księża, zakonnicy, seminarzyści, którzy są gejami, boją się poruszać temat własnej tożsamości i praktyk seksualnych przy przedstawicielach hierarchii. Z książki Politiego zrobiono nawet przedstawienie teatralne: włoscy geje uznali zwierzenia kapłanów homoseksualistów za zwielokrotnioną egzemplifikację własnego dramatu.

Zrozumienie dla osób, potępienie dla czynów
Mimo że Watykan powoli przyjmuje do wiadomości istnienie homoseksualizmu wśród kleru, w praktyce niewiele się zmieniło. Dominuje jednoznaczne potępienie. Wprawdzie opublikowana pod koniec 1996 r. instrukcja Kongregacji Nauki Wiary, podpisana przez kardynała Josepha Ratzingera, rozróżnia "skłonności homoseksualne" od "czynów homoseksualnych", ale sam papież nadal mówi o "obiektywnym nieporządku moralnym" gejów. Ratzinger uważa, że osoby o "skłonnościach" zasługują na zrozumienie, ale ich "czyny" powinny być potępione.
Opublikowany 8 stycznia 2002 r. rocznik "Acta Apostolicae Sedis" zawierał m.in. instrukcję podpisaną przez prefekta kongregacji, kardynała Josepha Ratzingera, w której wzywa on biskupów do starannego i błyskawicznego badania wszystkich informacji na temat ewentualnej pedofilii wśród księży - nie tylko po to, żeby zapobiec tak ciężkiemu przestępstwu, ale by odpowiednimi sankcjami uchronić świętość kapłaństwa.

Godne napiętnowania wypaczenie
W Stanach Zjednoczonych diecezje zmuszone były do zapłacenia olbrzymich odszkodowań ofiarom molestowania seksualnego. Kilka miesięcy temu we Francji na trzy miesiące więzienia - za niedopilnowanie jednego z podległych mu kapłanów - pedofila, księdza Rene Bisseya - skazany został Pierre Pican, biskup Boyeux (Normandia). Dotychczas nie ma jednak watykańskich instrukcji na temat "błyskawicznego reagowania" na sygnały dotyczące seksualnego molestowania przez księży osób dorosłych. W listopadzie 2000 r. Papieska Rada ds. Rodziny wydała dokument w całości poświęcony kwestii homoseksualizmu. Rada potępia związki homoseksualne, ponieważ są niezgodne z naturą i wiążą się z obiektywną niemożliwością przekazania życia.
Do zdecydowanych krytyków homoseksualizmu należy papież Jan Paweł II. Swoje najostrzejsze przemówienie wygłosił w 1999 r., w przeddzień ostatniej podróży do Polski. "Związki homoseksualne są godnym potępienia wypaczeniem tego, czym powinien być miłosny związek między mężczyzną i kobietą" - powiedział.
W marcu 2000 r. w katolickim tygodniku "Famiglia Cristiana" pojawił się artykuł, w którym stwierdzono m.in., że kapłani najgwałtowniej atakujący homoseksualistów często sami mają problem z tożsamością płciową.



Więcej możesz przeczytać w 9/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.