Eliksir życia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wybitne osiągnięcia wywołują pozytywny stres, a ten wydłuża życie Marlon Brando, podwójny laureat Oscara, dożył osiemdziesiątki, choć, zdaniem lekarzy, prowadził tak wyniszczający tryb życia, że nie powinien dożyć sześćdziesiątki. Wyróżniony Oscarem piosenkarz i aktor Frank Sinatra żył 83 lata, choć eksploatował swoje zdrowie (głównie wątrobę) nie mniej niż Brando. Znany z ról ekranowych twardzieli Ronald Reagan nigdy wprawdzie nie zdobył Oscara, za to dwukrotnie wybierano go na prezydenta USA i cieszył się sławą jednego z najwybitniejszych światowych przywódców XX wieku. Mimo że chorował na Alzheimera i został postrzelony w zamachu, przeżył 93 lata. Lekiem na ich długowieczność był sukces i towarzyszący mu prestiż.
- Nie dożyłabym swojego wieku, gdyby nie sukcesy odnoszone na scenie. Choć występuję od 65 lat, wciąż mam tremę, ale stres doskonale na mnie działa - mówi 89-letnia Hanka Bielicka. Nina Andrycz (również 89-latka) dodaje, że uznanie publiczności mobilizuje ją do tego, by - jak żołnierz na warcie - być gotową do służenia widzom. - Dobre samopoczucie i sędziwy wiek zawdzięczam ustawicznemu napięciu, czyli pozytywnemu stresowi - zapewnia Andrycz. 91-letni Jan Nowak-Jeziorański, legendarny kurier z Warszawy, były dyrektor Radia Wolna Europa, swoją długowieczność również wiąże z odnoszonymi sukcesami i prestiżem, jakim się cieszył dzięki nim. - Zawsze wierzyłem, że mi się w życiu uda, przez co stres, nawet bardzo silny, był moim sprzymierzeńcem - zauważa Nowak-Jeziorański.


Sukces na zawał
Sukces, a także wynikający z niego wysoki status społeczny oraz towarzyszący im stres działają jak szczepionka wydłużająca życie - dowodzi w swojej książce "Status syndrome" ("Syndrom sukcesu") prof. Michael Marmot, epidemiolog z University College of London. Brytyjski uczony przez ponad ćwierć wieku prowadził badania na ten temat (przede wszystkim w Wielkiej Brytanii i USA). - Wszyscy zdobywcy Oscara, bez względu na stan zdrowia, żyją średnio aż o cztery lata dłużej niż aktorzy, których jedynie nominowano do tej nagrody - mówi "Wprost" prof. Marmot. Prześledził on losy ponad siedmiuset zdobywców nagrody amerykańskiej Akademii Filmowej. - Cztery lata zyskane dzięki szczepionce sukcesu to mniej więcej tyle, o ile średnio w całej populacji można wydłużyć życie dzięki wyeliminowaniu wszystkich chorób układu krążenia! - tłumaczy prof. Marmot.
Podobną prawidłowość jak w wypadku laureatów Oscara brytyjski uczony dostrzegł w społeczności 18 tys. urzędników państwowych w Londynie (obserwował ich przez prawie 30 lat). Okazało się, że im większy sukces zawodowy odniósł badany i im wyższa była jego pozycja w hierarchii, tym lepszym cieszył się zdrowiem i tym dłużej żył. Urzędnicy najwyższego szczebla umierali przed 65. rokiem życia czterokrotnie rzadziej niż szeregowi pracownicy, na przykład gońcy czy portierzy. Wśród osób stojących nisko w hierarchii trzy razy częściej niż wśród ich zwierzchników zdarzały się śmiertelne zawały serca. Podobnie było w wypadku udarów mózgu, chorób płuc czy przewodu pokarmowego. Co ciekawe, osoby ze szczytu urzędniczej hierarchii znacznie rzadziej popełniały samobójstwa czy uczestniczyły w wypadkach.
