Załatwione odmownie - Niemiecka piłka

Załatwione odmownie - Niemiecka piłka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zwolennicy "życia z ręką w kieszeni sąsiada" muszą popaść w tarapaty Niemcy nie mają dobrej passy. W piłce nożnej, narodowym sporcie, "spłynęli" gładko, nie wychodząc z grupy w eliminacjach mistrzostw Europy. Nie jest to pierwsza porażka narodowego teamu, który przez 40 lat należał do ścisłej czołówki światowej. Zbyt długie trzymanie się "pewniaków", jakkolwiek znakomitych, ale co mistrzostwa starszych, spowodowało, że drużyna miała jeszcze kwalifikacje i renomę, ale była coraz słabsza. Gdy wreszcie znakomitości odeszły (niektórzy, jak Mattheus, w wieku prawie 40 lat!), okazało się, że kadrę mistrzowską trzeba budować od nowa. A do tego trzeba woli, wysiłku, konsekwencji i czasu. Czas jednak płynie nieubłaganie i pobyt w "drugiej lidze" jest frustrujący dla kraju przyzwyczajonego do sukcesów. W życiu jest jak w piłce. By zacząć od spraw związanych ze sportem, Niemcom (dokładnie: Lipskowi) nie udało się "zawalczyć" o organizację igrzysk olimpijskich w 2012 r. A skoro przy organizacji jesteśmy, to trzem gigantom niemieckiej gospodarki - firmom Daimler, Siemens i Deutsche Telekom - nie udało się wdrożyć systemu pobierania opłat na autostradach. O gospodarce w ogóle trudno mówić inaczej niż w tonacji minorowej.
"Zanikający cud" zanikł zupełnie...
W 1992 r. trójka liberalnych ekonomistów z kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej napisała książkę "Zanikający niemiecki cud gospodarczy", przestrzegając przed nieuchronną stagnacją, jeśli Niemcy będą w takim tempie rozszerzać zakres państwa opiekuńczego i coraz bardziej osłabiać zdolności konkurowania niemieckiej gospodarki. Od tego czasu gospodarka niemiecka zdradza objawy coraz bardziej widocznej zadyszki, a wzrost gospodarczy spadł poniżej 2 proc. rocznie. W ostatnich kilku latach wynosił zaś zaledwie 1 proc. rocznie!
Trudności Niemiec, kraju ciągle jeszcze bardzo bogatego, biorą się z nadmiaru opiekuńczości, przytłaczających podatków i przeregulowania gospodarki (skądinąd chorób toczących i Polskę!). W atmosferze obsesji równości i w wyniku presji silnych związków zawodowych robotnicy niewykwalifikowani zarabiają przeciętnie 97 proc. płacy robotników wykwalifikowanych, co redukuje do zera materialne bodźce do podnoszenia kwalifikacji. A robotnicy przyuczeni, pracujący przy taśmie produkcyjnej w zakładach samochodowych, zarabiają około 50 tys. euro. Są to koszty mogące powalić na deski (skoro zacząłem od sportu, to trzymajmy się tej terminologii!) nawet najlepiej zorganizowaną firmę. Są one zbyt wysokie w stosunku do wielkości wartości dodanej wytworzonej przez robotników wykonujących proste skądinąd czynności.
A to jeszcze nie koniec kłopotów niemieckich firm, zwłaszcza tych dużych, których management ma na głowie rady nadzorcze w połowie składające się ze związkowców. Nic dziwnego, że z takimi radami płace i koszty rosną jak grzyby po deszczu, a niemieckie firmy, w których obowiązkowo wybiera się takie rady, wykazują się niższymi zyskami niż firmy tej samej wielkości działające w tych samych branżach gospodarki w innych krajach. W rezultacie wartość giełdowa dużych niemieckich firm jest, według ekspertów, niższa o mniej więcej 25 proc.
Dodajmy do tego krótki tydzień pracy (na przykład w zakładach Daimlera w Sindelfingen wynosi on 30,3 godziny!), sześć tygodni urlopu, sporo zwolnień lekarskich i świadomość, że gdy przestanie się pracować, będzie się dostawać wysoki zasiłek dla bezrobotnych prawie w nieskończoność, a będziemy mieli obraz niemieckiego rozleniwienia. Mój zmarły niedawno brat, który spędził w Niemczech prawie 20 lat, zwykł był mawiać, że niemiecka pracowitość to pełna czaru przeszłość...

