Wrócę do polityki
Na pytania czytelników internetowego wydania tygodnika „Wprost" odpowiada Roman Giertych. Były szef Ligi Polskich Rodzin, minister edukacji w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy kierował MEN, zarządził "amnestię maturalną" dla uczniów, którzy nie zdali egzaminu w 2006 r., wprowadził mundurki do szkół i ogłosił program "Zero tolerancji". Dziś jest adwokatem, broni m.in. Wojciecha Sumlińskiego, dziennikarza oskarżonego o oferowanie w zamian za pieniądze pozytywnej weryfikacji byłemu oficerowi WSI.
1. Czy spełnia się pan zawodowo w roli adwokata?
Karol Żuk, Sokółka
– Bardzo. Nawet będąc politykiem, często musiałem odgrywać rolę adwokata, rozjemcy i negocjatora w wielu sprawach. To jest zawód, który kiedyś sobie wymarzyłem i od tamtego czasu zawsze chciałem być prawnikiem.
2. Czy wróci pan do polityki?
Katarzyna, Warszawa
– Nie wykluczam powrotu do polityki. Chociaż na razie tego nie planuję.
3. Czy wierzy pan, że to tajne służby załatwiły Wojciecha Sumlińskiego? Dlaczego prokuratura domaga się jego aresztowania?
Jarosław Gutowski, Warszawa
– Ze względu na toczące się postępowanie nie mogę komentować sprawy. Wierzę, że pan Sumliński jest niewinny, i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby utrzymać go na wolności.
4. Na kogo zagłosuje pan w następnych wyborach prezydenckich? Donalda Tuska, Lecha Kaczyńskiego, a może Włodzimierza Cimoszewicza?
Andrzej Śnieżko, Elbląg
– Wszystko zależy od tego, kto będzie startował. Na razie to są spekulacje, które – szczególnie w wypadku tak dalekiej przyszłości – wydają mi się bezprzedmiotowe.
5. Nadal utożsamia się pan z poglądami Ligi Polskich Rodzin?
Kinga Mazur, Warszawa
– Zawsze utożsamiałem się tylko i wyłącznie z własnymi poglądami.
6. Czy Katarzyna Hall jest dobrym ministrem edukacji?
Piotr Ziółkowski, Leszno
– Nie. Jej program polega jedynie na odwracaniu tych zmian, które wprowadziłem dwa lata temu. Katarzyna Hall została ministrem tylko dlatego, że jeszcze jako wiceprezydent Gdańska sprzeciwiała się wprowadzeniu przeze mnie programu „Zero tolerancji". W tym czasie pani Hall była odpowiedzialna za szkoły, w których zdarzyły się wypadki, jakie doprowadziły do ogłoszenia tego programu. Już w resorcie pani Hall popełniła masę błędów w czasie przeprowadzania egzaminów gimnazjalnych oraz maturalnych. Ponadto wiele kontrowersji wzbudzają jej decyzje kadrowe. Na szefa ds. finansów w ministerstwie powołałem prof. Sylwię Sysko-Romańczuk z SGH, bezpartyjną, ale o poglądach zbliżonych do PO. Dzięki jej pracy w ciągu roku MEN pod względem wykorzystania środków unijnych przesunęło się z ostatniego miejsca na pierwsze. Mimo to minister Hall ją zwolniła. Dziś za środki sięgające 30 mld zł odpowiada była nauczycielka fizyki, która jest posłanką PO.
7. Jak pan ocenia traktat lizboński?
Paulina Więckowska, Poznań
– Moja ocena była i jest negatywna. Traktat w znacznym stopniu ogranicza suwerenność krajów członkowskich i ustanawia superpaństwo, w którym władza będzie w rękach osób nie zawsze Polsce życzliwych. Poznaliśmy ich przy sprawie Stoczni Gdańskiej, energetyki czy rybołówstwa.
8. Jak pan ocenia rząd Donalda Tuska i jego osiągnięcia?
Albert Zimoch, Kępno
– Tak jak całe społeczeństwo czekam na obiecane przez Donalda Tuska cuda i jakoś nie mogę się doczekać. Nie widzę ich na przykład, kiedy jadę sześć godzin z Warszawy do Poznania. Szybciej się nie da, bo w takim stanie są drogi.
9. Czy ma pan żal do Jarosława Kaczyńskiego za sposób zakończenia waszej współpracy?
Andrzej, Kraków
– Dużym błędem było doprowadzenie do rozpadu koalicji. Nie wykluczam, że został on sprowokowany przez służby specjalne. Ofiarą tej prowokacji był zarówno Jarosław Kaczyński, jak i ja.
10. Co by pan zmienił w swoich poczynaniach w ostatnich trzech latach?
Marcin Bodzianny, Piaseczno
– Nie dałbym się podpuścić prowokacji, która doprowadziła do zakończenia koalicji.
11. Czy ma pan poczucie, że zawiódł swój elektorat i dlatego nie dostał pan się do Sejmu?
Marcin Bodzianny, Piaseczno
– Nikogo nigdy nie zawiodłem, dlatego, że zawsze prezentowałem działania, które były zgodne z moim programem. Do polityki podchodziłem trochę jak adwokat. Jeśli ktoś daje mi pełnomocnictwo to działam, jeśli zostało mi ono odebrane, to znajduję sobie inne zajęcie. W polityce nic nie jest dane raz na zawsze, szczególnie w demokracji. Obecny okres w moim życiu jest czasem bardzo mi potrzebnym, teraz mogę odpocząć po sześciu latach bardzo trudnej i zaciętej walki politycznej.