To nie dochody, a co za tym idzie, wydatki na leczenie oraz wygodne życie są najważniejsze dla długości życia. Dochód przeciętnego Amerykanina jest ponad sto razy wyższy niż Kubańczyka. Biedny mieszkaniec Kuby jest - jak na warunki amerykańskie - wręcz niewyobrażalnie biedny. W obydwu tych krajach występuje jednak ta sama prawidłowość dotycząca długości życia osób stojących na dole hierarchii społecznej. Żyją one o kilka lat krócej niż ci, którzy odnieśli sukces. Socjolog Robert Erikson, prowadzący w Szwecji badania w latach 1991-1996, dowiódł, że im wyższy społeczny prestiż, tym dłuższe życie.

Życiodajny stres
Wyniki badań Marmota czy Eriksona przeczą powszechnemu przekonaniu o niszczącym zdrowie uczestnictwie w tzw. wyścigu szczurów. Stres towarzyszący sukcesom, pięciu się w górę dzięki ciężkiej pracy jest mniej groźny niż frustracja spowodowana niepowodzeniami. Jak zauważa prof. Marmot, mniej stresująca praca to nie praca mniej wymagająca, ale taka, która daje poczucie kontroli nad tym, co się robi. A właśnie taką kontrolę zapewnia wysoka pozycja w hierarchii społecznej. Nie dziwi więc, że na przykład na choroby serca częściej zapadają osoby okazujące wrogość czy agresję, a są to najczęściej ludzie sfrustrowani brakiem sukcesów. Taką prawidłowość można w ostatnich latach zaobserwować w Polsce. - Liczba osób umierających na zawały serca maleje najszybciej wśród ludzi lepiej zarabiających, lepiej wykształconych, o wyższym statusie - zauważa prof. Jerzy Adamus, kardiolog z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.
Wpływ sukcesu na zdrowie ma swoje biologiczne wytłumaczenie. W wielu wypadkach praca na niskim stanowisku powoduje, że napięcie prowadzi do zwiększenia wydzielania kortyzolu (nazywanego hormonem stresu), co w efekcie osłabia układ odpornościowy - wykazały badania Gary'ego Bennetta z Duke University Medical Center. Dopiero gdy takie osoby odniosą zawodowy sukces, kortyzol może działać stymulująco na układ immunologiczny. Do podobnych wniosków doszedł wiele lat temu twórca teorii stresu Hans Selye. "Sukces w działaniu daje radosne poczucie młodzieńczej siły nawet w zaawansowanym wieku. Praca zużywa człowieka głównie z powodu frustracji, jaką niosą porażki. Wielu najwybitniejszych spośród ludzi ciężko pracujących niemal w każdej dziedzinie żyło długie lata. Swoje trudne do uniknięcia frustracje przezwyciężali dzięki temu, że sukcesy w ich życiu zdecydowanie przeważały" - stwierdził Selye.
Łatwo znaleźć przykłady potwierdzające tę tezę. Wystarczy wspomnieć noblistę, 93-letniego Czesława Miłosza. Nie dość, że dożył on sędziwego wieku, to co roku wydaje nową książkę. Patrząc na byłego prezydenta USA, 80-letniego Jimmy'ego Cartera, można odnieść wrażenie, że właśnie teraz jest u szczytu życiowej formy. Po otrzymaniu Pokojowej Nagrody Nobla przyjmuje niemal każde negocjacyjne wyzwanie, udziela się w fundacjach, daje wykłady. 82-letni Władysław Bartoszewski, były więzień Oświęcimia, jest zaliczany do najlepszych ministrów spraw zagranicznych w historii Polski. Nadal bierze udział w niezliczonej liczbie przedsięwzięć politycznych i naukowych, występuje w mediach. Jak mówi Bartoszewski, dobre zdrowie, długie życie i jasny umysł zawdzięcza prestiżowym wyróżnieniom, a te ciężkiej pracy. 83-letniemu Kazimierzowi Górskiemu, któremu polska piłka zawdzięcza największe sukcesy, przytomności umysłu i trafnych obserwacji mógłby pozazdrościć obecny trener futbolowej reprezentacji. - Intuicja kazała mi nieustannie ryzykować i podejmować decyzje niezrozumiałe dla innych, co narażało mnie na stres, ale prowadziło do świetnych wyników. I chyba dzięki temu tak długo żyję - mówi Górski.