Tęsknota za przemijającym rajem
To nie znaczy, że w Niemczech nikt nie pracuje długo, sprawnie i twórczo. Management, profesjonaliści wielu zawodów czy niemiecki Mittelstand, czyli klasa średnia (właściciele małych i średnich firm, kupcy), pracują 50 godzin tygodniowo, nierzadko - zwłaszcza ci z mniejszych firm - zarabiając mniej niż robotnicy przy taśmie w dużych zakładach. Ale pod ciężarem problemów ich praca przekłada się w coraz mniejszym stopniu na sukcesy gospodarcze.
Głównym problemem jest jednak zakorzenione już przeświadczenie, że to państwo jest od rozwiązywania indywidualnych spraw. I ma ono chronić zatrudnionych przed wymaganiami konkurencyjnego rynku. Jak? Oczywiście, wykorzystując w tym celu różne fundusze państwowe. Niemieccy menedżerowie, którzy spędzili parę lat w oddziałach swoich firm w Stanach Zjednoczonych, zwracają uwagę, że w Niemczech nie mówi się o pieniądzach podatników. Szukając sposobów na rozwiązanie swoich problemów, działacze i obywatele mówią o funduszach państwowych - jak gdyby te fundusze mogły powstać z czegoś innego niż z pieniędzy podatników!
Niedawno we "Wprost" kolega profesor pisał o "wiecznych studentach": co piąty student w Niemczech kończy studia w wieku ponad 30 lat. Pytanie: "Za czyje pieniądze?" zadawano profesorowi jednak dopiero w USA.
Pracujący pracują możliwie krótko. Studenci studiują możliwie długo. A w dodatku wszystko to odbywa się w godzinach dogodnych dla pracobiorcy, a nie pracodawcy czy klienta (spróbujcie na przykład kupić żywność w średniej wielkości mieście w sobotę po południu czy w niedzielę!). Wcześniej czy później zwolennicy "życia z ręką w kieszeni sąsiada" (przypominam raz jeszcze słynne określenie państwa opiekuńczego autorstwa ojca niemieckiego cudu gospodarczego) muszą popaść w tarapaty.
Niski wzrost gospodarczy, powoli spadające płace realne, wysokie jak na Niemcy deficyty budżetowe (trzeci rok powyżej "unijnego pułapu"), wysokie bezrobocie (ponad 4 mln bezrobotnych) nadwerężają finanse publiczne i zmuszają do myślenia o reformach. Politycy nie chcą jednak za bardzo wybiegać przed orkiestrę, a orkiestra - czyli społeczeństwo - protestuje przeciw jakimkolwiek zmianom. W Niemczech ludzie świadomi wagi problemów mówią o Reformstau, reformatorskim zaparciu.
Zamiast reform mamy więc frustracje, demonstracje i tęsknotę za przemijającym właśnie rajem głupców. Ciągle jeszcze pozostaje niewzruszone przekonanie, że będąc obywatelem niemieckiego państwa opiekuńczego, otrzymało się raz na zawsze bilet do raju - prawo do wygodnego życia (tylko nikt jakoś się nie zastanawia, na czyj koszt!!). A wygodne życie kosztuje i nie bardzo kto ma je finansować, gdy przeciętny Niemiec spędza obecnie więcej czasu, oglądając sport w telewizji i wizytując piwiarnie, niż pracując...

Niepopularne propozycje
Prezydent Niemiec Johannes Rau, obserwując nastroje rodaków, zabrał głos publicznie, przestrzegając, że strach przed przyszłością prowadzi zwykle do tego, że tej przyszłości się nie wygrywa. Niewątpliwie, każdy psycholog potwierdzi, że pan prezydent ma rację. Tyle że jego rodacy nie chcą przyjąć do wiadomości prostej, choć nieco już zapomnianej prawdy, że ludzie są w pierwszej kolejności sami odpowiedzialni za swój poziom życia.
Jak do tego wrócić? Sekretarz generalny bawarskiej CSU zaapelował niedawno, aby odtworzyć zdyskredytowane przez pokolenie lewackiej rewolty 1968 r. niemieckie cnoty: pracowitość, punktualność, dyscyplinę itd. Ale nie spotkało się to z dobrym przyjęciem mediów, w tym także najbardziej postępowej polskiej gazety (wiadomo której!). Są to cnoty na lewicy bardzo niepopularne.
