W Sejmie ma pojawić się nowy system monitoringu. Pomysł tez ostro krytykuje poseł Solidarnej Polski Andrzej Romanek. - Ja nie wiem co to za system będzie, jakiś Matrix pewnie, który tutaj wprowadzimy, który będzie analizował nie tylko nasze twarze, ale nasze umysły – mówi w rozmowie z Superstacją.
- Będzie wchodził do naszych uszu, do naszych mózgów i będzie przekazywał informacje panu premierowi Donaldowi Tuskowi – twierdzi poseł w Superstacji. Monitoring ma rozpoznawać dziwnie zachowujące się osoby. Podobny system działa m.in. na lotniskach.
- To jest pewnie przejaw jakiejś formy inwigilacji, ale myślę, że premier Donald Tusk nie tylko opozycję chce inwigilować, ale chce inwigilować opozycję we własnej partii. Między innymi Gowina i Żalka, ale panie premierze niech się pan nie obawia, oni wiele nie robią. Poza szumem medialnym wokół siebie, a to pan im daje pożywkę, żeby ten szum medialny robić. Niech pan sprawdzi ich wystąpienia - komentował w rozmowie z Superstacją Romanek.
eb, Superstacja
- To jest pewnie przejaw jakiejś formy inwigilacji, ale myślę, że premier Donald Tusk nie tylko opozycję chce inwigilować, ale chce inwigilować opozycję we własnej partii. Między innymi Gowina i Żalka, ale panie premierze niech się pan nie obawia, oni wiele nie robią. Poza szumem medialnym wokół siebie, a to pan im daje pożywkę, żeby ten szum medialny robić. Niech pan sprawdzi ich wystąpienia - komentował w rozmowie z Superstacją Romanek.
eb, Superstacja