Miller: nie trzeba brać udziału w referendum

Miller: nie trzeba brać udziału w referendum

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Leszek Miller, szef SLD i były premier ocenił w "Sygnałach dnia” na antenie radiowej Jedynki, że udział w referendum jest obowiązkiem podobnym jak ten dotyczący udziału w wyborach.
-Błędna jest teza, że jeśli ktoś nie idzie na referendum, to narusza swoje demokratyczne prawa. Czym innym są wybory, w których wybieramy polityków, programy i partie polityczne, a czym innym jest referendum, bo ono nie dotyczy tych kwestii. Udział w referendum jest możliwością, z której skorzystamy albo i nie – wyjaśniał Miller.

SLD wciąż bez stanowiska

Były premier dodał, że SLD wciąż nie ma oficjalnego stanowiska w sprawie udziału w referendum. Przyznał jednak, że w jego opinii nie ma takiej potrzeby, choć to warszawskie struktury podejmą ostateczną decyzję.

Referendum 13 października

Referendum w sprawie odwołania prezydenta Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz ma odbyć się 13 października. Decyzję w tej sprawie podjęła Komisarz Wyborcza w Warszawie Dorota Tyrała.

Zarzuty: niespełnione obietnice i złe zarządzanie

Zwolennicy odwołania Gronkiewicz-Waltz zarzucają jej nierealizowanie wyborczych obietnic oraz nieudolne i nieefektywne zarządzanie miastem. Gronkiewicz-Waltz twierdzi, że referendum na rok przed wyborami samorządowymi nie ma sensu. Akcję zbierania podpisów zorganizowała Warszawska Wspólnota Samorządowa, włączyły się w nią niektóre partie polityczne.

Pytanie w referendum

"Czy jest pan/pani za odwołaniem Hanny Beaty Gronkiewicz-Waltz Prezydenta m.st. Warszawy przed upływem kadencji?" - takie pytanie zostanie zadane warszawiakom 13 października. Do wyboru będą dwie odpowiedzi, "tak" i "nie". Wybór należy oznaczyć stawiając znak "X" w kratce obok wybranej odpowiedzi. Postawienie znaku "X" w obu kratkach lub niepostawienie go sprawi, że głos będzie nieważny.

ml, Polskie Radio Program Pierwszy