W piłce jak w życiu; w życiu jak w piłce. Zacząłem od sportowych porównań i na nich zakończę. Dwadzieścia lat temu z pewnym nietypowym Amerykaninem, fanem futbolu, oglądałem mecz Niemcy - Francja w finałach mistrzostw Europy. Francuzi pół godziny przed końcem prowadzili 3:1. Ale Niemcy grali jak to kiedyś Niemcy. Nie poddali się presji psychicznej grożącej im porażki. Grali z takim samym zacięciem jak na początku meczu, podkręcając nawet tempo w końcówce. Zmęczonym Francuzom zaczęło brakować tchu. Niemcy strzelili dwie bramki i na koniec meczu było już 3:3. Dogrywka była jedynie formalnością. Niemcy wygrali mecz 5:3. Otóż jest to recepta powrotu do dawnych niemieckich cnót. Tylko ilu Niemców da się dzisiaj przekonać do takiego wysiłku?...
Więcej możesz przeczytać w 40/2004 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 40/2004 (1140)

  • Na stronie - Za nasz i wasz biznes!3 paź 2004Generałami w batalii o konkurencyjną Europę są nasi przedsiębiorcy Polska Mesjaszem narodów, Polska Winkelriedem narodów - trochę opóźniła się realizacja proroctw wieszczów Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego, ale przecież lepiej późno niż...3
  • Skaner3 paź 2004Grupa trzymająca władzę Lech Nikolski Prawa ręka premiera, wtedy szef jego gabinetu politycznego. Uczestnik kluczowych spotkań, z których - jak twierdzi - nic nie pamięta. Włodzimierz Czarzasty Członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i...8
  • Dossier3 paź 2004"O Janie Pawle II mówi każdy, ale z jego encyklik i przemówień nie chce się nam nawet zetrzeć kurzu" "Tygodnik Powszechny" Bbp TADEUSZ PIERONEK, rektor Papieskiej Akademii Teologicznej "Obecnych...9
  • Sawka3 paź 200410
  • Kadry3 paź 200411
  • Playback3 paź 200413
  • M&M3 paź 2004ŁAPAJ GOEBBELSA!!! Goebbelsował nam Miller razy kilka. Teraz zgoebbelsowała większość sejmowa Millera, więc on ją zwie Goebbelsem, życząc, by za chwilę skończyła tak jak Goebbels... Cud, że nie jak Miller.13
  • Poczta3 paź 2004Wyjaśnienie Wyjaśniam naszym czytelnikom, iż przy redagowaniu artykułu "Polski królik doświadczalny" (nr 34) - w wyniku błędu redakcyjnego - doszło do nieuprawnionego wykorzystania fragmentów wcześniejszej publikacji na...13
  • Nałęcz - Zjadanie krokodyla3 paź 2004W sprawie Rywina SLD ustanowił smutny rekord w zastawianiu zasadzek, w które sam następnie wpada Jan Rokita zaproponował, by kontynuować prace sejmowej komisji śledczej, która zajmowała się aferą Rywina. Poseł zawsze chciał przesłuchać Aleksandra...14
  • Rynek - wolność - sprawiedliwość3 paź 2004Rozmowa wprost z Leszkiem Millerem - Lewica nie może się ciągle kojarzyć z podwyższaniem podatków15
  • Z życia koalicji3 paź 2004Muza Wiesława Kaczmarka, posłanka SLD Renata Szynalska, potrąciła swym autem przechodnia. Jak się okazało, nie tylko volkswagen passat ma wspomaganie - Szynalska nim wsiadła za kierownicę, tak się wspomogła, że jeszcze cztery godziny po wypadku...16
  • Z życia opozycji3 paź 2004Sojusz specjalistów od fryzur! łączą się Aldona Kamela-Sowińska (Inicjatywa dla Polski) oraz Zbigniew Religa (Partia Centrum). Wreszcie jakaś oferta polityczna dla ludzi, którzy wychowali się na "Dynastii". Prezydent Lech...17
  • Fotoplastykon3 paź 200418
  • Prezydenckie dożynki3 paź 2004Ofensywy polityczne Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości to nic innego jak kampanie prezydenckie Donalda Tuska i Lecha Kaczyńskiego. Precyzyjnym planom kandydatów opozycji na prezydenta lewica przeciwstawia bałagan i kompletne...20