To, że stres związany z rywalizacją jest niezbywalnym składnikiem sukcesu, coraz powszechniej rozumieją pedagodzy i socjologowie. Świadczy o tym odwrót od tzw. bezstresowej szkoły i bezstresowego wychowania. - Coraz rzadsze jest wywodzące się z czasów kontrkultury lat 60. przekonanie o szkodliwości tzw. wyścigu szczurów, czyli rywalizacji w drodze do kariery. To opłaca się jednostce i społeczeństwu. A na koniec nagrodą jest długie życie - mówi socjolog prof. Edward Ciupak z Uniwersytetu Warszawskiego.

Ozdrowieńczy prestiż
Podstawowym motywem skłaniającym ludzi do zdobywania kolejnych szczebli kariery jest społeczny prestiż. W swojej klasycznej już teorii, która legła u podstaw rozwoju współczesnej socjologii, Max Weber wyróżnił trzy czynniki tzw. społecznej stratyfikacji, czyli budowania hierarchii. Pierwszym jest władza, drugim pieniądze, a trzecim prestiż. Jednak zdobycie władzy i pieniędzy to najczęściej środek do zdobycia prestiżu. Jak wyjaśnia prof. Henryk Domański, socjolog z PAN, autor książki "Prestiż", prestiż jest wartością najcenniejszą, bo pochodzi z zewnątrz. Nie można go zadekretować. Dlatego jego zdobycie jest największym sukcesem, potwierdzeniem własnej wartości. - Jeżeli cokolwiek pomaga długo żyć, to wynikające z prestiżu dobre samopoczucie - mówi prof. Domański.
Nieprzypadkowo człowiek, czyli zwierzę społeczne, jest jedynym gatunkiem, u którego sukces wydłuża życie. - Wśród zwierząt efekt osiągnięcia wysokiej pozycji w hierarchii ma często odwrotny skutek niż u ludzi. Wydatek energetyczny przywódcy stada jest tak wielki, że prowadzi do szybszej śmierci - mówi dr Marcin Ryszkiewicz, biolog ewolucjonista.
Badania Davida McClellanda, psychologa z Uniwersytetu Harvarda, dowiodły, że najbardziej kwitną społeczności nastawione "osiągnięciowo". Poprawia się komfort życia w tych społeczeństwach, a co za tym idzie, długość życia. W rankingach długowieczności przewodzą obecnie Japonia (81,3), Szwecja (79,9) i Kanada (79,2). Japończycy podporządkowują wszystko osiągnięciu sukcesu. Społeczeństwa USA i Kanady zostały ukształtowane przez protestancki etos pracy i sukcesu, który jest ziemską nagrodą za pracowite życie.
Motywacja "osiągnięciowa" polega na tym, że na świat patrzy się w kategoriach sukcesu i porażki, a wszystko, co się robi, chce się wykonywać coraz lepiej. - To jeden z najważniejszych mechanizmów psychospołecznych: tworzy się coś w rodzaju wewnętrznego bodźca sukcesu, który napędza kolejny sukces - mówi prof. Edward Ciupak. Poza tym ludzie, którzy osiągnęli sukces i prestiż, zaczynają o siebie dbać. Nawet rockmani w typie Micka Jaggera czy Erica Claptona, kiedy zdobyli wysoką pozycję społeczną, zmienili tryb życia z "sex, drugs, rock 'n' roll" na ustabilizowany.
