Polityka
Tuska walka o normalność
Krzysztof Karnkowski www.budyn78.salon24.pl/
Jednym z głównych zarzutów wobec Donalda Tuska jest jego nieideowość i zmienność poglądów. Po prawie trzech kwartałach rządów Donalda Tuska pora zaryzykować stwierdzenie odwrotne. Donald Tusk jest politykiem żyjącym i pracującym dla idei, całkowicie jej wiernym i gotowym podporządkować jej realizacji wszystkie swoje działania, taktyczne sojusze i pozorowane ruchy. Jest strategiem nie gorszym i nie mniej cierpliwym od Jarosława Kaczyńskiego. Donald Tusk ideę, której pozostał wierny przez całe swoje polityczne życie, wyłożył 20 lat temu w wypowiedzi dla „Znaku". Idea ta zawiera się w dwóch najmocniejszych zdaniach: „Polskość to nienormalność” i „Lepsza od Polski jest ucieczka od Polski”. Teraz ma szansę swoje ówczesne poglądy przełożyć na konkretne działania. Premier Tusk rozpoczął ucieczkę od Polski z przyzwoleniem wyborców i poparciem mediów. Temu służyć mogą wszystkie działania ekipy PO – od rezygnacji z budowania muzeów i zgody na niemiecką wizję historii, przez bezkrytyczny euroentuzjazm, dyskredytowanie własnej polityki zagranicznej, którą próbuje budować prezydent, i oddanie w tej dziedzinie pola UE i Rosji, po działania zmierzające do uniemożliwienia wykonywania i tak już mocno kalekiej misji mediów publicznych.
Sport
Antykapitalista Platini
Wiktor Marczyk www.redlog.pl/
ichel Platini, szef UEFA, stał się Robin Hoodem. Za swoją misję uważa zabieranie silnym i bogatym, a dawanie słabym i biednym. Najczęściej obrywać ma się Anglikom. Platini chce, aby więcej drużyn, zwłaszcza tych z krajów słabo rozwiniętych piłkarsko, mogło się ubiegać o europejskie laury. Francuz ma cel szczytny, ale obrał zdecydowanie złą drogę. Chyba marzy mu się, żeby za pięć czy dziesięć lat Ligę Mistrzów wygrał klub z Białorusi, Łotwy czy Armenii, które w klubowej piłce znaczą tyle co w reprezentacyjnej, czyli nic. Problem z Platinim polega na tym, że zachowuje się jak typowy Polak. Jego sposobem na osiągnięcie celu nie jest poprawienie możliwości klubów ze słabszych lig, ale pogorszenie sytuacji zespołów z krajów piłkarsko silniejszych. Niestety, szef UEFA pomylił priorytety. Najwidoczniej według niego celem klubów jest raczenie widzów dobrą grą, a część biznesowa jest drogą do celu. Oczywiście, jest to wizja piękna, ale na wskroś błędna. Gra piłkarzy jest tylko i wyłącznie towarem. Kluby dawno stały się po prostu przedsiębiorstwami nastawionymi na zysk. Tworzą dobry towar w postaci piłkarzy grających atrakcyjny futbol, prezentują go na boisku, a potem sprzedają w postaci koszulek, szalików, plecaków i osiągają zysk. Czy ktoś słyszał, żeby produkty dobrej firmy usunięto z prestiżowego sklepu, ponieważ ta zaciągnęła kredyt na sfinansowanie inwestycji?
Tuska walka o normalność
Krzysztof Karnkowski www.budyn78.salon24.pl/
Jednym z głównych zarzutów wobec Donalda Tuska jest jego nieideowość i zmienność poglądów. Po prawie trzech kwartałach rządów Donalda Tuska pora zaryzykować stwierdzenie odwrotne. Donald Tusk jest politykiem żyjącym i pracującym dla idei, całkowicie jej wiernym i gotowym podporządkować jej realizacji wszystkie swoje działania, taktyczne sojusze i pozorowane ruchy. Jest strategiem nie gorszym i nie mniej cierpliwym od Jarosława Kaczyńskiego. Donald Tusk ideę, której pozostał wierny przez całe swoje polityczne życie, wyłożył 20 lat temu w wypowiedzi dla „Znaku". Idea ta zawiera się w dwóch najmocniejszych zdaniach: „Polskość to nienormalność” i „Lepsza od Polski jest ucieczka od Polski”. Teraz ma szansę swoje ówczesne poglądy przełożyć na konkretne działania. Premier Tusk rozpoczął ucieczkę od Polski z przyzwoleniem wyborców i poparciem mediów. Temu służyć mogą wszystkie działania ekipy PO – od rezygnacji z budowania muzeów i zgody na niemiecką wizję historii, przez bezkrytyczny euroentuzjazm, dyskredytowanie własnej polityki zagranicznej, którą próbuje budować prezydent, i oddanie w tej dziedzinie pola UE i Rosji, po działania zmierzające do uniemożliwienia wykonywania i tak już mocno kalekiej misji mediów publicznych.
Sport
Antykapitalista Platini
Wiktor Marczyk www.redlog.pl/
ichel Platini, szef UEFA, stał się Robin Hoodem. Za swoją misję uważa zabieranie silnym i bogatym, a dawanie słabym i biednym. Najczęściej obrywać ma się Anglikom. Platini chce, aby więcej drużyn, zwłaszcza tych z krajów słabo rozwiniętych piłkarsko, mogło się ubiegać o europejskie laury. Francuz ma cel szczytny, ale obrał zdecydowanie złą drogę. Chyba marzy mu się, żeby za pięć czy dziesięć lat Ligę Mistrzów wygrał klub z Białorusi, Łotwy czy Armenii, które w klubowej piłce znaczą tyle co w reprezentacyjnej, czyli nic. Problem z Platinim polega na tym, że zachowuje się jak typowy Polak. Jego sposobem na osiągnięcie celu nie jest poprawienie możliwości klubów ze słabszych lig, ale pogorszenie sytuacji zespołów z krajów piłkarsko silniejszych. Niestety, szef UEFA pomylił priorytety. Najwidoczniej według niego celem klubów jest raczenie widzów dobrą grą, a część biznesowa jest drogą do celu. Oczywiście, jest to wizja piękna, ale na wskroś błędna. Gra piłkarzy jest tylko i wyłącznie towarem. Kluby dawno stały się po prostu przedsiębiorstwami nastawionymi na zysk. Tworzą dobry towar w postaci piłkarzy grających atrakcyjny futbol, prezentują go na boisku, a potem sprzedają w postaci koszulek, szalików, plecaków i osiągają zysk. Czy ktoś słyszał, żeby produkty dobrej firmy usunięto z prestiżowego sklepu, ponieważ ta zaciągnęła kredyt na sfinansowanie inwestycji?
Więcej możesz przeczytać w 31/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.