"Kopacz pojechała do Rosji po to, by rodziny ofiar Smoleńska nie były same"

"Kopacz pojechała do Rosji po to, by rodziny ofiar Smoleńska nie były same"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Ewa Kopacz i Tomasz Arabski pojechali do Rosji, żeby pomagać rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej - przekonywał na antenie TVN24 Donald Tusk.
- Kiedy poprosiłem minister Kopacz i ministra Arabskiego, żeby pojechali do Rosji, nie mieli tam do wykonania żadnych obowiązków konstytucyjnych. Pojechali, żeby opiekować się rodzinami i pomagać. W tym sensie dzisiejsza marszałek odrzuca zarzuty, że była odpowiedzialna m. in. za negocjacje z Putinem. Pojechała tam, żeby rodziny nie były same - tłumaczył szef rządu odnosząc się do zarzutów wysuwanych pod adresem Ewy Kopacz przez opozycję.

Tusk apelował również o to, by nie mówić o "zamianie ciał ofiar katastrofy". - Ja rozumiem cierpienie, niepewność i złość rodzin smoleńskich, ale muszę powiedzieć, że wszyscy włożyliśmy chyba maksimum wysiłku w tamtym czasie, żeby cierpienie rodzin złagodzić sprawną i możliwie empatyczną opieką. Ja nie mówiłbym o zamianie ciał, bo to sugeruje, że ktoś po ciemku, celowo zamienił ciała. Kiedy mówimy zamiana ciał, to w tle mamy opinie niezgodne z faktami i krzywdzące dla ludzi, którzy tam pracowali, że ktoś złośliwie, ze względu na jakiś spisek, zamienił ciała - przekonywał. Szef rządu skomentował w ten sposób fakt, że - jak wykazała sekcja zwłok złożonych w grobie Anny Walentynowicz, ciało działaczki Solidarności pochowano w grobie innej ofiary katastrofy smoleńskiej.

TVN24, arb