Długiemu życiu i osiągnięciu sukcesu sprzyja też wysoka samoocena. Nie może być przeszacowana, bo wtedy bywa destrukcyjna. Kolejne sukcesy stają się bardziej prawdopodobne u ludzi, którzy już odnieśli sukces i wiedzą, ile są warci. Jest jakiś ład wyższego rzędu w naturze, skoro długie i dobre jakościowo życie jest nagrodą za ciężką pracę i sukcesy, które przecież są kapitałem społeczeństwa, a nie tylko długowiecznych jednostek.


ADAM HANUSZKIEWICZ, 80 lat
Mój sposób na zastrzyk pozytywnego stresu, niemal złoty strzał, to działanie w ostatniej chwili. Wszystko, nie tylko w życiu zawodowym, odkładam na ostatnią chwilę, kiedy nie ma już odwrotu. Kilkudziesięcioletnie doświadczenie pokazuje mi, że wówczas ten stres wprowadza mnie w trans na granicy utraty kontroli nad rzeczywistością i życiem, ale ja perwersyjnie każde kolejne zadanie wykonuję w ten sam sposób.

ALINA JANOWSKA, 81 lat
Uwielbiam, gdy przerażający, niemal zabójczy stres (bo trema to zbyt łagodne określenie), który towarzyszy mi przed występem, zostaje nagrodzony sukcesem. Niezmiennie jednak przez całe życie nie mogę się nadziwić, jak dana rzecz mogła mi się udać. To na pewno daje szczęście. Z drugiej strony wydaje mi się całkiem sensowne, że odnoszę sukcesy, zważywszy na ogrom wykonanej przeze mnie pracy.

JERZY GRUZA, 72 lata
Gdybym nie był katowany stresem, do niczego bym w życiu nie doszedł, dawno przestałbym się rozwijać intelektualnie i nie miałbym po co żyć. Z perspektywy czasu widzę, jak wielu stresującym sytuacjom byłem poddawany: z jednej strony cenzura i brak stabilizacji politycznej, co na szczęście mamy za sobą, a z drugiej - presja dyrektorów, menedżerów, mód, trendów czy mediów, co trwa do dziś.

JÓZEF HEN, 81 lat
Sukces nauczył mnie, że wszystkie sukcesy przemijają. Stres był dla mnie ważnym motorem działania. Czasem opisywałem swoje emocje i w ten sposób pomagałem sobie go zwalczyć. Nigdy nie bałem się mówić tego, co myślę, i to zawsze poprawiało mi samopoczucie. Nie oczekiwałem wiele od losu, tylko robiłem swoje. To na pewno miało dobroczynny wpływ na moje samopoczucie, a może i zdrowie.

KAZIMIERZ GÓRSKI, 83 lata
Ryzyko jest dla mnie zastrzykiem dobrego stresu. Zdarzało się, że ryzykowałem głównie po to, by dodać sobie adrenaliny. Zwłaszcza w pracy zawodowej. Z premedytacją na przykład wysyłałem na ważny mecz (chodzi o ten z Brazylią w mistrzostwach świata) zawodnika uskarżającego się na silny ból kolana. Wiedziałem, że jego kontuzja może zaprzepaścić półroczną pracę z piłkarzami, ale diabelska chęć dodania sobie stresu popychała mnie od takich decyzji. Oczywiście później przez cały mecz umierałem z nerwów.
Pozytywnego stresu przysparza mi również skłonność do błyskawicznego podejmowania decyzji. Działam odruchowo. Mojej drużynie też zawsze kazałem strzelać bramkę od razu, w pierwszej minucie meczu, nie zastanawiając się, co będzie dalej i nie czekając na okazję. Dlatego nie mógłbym być maratończykiem oszczędzającym siły. Wszystkie wykorzystałbym natychmiast! Zawsze myślę o sukcesie. O porażce, kłopotach, złych konsekwencjach czegokolwiek - nigdy. To mnie nakręca.

