Co turyści robią na Mazurach? Bawią się w... przemycanie wódki

Co turyści robią na Mazurach? Bawią się w... przemycanie wódki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zabawa w przemycanie wódki? Takie atrakcje czekają na turystów na Mazurach (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Odpoczywającym tego lata na Mazurach, poza żeglowaniem, plażowaniem i zwiedzaniem wschodniopruskich budowli, firmy z branży turystycznej oferują szereg innych atrakcji - m.in. zabawę w porywanie i uwalnianie swojego szefa czy wcielanie się w przemytników wódki.
Firmy z branży turystycznej na Warmii i Mazurach już dawno doszły do wniosku, że aby przyciągnąć i zatrzymać turystów nad jeziorami trzeba zaoferować im coś więcej ponad ładne widoki i świeże powietrze. Turoperatorzy prześcigają się więc w pomysłach na zapewnienie gościom atrakcji - w większości miejscowości można pojeździć quadami, wypożyczyć rowery czy kajaki. Dla bardziej wymagających firmy turystyczne oferują wymyślne gry terenowe.

- W naszym katalogu mamy sporo ofert, wiele układamy indywidualnie pod klienta, np. pracownicy firmy samochodowej szukają w terenie "niespodzianek", którymi są części do samochodów, oczywiście muszą odgadnąć, co to za część - powiedział Wojciech Oberkoch, właściciel firmy organizującej takie imprezy. W ofercie jego firmy jest m.in. gra w przemytników i celników. Polega ona na tym, że jedna drużyna wciela się w rolę przemytników papierosów, narkotyków lub alkoholu i musi kontrabandę przemieścić z punktu A do B. Druga grupa, w charakterze celników, musi tę kontrabandę wykryć i przechwycić. - Teraz furorę robi gra nazywana "uwolnić szefa". Polega ona na tym, że jedna grupa porywa prezesa lub dyrektora firmy, a wraz z nim ważne dla przedsiębiorstwa dokumenty czy receptury. Druga grupa ma za zadanie uwolnienie szefa i odzyskanie ważnych dokumentów - tłumaczył Oberkoch.

Oberkoch wyjawił, że w gry terenowe bawią się na Mazurach przede wszystkim mieszkańcy Mazowsza, Pomorza i Wielkopolski. Są to często pracownicy korporacji. Jedna z nich zaprosiła na zabawy w terenie gości z Chin. Chińczykom najbardziej podobały się zabawy w parku linowym.

Na turystów, którzy wolą zabawy nad wodą, też czekają na Mazurach nowości. - Można spróbować kitesurfingu czyli surfowania z latawcem oraz jazdy na jednej narcie wodnej. To tegoroczne nowinki - powiedział Zbigniew Jatkowski z popularnego mazurskiego portalu turystycznego. Na popularności zyskują też loty balonowe nad jeziorami.

PAP, arb