Ile będzie kosztować Moskwę utrzymanie Krymu i Donbasu?

Ile będzie kosztować Moskwę utrzymanie Krymu i Donbasu?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władimir Putin (fot. służby prasowe Kremla) 
- Roczne bieżące koszty utrzymania Krymu sięgają pół biliona rubli (36 mld zł). Mówimy oczywiście o kosztach stałych, a nie o inwestycjach. Bo w półwysep odcięty od Ukrainy trzeba jeszcze co rychlej włożyć nie mniej niż bilion. Przede wszystkim trzeba zbudować most czy tunel przez Cieśninę Kierczeńską, ujęcia wody, której tam dramatycznie brakuje, przeprawy promowe, drogi, sieci energetyczne. To wszystko potrzebne jest już natychmiast - mówi Jewgienij Gontmacher, rosyjski ekonomista.
Ekonomista wyliczył także, ile mogłoby kosztować Rosję utrzymanie samozwańczych republik.

- Emerytów tam jest wielu - około miliona, bo w przemyśle ciężkim i górnictwie emerytury są wcześniejsze. Rocznie trzeba więc na nich przeznaczyć 1,2 mld dol.  Pracownikom budżetówki Ukraina płaci średnio 180 dol. W "Ługandzie", jak w Moskwie nazywają separatystyczne republiki na wschodzie Ukrainy, jest ich 310 tys. Przez rok trzeba im dać 700 mln. Do tego dochodzą zapomogi i zasiłki, które na Ukrainie są znacznie wyższe niż w Rosji. Mamy więc z tego 2 mld dol. Trzeba jeszcze przeznaczyć 400 mln na utrzymanie placówek służby zdrowia. Daje to więc w sumie 4,3 mld dol., czyli 200 mld rubli (14,3 mld zł) - tłumaczył Jewgienij Gontmacher.

Jak podaje ekonomista "w tym roku wydatki budżetu federalnego wyniosą około 13 bln rubli, a państwo zamknie rok z lekką nadwyżką".

- Budżet ma ruble, bo dolar drożeje, a kasa państwowa napełnia się przede wszystkim dochodami ze sprzedaży surowców za dewizy. Sęk jednak w tym, że bilans wydatków państwa jest bardzo napięty. Rezerw w nim nie ma. Trzeba więc będzie komuś zabrać, by dać Krymowi czy Donbasowi - mówi.

wyborcza.pl