LEON NIEMCZYK, 80 lat
Stare chińskie przysłowie mówi, że głodny szczur zawsze zagryzie sytego. Ja zawsze byłem głodny sukcesów i podbojów. Choćby moje małżeństwa, a było ich siedem, każde z nich było jak skok z trampoliny do basenu bez pewności, że jest w nim woda. Zdobywanie kolejnej kobiety było dla mnie jak doping. Podobnie jak role u niektórych wybitnych, ale trudnych reżyserów. Wiedziałem, że pracując z nimi, narażam się na stres, ale z tych starć charakterów wynikały dobre filmy i spektakle. Pewnie dlatego wciąż chce mi się grać i zamiast zadowolić się rólką w serialu, podejmuję kolejne wyzwania. Po wakacjach zaczynam pracę na planie u Janusza Majewskiego.

Długowieczni
  • Jan Paweł II - 84
  • Nina Andrycz - 89
  • Władysław Bartoszewski - 82
  • Hanka Bielicka - 89
  • Wiesław Chrzanowski - 81
  • Irena Dziedzic - 79
  • Kazimierz Górski - 83
  • gen. Michał Gutowski - 93
  • Adam Hanuszkiewicz - 80
  • Julia Hartwig - 83
  • Gustaw Holoubek - 81
  • Alina Janowska - 81
  • Stefania Grodzieńska - 90
  • Zygmunt Kałużyński - 86
  • Jerzy Kawalerowicz - 82
  • Zygmunt Kęstowicz - 81
  • Irena Kwiatkowska - 92
  • Stanisław Lem - 83
  • Andrzej Łapicki - 80
  • Czesław Miłosz - 93
  • Jan Nowak-Jeziorański - 91
  • Wisława Szymborska - 81
  • abp Ignacy Tokarczuk - 86
  • Bohdan Tomaszewski - 83
Więcej możesz przeczytać w 32/2004 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 32/2004 (1132)

  • Wprost od czytelników8 sie 2004Pieniądze leżą na ulicy Codziennie ćwiczę zliczanie różnych sum, dojeżdżając do pracy i wracając do domu. "200 zł" - rzucam, gdy zatrzymuję się na światłach, a z gwizdem concorde'a wyprzedza mnie BMW. "2 x 250 zł = 500...3
  • Na stronie - Polska kosa8 sie 2004Glukoza sukcesu działa również na tych, którzy z pasją walczą z sukcesem innych Jak dorośli ludzie, zwłaszcza po czterdziestce, mogą sprawdzić, czy żyją? Recepta jest stara i powszechnie znana: wystarczy po przebudzeniu dokonać samoobdukcji....3
  • Skaner8 sie 2004Politycy www sieci Dramatyczna sytuacja na rynku owoców miękkich, szlagiery partyjne, garść starych informacji i kilka nudnych fotek - tak wyglądają strony internetowe polskich partii politycznych. A nasi politycy na listy elektroniczne...8
  • Dossier8 sie 2004WOJCIECH MANN dziennikarz "Jestem ponurym zgredem, ale staram się z tym kryć" PAP LUDWIK DORN szef Klubu Parlamentarnego PiS "Nagroda dla posła to jest ta słodycz, którą zlizuje klub wargami swojego przewodniczącego"...9
  • Sawka8 sie 200412
  • Kadry8 sie 200413
  • Licznik8 sie 20041 gruby i pomarańczowy kot nazywa się Garfield 2 tytuły doktora honoris causa ma Jim Davis - twórca Garfielda 4 nagrody Emmy otrzymał Jim Davis za Garfielda 18 miesięcy trwała praca nad filmem "Garfield" 25 kotów miał na...13
  • Playback8 sie 200414
  • M&M8 sie 2004 RAPORT Z OPUSZCZONEGO MIASTA Wszyscy przyjezdni przechodnie zdziwieni są bardziej coraz: - Skąd wzrósł w Warszawie raptownie inteligencji iloraz? Sprzątaczka z Sejmu odpowie: - Bo wyjechali posłowie.14
