Proszę rządzących Polską, by otoczyli opieką tych obywateli RP, którzy krytykują reformy i tęsknią do czasów PRL. Proponuję przywrócić klimat tamtych lat poprzez obdarowanie tej grupy Polaków kartkami uprawniającymi do zakupów. Dla przypomnienia podaję miesięczne normy "na głowę": 1,5 kg mięsa plus 0,7 kg kości, 200 g wyrobów czekoladopodobnych dla dzieci, 1,5 kostki mlecznej margaryny, 1,5 kg cukru. Mało? Musi starczyć, następny przydział za miesiąc.
Powroty
Proszę rządzących Polską, by otoczyli opieką tych obywateli RP, którzy krytykują reformy i tęsknią do czasów PRL. Proponuję przywrócić klimat tamtych lat poprzez obdarowanie tej grupy Polaków kartkami uprawniającymi do zakupów. Dla przypomnienia podaję miesięczne normy "na głowę": 1,5 kg mięsa plus 0,7 kg kości, 200 g wyrobów czekoladopodobnych dla dzieci, 1,5 kostki mlecznej margaryny, 1,5 kg cukru. Mało? Musi starczyć, następny przydział za miesiąc.
KRYSTYNA CIESIELSKA
Poznań
Atak poliglotów
W artykule "Atak poliglotów" (nr 42) na temat metod nauki języków obcych program au pair doczekał się jedynie wzmianki. Tymczasem, moim zdaniem, należy propagować go wśród polskiej młodzieży, podkreślając, że nie ma on nic wspólnego z aferami społecznymi. Termin ten jest w Europie Zachodniej i Ameryce powszechnie znany. Au pair to opiekunka do dzieci. Podobnym określeniem jest baby sitter. Roczny pobyt au pair za granicą daje ogromne korzyści językowe i poznawcze. Jest tani, legalny i bezpieczny - oczywiście pod warunkiem, że jest odpowiedzialnie i profesjonalnie zorganizowany.
ELŻBIETA KWAŚNIK
Kraków
Sondaże
Z racji zawodu obserwuję i konfrontuję założenia i działania dotyczące polityki gospodarczej w skali makroekonomicznej z ich "przełożeniem" w praktyce, widocznym w skali mikro natychmiast i po jakimś czasie. Opinie, komentarze i próby wyjaśnień przedstawiane przez wybitnych ekonomistów na łamach "Wprost" są pożyteczne i miarodajne. Niestety, docierają one tylko do czytelników tygodnika. Większość społeczeństwa jest karmiona komentarzami polityków, związkowców - często dyletantów. Dlatego w sondażach okazuje się, że wielu Polaków jest na wszelki wypadek przeciw jakimkolwiek radykalnym reformom. Zbulwersowała mnie informacja ("Peryskop", nr 40), że tylko 22 proc. rodaków popiera reformę podatków prof. Balcerowicza, a 59 proc. sprzeciwia się wprowadzeniu podatku liniowego. Gdyby zapytać, dlaczego, daję głowę, że 99 proc. ankietowanych nie potrafiłaby udzielić odpowiedzi. Dobrze byłoby sobie uświadomić, że to, co mamy (pełne sklepy, możliwość wyboru i swoboda działania, stabilna gospodarka itp.), zawdzięczamy Balcerowiczowi. W obliczu kryzysów dotykających tak wiele krajów (vide Rosja) i tego, co dzieje się w państwach nie znających praw wolnego rynku (np. Białoruś), uszanujmy ludzi, którzy głoszą i próbują wdrożyć niezbędne reformy.
HALINA STĘPIŃSKA
Warszawa
Proszę rządzących Polską, by otoczyli opieką tych obywateli RP, którzy krytykują reformy i tęsknią do czasów PRL. Proponuję przywrócić klimat tamtych lat poprzez obdarowanie tej grupy Polaków kartkami uprawniającymi do zakupów. Dla przypomnienia podaję miesięczne normy "na głowę": 1,5 kg mięsa plus 0,7 kg kości, 200 g wyrobów czekoladopodobnych dla dzieci, 1,5 kostki mlecznej margaryny, 1,5 kg cukru. Mało? Musi starczyć, następny przydział za miesiąc.
KRYSTYNA CIESIELSKA
Poznań
Atak poliglotów
W artykule "Atak poliglotów" (nr 42) na temat metod nauki języków obcych program au pair doczekał się jedynie wzmianki. Tymczasem, moim zdaniem, należy propagować go wśród polskiej młodzieży, podkreślając, że nie ma on nic wspólnego z aferami społecznymi. Termin ten jest w Europie Zachodniej i Ameryce powszechnie znany. Au pair to opiekunka do dzieci. Podobnym określeniem jest baby sitter. Roczny pobyt au pair za granicą daje ogromne korzyści językowe i poznawcze. Jest tani, legalny i bezpieczny - oczywiście pod warunkiem, że jest odpowiedzialnie i profesjonalnie zorganizowany.
ELŻBIETA KWAŚNIK
Kraków
Sondaże
Z racji zawodu obserwuję i konfrontuję założenia i działania dotyczące polityki gospodarczej w skali makroekonomicznej z ich "przełożeniem" w praktyce, widocznym w skali mikro natychmiast i po jakimś czasie. Opinie, komentarze i próby wyjaśnień przedstawiane przez wybitnych ekonomistów na łamach "Wprost" są pożyteczne i miarodajne. Niestety, docierają one tylko do czytelników tygodnika. Większość społeczeństwa jest karmiona komentarzami polityków, związkowców - często dyletantów. Dlatego w sondażach okazuje się, że wielu Polaków jest na wszelki wypadek przeciw jakimkolwiek radykalnym reformom. Zbulwersowała mnie informacja ("Peryskop", nr 40), że tylko 22 proc. rodaków popiera reformę podatków prof. Balcerowicza, a 59 proc. sprzeciwia się wprowadzeniu podatku liniowego. Gdyby zapytać, dlaczego, daję głowę, że 99 proc. ankietowanych nie potrafiłaby udzielić odpowiedzi. Dobrze byłoby sobie uświadomić, że to, co mamy (pełne sklepy, możliwość wyboru i swoboda działania, stabilna gospodarka itp.), zawdzięczamy Balcerowiczowi. W obliczu kryzysów dotykających tak wiele krajów (vide Rosja) i tego, co dzieje się w państwach nie znających praw wolnego rynku (np. Białoruś), uszanujmy ludzi, którzy głoszą i próbują wdrożyć niezbędne reformy.
HALINA STĘPIŃSKA
Warszawa
Więcej możesz przeczytać w 43/1998 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.