  • Liga Polskich Rozgrywających3 paź 2004Liga Polskich Rodzin stała się najbardziej wpływową partią w kraju Życie polityczne w Polsce toczy się w cieniu trumien Piłsudskiego i Dmowskiego - głosi słynne powiedzenie. Wydawało się, że w III Rzeczypospolitej ta sentencja straciła...22
  • Oskarżony Fundusz Kościelny3 paź 2004Kościół stracił więcej w wyniku konfiskaty majątków, niż państwo byłoby mu w stanie zwrócić Kościół ma w Polsce uprzywilejowaną pozycję. Tak dalej być nie może. Nie chcemy walki z Kościołem, nie zamierzamy wyciągać broni i ulegać emocjom. Ale...26
  • Strzały obok tarczy3 paź 2004Z daleka czasami lepiej widać - mówi się w Polsce. Obraz międzynarodowych działań prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, widziany oczami Bartosza Jałowieckiego z Waszyngtonu ("Aleksander II Gnuśny", "Wprost" nr 39), do tego porzekadła pasuje -...28
  • Pałac mitów3 paź 2004Jak na prezydenckiego pracownika przystało, Mirosław Głogowski przypisuje Aleksandrowi Kwaśniewskiemu liczne i historyczne zasługi. Pamięć go jednak nieco zawodzi. *O wejściu do NATO pierwszy zaczął mówić rząd Jana Olszewskiego. Wtedy sceptycznie...28
  • Giełda3 paź 2004Hossa Świat Colonizacja Rosji "Nasza cola dla naszego człowieka" - to hasło reklamowe Russian Coli wprowadzonej na wschodni rynek przez koncern Happyland. Na butelce umieszczono czerwoną gwiazdę przypominającą godło ZSRR. Russian Cola...32
  • Nie drażnić złotej rybki3 paź 200450 najbogatszych Europy Środkowej i Wschodniej Aż o 5,2 mld dolarów zmniejszyła się w ostatnim roku wartość majątku Michaiła Chodorkowskiego, ubiegłorocznego zwycięzcy rankingu najbogatszych ludzi Europy Środkowej i Wschodniej. Udziałowcowi...34
  • Wielka rewolucja antysocjalistyczna3 paź 2004Brytyjczycy chcą pracować 50 godzin w tygodniu! Pracujmy mniej, byś-my mogli pracować wszyscy" - to hasło przez dziesięciolecia było receptą lewicowych europejskich związków zawodowych na bezrobocie. Po kapitulacji najbardziej wojowniczych...52
  • Krawędź Belki3 paź 2004Budżet Polski na 2005 r. wygląda jak Cher po liftingu - z daleka dobrze, ale w każdej chwili może się rozsypać Menedżerski kontrakt zaproponował nam Marek Belka w swym majowym expose: w zamian za powierzenie mu władzy na rok jego rząd miał...54
  • Załatwione odmownie - Niemiecka piłka3 paź 2004Zwolennicy "życia z ręką w kieszeni sąsiada" muszą popaść w tarapaty Niemcy nie mają dobrej passy. W piłce nożnej, narodowym sporcie, "spłynęli" gładko, nie wychodząc z grupy w eliminacjach mistrzostw Europy. Nie jest to pierwsza porażka...56
  • Supersam3 paź 2004Zegarek na słońce Zegarek Casio GW-1400DE-2AVER z serii G-Shock jest "nakręcany" przez promienie słoneczne. Specjalne panele przetwarzają padające na nie światło na energię elektryczną, która doładowuje baterie. Czasomierza nie...58
  • Polak na kozetce3 paź 2004Duża liczba osób korzystających z psychoterapii nie świadczy o chorobie społeczeństwa, lecz o jego zdrowiu Jest pan zupełnie zdrowy, a stres, na który się pan skarży, dotyczy każdego aktywnego człowieka. Nie potrzebuje pan żadnej terapii -...60
  • Dyktatura stringów3 paź 2004Ideał kobiecej sylwetki kreują projektanci bielizny Połamane żebra, obrażenia organów wewnętrznych, a nawet nagłe zgony - m.in. tym kończyło się eksperymentowanie kobiet z uzbrojoną w ciężkie metalowe konstrukcje bielizną przed stu laty. Panie...66