  • Poczta8 sie 2004LU na bruk W związku z notką "LU na bruk" (Giełda, nr 30) chciałbym wyjaśnić, iż załoga fabryki ciastek LU w Jarosławiu liczy obecnie 380 pracowników. Większość z nich opuści firmę nie w październiku - jak napisano - ale w grudniu...14
  • Nałęcz - Test Belki8 sie 2004Premierowi, który zapowiadał bezlitosną walkę z aferami, na razie nie udało się wyjaśnić żadnej z nich Rozpoczynając swoją misję rządową, premier Belka zapowiedział bezlitosną walkę z mnożącymi się aferami, także w szeregach jego...15
  • Z życia koalicji8 sie 2004Lewica niepokoi się debiałorusinizacją TVP. Swoje niepokoje wyraziła na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury, na którą przybyli członkowie zarządu telewizji. Najbardziej dostało się nowemu szefowi pierwszego programu Maciejowi...16
  • Z życia opozycji8 sie 2004"Musiałem to zrobić, skoro tak wpływowa rubryka mnie skrytykowała" - tak tłumaczył obcięcie swej idiotycznej grzywki Zbigniew Ziobro. Trzy dni po tym jak go wyśmialiśmy! To chwalebne, że korzysta z dobrych rad, ale jako że nam nikt nie...17
  • Fotoplastykon8 sie 2004Henryk Sawka www.przyssawka.pl18
  • Milczenie owiec i pasterzy8 sie 2004Skłonności księdza prałata Henryka J. nie były w Gdańsku tajemnicą Wspólne wyjazdy, luksusowe trunki, motocykl w prezencie, wypad do Rzymu, wspólne noclegi w szczecińskim hotelu Radisson - uczniowie z gimnazjum w Gdańsku nie mają wątpliwości, że...20
  • Rokita show8 sie 2004W polityce najważniejsza jest dziś rozrywka Żeby święcić polityczne sukcesy, nie wystarczy dobrze wypadać w telewizji. Trzeba być showmanem. Partie bez liderów showmanów stają się żywymi skamielinami i spadają do drugiej ligi. Sukcesy święcą zaś...26
  • Wizytówka kompromitacji8 sie 2004Budynek polskiej ambasady w Berlinie synonimem dawnej polnische Wirtschaft 62 metry kompromitacji - tyle wynosi długość fasady ambasady RP przy eksponowanej alei Unter den Linden w Ber-linie, 200 m od Bramy Brandenburskiej. Siedziba dyplomatów,...30
  • Cholera w Sejmie8 sie 2004Trzeba zdemontować korbę do zatrutej akademickiej studni i odkazić chlorem rury Sto pięćdziesiąt lat temu w Londynie panowała cholera. Rada najciężej dotkniętej parafii św. Jakuba w Soho bez powodzenia próbowała opanować epidemię. W akcie...32
  • Giełda8 sie 2004Hossa Świat Piekło motywuje W krajach, w których wiara w piekło jest powszechna, panuje najmniejsza korupcja, a standard życia jest wyższy niż gdzie indziej - wynika z raportu oddziału banku centralnego USA w Saint Louis. Po zbadaniu...34
  • Spółdzielcza pętla8 sie 2004Skończmy z wyzyskiem 12 milionów Polaków!36
  • Deficyt wyobraźni8 sie 2004Żerowanie na biedzie pomaga w zdobyciu władzy, ale nie pozwala na jej utrzymanie Niektórzy politycy mogą żyć z pieniędzy podatników - tak im się przynajmniej wydaje - bo je rozdają. Jak trafnie ujął to Milton Friedman, laureat Nagrody Nobla z...40
  • Cash and Kerry8 sie 2004Zwycięstwo kandydata demokratów na prezydenta USA będzie można oblać keczupem Jedzenie w puszkach było w historii kuchni tym, czym w polityce zburzenie Bastylii" - zauważył Amerykanin Henry John Heinz, założyciel spożywczego potentata Heinz....42