1. Czy spełnia się pan zawodowo w roli adwokata?
Karol Żuk, Sokółka
– Bardzo. Nawet będąc politykiem, często musiałem odgrywać rolę adwokata, rozjemcy i negocjatora w wielu sprawach. To jest zawód, który kiedyś sobie wymarzyłem i od tamtego czasu zawsze chciałem być prawnikiem.
2. Czy wróci pan do polityki?
Katarzyna, Warszawa
– Nie wykluczam powrotu do polityki. Chociaż na razie tego nie planuję.
3. Czy wierzy pan, że to tajne służby załatwiły Wojciecha Sumlińskiego? Dlaczego prokuratura domaga się jego aresztowania?
Jarosław Gutowski, Warszawa
– Ze względu na toczące się postępowanie nie mogę komentować sprawy. Wierzę, że pan Sumliński jest niewinny, i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby utrzymać go na wolności.
4. Na kogo zagłosuje pan w następnych wyborach prezydenckich? Donalda Tuska, Lecha Kaczyńskiego, a może Włodzimierza Cimoszewicza?
Andrzej Śnieżko, Elbląg
– Wszystko zależy od tego, kto będzie startował. Na razie to są spekulacje, które – szczególnie w wypadku tak dalekiej przyszłości – wydają mi się bezprzedmiotowe.
5. Nadal utożsamia się pan z poglądami Ligi Polskich Rodzin?
Kinga Mazur, Warszawa
– Zawsze utożsamiałem się tylko i wyłącznie z własnymi poglądami.
6. Czy Katarzyna Hall jest dobrym ministrem edukacji?
Piotr Ziółkowski, Leszno
– Nie. Jej program polega jedynie na odwracaniu tych zmian, które wprowadziłem dwa lata temu. Katarzyna Hall została ministrem tylko dlatego, że jeszcze jako wiceprezydent Gdańska sprzeciwiała się wprowadzeniu przeze mnie programu „Zero tolerancji". W tym czasie pani Hall była odpowiedzialna za szkoły, w których zdarzyły się wypadki, jakie doprowadziły do ogłoszenia tego programu. Już w resorcie pani Hall popełniła masę błędów w czasie przeprowadzania egzaminów gimnazjalnych oraz maturalnych. Ponadto wiele kontrowersji wzbudzają jej decyzje kadrowe. Na szefa ds. finansów w ministerstwie powołałem prof. Sylwię Sysko-Romańczuk z SGH, bezpartyjną, ale o poglądach zbliżonych do PO. Dzięki jej pracy w ciągu roku MEN pod względem wykorzystania środków unijnych przesunęło się z ostatniego miejsca na pierwsze. Mimo to minister Hall ją zwolniła. Dziś za środki sięgające 30 mld zł odpowiada była nauczycielka fizyki, która jest posłanką PO.
7. Jak pan ocenia traktat lizboński?
Paulina Więckowska, Poznań
– Moja ocena była i jest negatywna. Traktat w znacznym stopniu ogranicza suwerenność krajów członkowskich i ustanawia superpaństwo, w którym władza będzie w rękach osób nie zawsze Polsce życzliwych. Poznaliśmy ich przy sprawie Stoczni Gdańskiej, energetyki czy rybołówstwa.
8. Jak pan ocenia rząd Donalda Tuska i jego osiągnięcia?
Albert Zimoch, Kępno
– Tak jak całe społeczeństwo czekam na obiecane przez Donalda Tuska cuda i jakoś nie mogę się doczekać. Nie widzę ich na przykład, kiedy jadę sześć godzin z Warszawy do Poznania. Szybciej się nie da, bo w takim stanie są drogi.
9. Czy ma pan żal do Jarosława Kaczyńskiego za sposób zakończenia waszej współpracy?
Andrzej, Kraków
– Dużym błędem było doprowadzenie do rozpadu koalicji. Nie wykluczam, że został on sprowokowany przez służby specjalne. Ofiarą tej prowokacji był zarówno Jarosław Kaczyński, jak i ja.
10. Co by pan zmienił w swoich poczynaniach w ostatnich trzech latach?
Marcin Bodzianny, Piaseczno
– Nie dałbym się podpuścić prowokacji, która doprowadziła do zakończenia koalicji.
11. Czy ma pan poczucie, że zawiódł swój elektorat i dlatego nie dostał pan się do Sejmu?
Marcin Bodzianny, Piaseczno
– Nikogo nigdy nie zawiodłem, dlatego, że zawsze prezentowałem działania, które były zgodne z moim programem. Do polityki podchodziłem trochę jak adwokat. Jeśli ktoś daje mi pełnomocnictwo to działam, jeśli zostało mi ono odebrane, to znajduję sobie inne zajęcie. W polityce nic nie jest dane raz na zawsze, szczególnie w demokracji. Obecny okres w moim życiu jest czasem bardzo mi potrzebnym, teraz mogę odpocząć po sześciu latach bardzo trudnej i zaciętej walki politycznej.
Więcej możesz przeczytać w 33/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.