Każda złotówka wydana na promocję eksportu przynosi sześć złotych zysku
- Ważnym zadaniem rządu w warunkach rosnącego deficytu w handlu zagranicznym jest podjęcie działań zmierzających do zwiększenia eksportu i udziału Polski w międzynarodowym podziale pracy. Udział eksportu w tworzeniu dochodu narodowego w Polsce wynosi 19 proc. i ta relacja nie zmienia się od wielu lat. W krajach OECD sięga on natomiast 40-50 proc. W Polsce wartość eksportu w przeliczeniu na mieszkańca wynosi 720 USD, podczas gdy na Węgrzech 1800 USD, a w Czechach - 2200 USD.
Ministerstwo Gospodarki opracowało i skierowało pod obrady rządu kompleksowy dokument, w którym proponuje wiele inicjatyw mających zaradzić niekorzystnej sytuacji w naszym eksporcie. Należą do nich rozwiązania o charakterze traktatowym, propozycje finansowanego wsparcia eksportu i wreszcie działania o charakterze promocyjnym. W pakiecie znalazły się też propozycje uzgodnionych z Ministerstwem Finansów instrumentów finansowych wspierania eksportu. Dokument przewiduje rozwiązania nowe w Polsce, choć powszechnie stosowane w krajach rozwiniętych. Na przykład specjalne traktowanie kredytów eksportowych udzielanych przez wyspecjalizowany bank czy promocję eksportu na zasadzie wykorzystania pomocy wiązanej. Chcemy także poprzez system kontroli poczynań KUKE SA zwiększyć efektywność jej zadań statutowych, zwłaszcza udzielania gwarancji na rachunek skarbu państwa. Sprawą o podstawowym znaczeniu jest promocja Polski za granicą. Realizujemy na przykład wystawę światową w Hanowerze EXPO 2000, nadzorujemy działalność PAIZ i dbamy, aby nasi radcy handlowi na całym świecie tworzyli pozytywny wizerunek kraju. Udzielamy wsparcia informacyjnego i finansowego eksportującym przedsiębiorstwom. Finansujemy również działania promocyjne prowadzone przez polskie placówki ekonomiczno-handlowe w kilkudziesięciu państwach. System ten będzie się ciągle zmieniał, zyskując większą stabilność. Na przykład w październiku tego roku podana zostanie do publicznej wiadomości lista targów, które w latach 2000-2002 będą dofinansowane przez Ministerstwo Gospodarki. Chcemy też zwiększyć wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw. Nowym elementem ma być teleinformatyczny system promocji eksportu, który połączy najmniejszego polskiego eksportera - poprzez Ministerstwo Gospodarki i placówki ekonomiczno-handlowe - z zagranicznymi rynkami. Oczywiście, wszystkie te działania wymagają pieniędzy. Na posiedzeniach Rady Ministrów dyskutujemy ostatnio o kształcie budżetu w roku milenijnym, kiedy będzie się odbywać wystawa światowa w Hanowerze. Bez silnego wsparcia polskiego eksportu nie możemy liczyć na poprawę sytuacji w handlu zagranicznym i dynamiczny rozwój gospodarczy. Fundusze, jakimi dysponujemy na promocję eksportu, są jednak o połowę mniejsze niż w 1994 r. Tymczasem każda złotówka wydana na promocję przynosi sześć złotych zysku.
Ministerstwo Gospodarki opracowało i skierowało pod obrady rządu kompleksowy dokument, w którym proponuje wiele inicjatyw mających zaradzić niekorzystnej sytuacji w naszym eksporcie. Należą do nich rozwiązania o charakterze traktatowym, propozycje finansowanego wsparcia eksportu i wreszcie działania o charakterze promocyjnym. W pakiecie znalazły się też propozycje uzgodnionych z Ministerstwem Finansów instrumentów finansowych wspierania eksportu. Dokument przewiduje rozwiązania nowe w Polsce, choć powszechnie stosowane w krajach rozwiniętych. Na przykład specjalne traktowanie kredytów eksportowych udzielanych przez wyspecjalizowany bank czy promocję eksportu na zasadzie wykorzystania pomocy wiązanej. Chcemy także poprzez system kontroli poczynań KUKE SA zwiększyć efektywność jej zadań statutowych, zwłaszcza udzielania gwarancji na rachunek skarbu państwa. Sprawą o podstawowym znaczeniu jest promocja Polski za granicą. Realizujemy na przykład wystawę światową w Hanowerze EXPO 2000, nadzorujemy działalność PAIZ i dbamy, aby nasi radcy handlowi na całym świecie tworzyli pozytywny wizerunek kraju. Udzielamy wsparcia informacyjnego i finansowego eksportującym przedsiębiorstwom. Finansujemy również działania promocyjne prowadzone przez polskie placówki ekonomiczno-handlowe w kilkudziesięciu państwach. System ten będzie się ciągle zmieniał, zyskując większą stabilność. Na przykład w październiku tego roku podana zostanie do publicznej wiadomości lista targów, które w latach 2000-2002 będą dofinansowane przez Ministerstwo Gospodarki. Chcemy też zwiększyć wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw. Nowym elementem ma być teleinformatyczny system promocji eksportu, który połączy najmniejszego polskiego eksportera - poprzez Ministerstwo Gospodarki i placówki ekonomiczno-handlowe - z zagranicznymi rynkami. Oczywiście, wszystkie te działania wymagają pieniędzy. Na posiedzeniach Rady Ministrów dyskutujemy ostatnio o kształcie budżetu w roku milenijnym, kiedy będzie się odbywać wystawa światowa w Hanowerze. Bez silnego wsparcia polskiego eksportu nie możemy liczyć na poprawę sytuacji w handlu zagranicznym i dynamiczny rozwój gospodarczy. Fundusze, jakimi dysponujemy na promocję eksportu, są jednak o połowę mniejsze niż w 1994 r. Tymczasem każda złotówka wydana na promocję przynosi sześć złotych zysku.
Więcej możesz przeczytać w 31/1999 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.