  • Narkotyk MFW8 sie 2004Międzynarodowy Fundusz Walutowy zabija wolny rynek Już od 60 lat Międzynarodowy Fundusz Walutowy wyrzuca w błoto miliardy dolarów pochodzące między innymi ze składek polskich podatników. Pożycza pieniądze państwom przeżywającym kryzys...46
  • Załatwione odmownie - WMD - broń masowego ogłupiania8 sie 2004Wmówiono nam, że żyjemy w okrutnym państwie, w którym brakuje minimalnej opieki socjalnej Sprowokowany przez zachodnioeuropejskiego postępowca stwierdzeniem, że jednak nie znaleziono w Iraku wea-pons of mass destruction - WMD, czyli broni...48
  • Supersam8 sie 2004Multimedialna szminka Brelok multimedialny Key019 Philipsa jest jednocześnie kamerą, aparatem cyfrowym, nośnikiem danych oraz odtwarzaczem plików muzycznych MP3. Pamięć o pojemności 128 MB pozwala na 24 minuty nagrania wideo, a...50
  • Eliksir życia8 sie 2004Wybitne osiągnięcia wywołują pozytywny stres, a ten wydłuża życie Marlon Brando, podwójny laureat Oscara, dożył osiemdziesiątki, choć, zdaniem lekarzy, prowadził tak wyniszczający tryb życia, że nie powinien dożyć sześćdziesiątki. Wyróżniony...52
  • Makłowicz do Bikonta, Bikont do Makłowicza - Z podróży dalekich i bliskich8 sie 2004Piotrusiu! Siedzę sobie oto we własnej kuchni i pieszczę wzrokiem wyjęte przed chwilą z bagaży słoiki ajvaru i sardeli konserwowanych w morskiej soli, torebeczki z inkaustem kałamarnic, butelki z rakiją i travaricą, słoiczki miodu rozmarynowego,...59
  • Pensjonat dyskrecja8 sie 2004Szwajcaria stała się największą ekskluzywną dzielnicą Europy To jedyny kraj świata, gdzie możesz wejść do sklepu i nie powitają cię łowcy autografów, a dyskretna obsługa będzie udawać, że nie wie, kim jesteś - wychwala zalety życia w Szwajcarii...60
  • Przerwać tę rzeź!8 sie 2004Przywódcy Polski podziemnej byli przeciwni wybuchowi powstania warszawskiego To miało być zupełnie inne powstanie. Niemcy mieli uciekać - zakładano - a my mieliśmy ich rozbrajać. Tak jak w roku 1918. Bo to, że Niemcy będą kiedyś uciekać, dla...62
  • Know-how8 sie 2004Głuszenie wielorybów Nie ma już wątpliwości, że sonary używane przez wojsko do identyfikacji łodzi podwodnych powodują masową śmierć wielorybów - alarmują naukowcy z International Whaling Commission. Wysyłane przez te urządzenia...65
  • Farmakologia zwycięstwa8 sie 2004Walka z dopingiem w sporcie to hipokryzja! Gdy test kontroli antydopingowej wypada negatywnie, to znaczy, że przygotowanie farmakologiczne sportowca zostało przeprowadzone poprawnie. Jeśli wynik testu jest pozytywny, to oznacza, że trener był...66
  • Twarz do wymiany8 sie 2004Wkrótce pierwsza operacja, która całkowicie odmieni wizerunek człowieka Chirurdzy w USA, Austrii i Chinach u dwudziestu osób wykonali przeszczep ręki, a czterem przyszyli obie dłonie. Na całym świecie przeprowadzono już osiem udanych...70
