Z podróżami jest podobnie. Początkowo płyną opatrzonymi szlakami, w kamuflażu miejskiego krajobrazu, podszywając się pod drogę do pracy albo na zakupy. W pewnym momencie znane zmienia się w nieznane. Ta chwila, kiedy spostrzegamy, że pejzaż za oknem pociągu albo samochodu przestał być nasz, budzi całe spektrum emocji, niekoniecznie wyłącznie pozytywnych – od ekstatycznej i nieco fałszywej radości, że oto udało nam się uciec od własnego życia, przez wyrzuty sumienia, po lęk, że tam, dokąd jedziemy, świat będzie równie banalny jak tu, w miejscu, które opuszczamy. Może dlatego częściej zdarza nam się fantazjować o podróżowaniu, niż faktycznie podróżować. Niezrealizowane utopie w bezpośrednim starciu zazwyczaj wygrywają z rzeczywistością.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.