  • Hełm królowej8 sie 2004Zabytki kultury Majów znikną pod zwałami popiołów? Grób królowej Majów odkryli w starożytnym mieście Waka w gwatemalskiej puszczy tropikalnej archeolodzy David Freidel z Southern Methodist University i Hector Escobedo z Universidad de San Carlos...72
  • Bez granic8 sie 2004Potop azjatycki Południowo-wschodnia Azja pod wodą. W powodziach w Indiach, Bangladeszu i Chinach zginęło już prawie półtora tysiąca osób. Kilkaset milionów jest odciętych od świata. Najgorsza sytuacja panuje w Indiach, gdzie...74
  • Clintonomika8 sie 20048 procent amerykańskich wyborców zadecyduje o przyszłości świata Niespełna godzinę po zakończeniu konwencji wyborczej demokratów w Bostonie pojawiły się wyniki sondaży przedwyborczych: republikanie stracili 3 punkty procentowe. John Kerry...76
  • Ukraińska Republika Rosji8 sie 2004Aleksander Kwaśniewski zbudował sobie piedestał z nagrobka własnej polityki zagranicznej Czy pan jest prezydentem Polski czy Ukrainy? - zapytał Lecha Wałęsę William Perry, sekretarz obrony w gabinecie Busha ojca po tym, jak większość czasu...80
  • Rząd plażowy8 sie 2004Dni premiera Berlusconiego są policzone Po lipcowym przesileniu Berlusconi z roli męża opatrznościowego został zdegradowany do roli zakładnika partyjnych gierek, jakimi Włochy stały w całym okresie powojennym. To prawda, że jego gabinet przetrwał...84
  • Al-Świat8 sie 2004Al-Kaida lepiej rozumie McŚwiat niż McŚwiat Al-Kaidę Zamachowcy z 11 września od lat żyli na Zachodzie i sprawiali wrażenie świetnie zaadaptowanych. Dla wielu z nas było to szokiem. Kierownictwo Al-Kaidy nadal korzysta z pomocy takich ludzi - i...86
  • Menu8 sie 2004Europa Malarstwo do 19 września, "Wassily Kandinsky. Dźwięk koloru 1900-1921", Wuppertal (Niemcy). Bogata ekspozycja prac jednego z największych twórców XX wieku, która rzuca światło na jego fascynującą drogę ku...88
  • Pissing w operze8 sie 2004Sikanie na scenie przedłuża życie sztuce operowej Goły biust, z jakim po scenie naszej Opery Narodowej biega perwersyjna Salome, wzburzył część publiczności. A przecież jest on całkiem na miejscu - odpowiada sytuacji i charakterowi zboczonej...90
  • Lekarstwo na splin8 sie 2004Robert Smith i The Cure stworzyli jedno z najłatwiej rozpoznawalnych brzmień w dziejach rocka Przeciętny punkowy zespół, którego głównym towarem na sprzedaż jest smętna melancholia". Tak ćwierć wieku temu ocenił grupę The Cure i ich album "Boys...94
  • Sława i chała8 sie 2004Płyta Paprykowy przekładaniec Odrobina funkowego nastroju, szczypta hardrockowego brzmienia, garść punkowej energii, a wszystko przyprawione urokliwą spontanicznością. Dwupłytowy album "Live in Hyde Park" Red Hot Chilli Peppers to płyta...96
  • Ueorgan Ludu8 sie 2004TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A  MŁODYMI97
  • Skibą w mur - Precz z felietonami!8 sie 2004Kontakt z tekstami Skiby grozi serią bolesnych zastrzyków Nie czytajcie tego felietonu. To stracony czas, który można spożytkować o wiele ciekawiej. Autor zwykle nie ma nic do powiedzenia, jedynie efekciarsko żongluje słowami, bezskutecznie...98