  • Trenerzy antyfutbolu3 paź 2004Myśl szkoleniowa w polskim futbolu zatrzymała się na latach 70. Choć makaron lubimy, to dziś Włochom wpierdolimy" - to nie hasło piłkarskich szalikowców. Tak trener Jan Rudnow streścił zawodnikom strategię chorzowskiego Ruchu przed meczem z...70
  • Bikont do Makłowicza, Makłowicz do Bikonta - Stół z niepowyłamywanymi nogami3 paź 2004Drogi Przyjacielu! Jaki jest Twój ulubiony mebel? Jeśli to pytanie wydaje Ci się dziwne, to spieszę z wyjaśnieniem, że jestem głęboko przekonany, iż ludzie dzielą się pod tym względem na wyraźne typy. Podejrzewam, że większość wybrałaby łóżko, ze...72
  • Ekran osobisty - Pogoń za Lisem3 paź 2004Prezenterzy coraz częściej nie przypominają budzących respekt gwiazd, lecz dziewczynę czy chłopaka z sąsiedztwa Rok temu Tomasz Lis miał szarą minę, gdy prowadził "Fakty" w TVN. Na pozór nic się nie zmieniło. Ten sam wypracowany wygląd, ta sama...73
  • Prawdziwy koniec "długiego marszu"3 paź 2004Mao Zedong i Deng Xiaoping byli ostatnimi "cesarzami" Chin "Długi marsz" był krótszy - dowiedziały się niedawno Chiny i świat. Ed Jocelyn i Andy McEwan, brytyjscy wędrowcy, przez 384 dni pokonywali pieszo górski i lesisty, pocięty rzekami teren...74
  • Know-how3 paź 2004Życie w stadzie Wilki oraz ich udomowieni kuzyni psy tworzyły stada nie tylko po to, by lepiej polować - żyjąc w grupie łatwiej było im też odganiać padlinożerców od łupu. Stadność powoduje uspołecznienie, więc to właśnie psy, a nie na...80
  • Kontratak Czarnej Śmierci3 paź 2004Średniowieczna zaraza znowu może wybuchnąć Siła zarazy była tak wielka, że przenosiła się ona nie tylko lekko z jednego człeka na drugiego, ale i tak bywało, że jeśli do przedmiotu stanowiącego własność chorego zbliżyło się jakieś zwierzę, zaraz...82
  • Wstrząs bałtycki3 paź 2004Alarm sejsmiczny dla północnej Polski? W północnej Polsce w każdej chwili mogą się pojawić kolejne trzęsienia ziemi o podobnej sile lub większe od tych, które w zeszłym tygodniu były odczuwane na Warmii i Mazurach. Uczeni przestali się...86
  • Barbie z epoki brązu3 paź 2004Starożytne lalki miały umalowane usta Dziś dzieci chcą, żeby rodzice kupili im plastikowego Spider-Mana. W starożytnej Grecji pod koniec VIII wieku p.n.e., kiedy popularna była "Iliada" Homera, maluchy bawiły się konikami trojańskimi. W Illahun,...88
  • Bez granic3 paź 2004Parashow XII Letnie Igrzyska Paraolimpijskie w Atenach udowadniają, że istnieją jeszcze sportowcy, którzy walczą dla samej przyjemności rywalizacji i którzy przy okazji potrafią stworzyć prawdziwy sportowy show. W rywalizacji o...92
  • Trzecia siła IV Rzeszy3 paź 2004Niemieccy neonaziści marsz po władzę zaczynają we wschodnich landach "To był wspaniały dzień dla wszystkich Niemców, którzy chcą być Niemcami" - powiedział podczas debaty telewizyjnej Holger Apfel, dziś już poseł NPD w parlamencie Saksonii. Po...94
  • Prawa Ameryka3 paź 2004W gruncie rzeczy tandem Kerry - Edwards reprezentuje niewielką lewicową mniejszość Mimo że ze wszystkich sondaży wynika, że w USA utrzymuje się podział na stany niebieskie (demokratyczne) i czerwone (republikańskie), republikanie powinni się...98
  • Niepodległe Republiki Rosyjskie3 paź 2004Rosja utrzymuje parapaństwa, którymi szachuje sąsiadów Kraj Władysława Ardzinby ma niemal wszystkie atrybuty państwa: rząd, parlament, godło, znaczki pocztowe, wojsko, policję, bank centralny, granice. Brakuje tylko jednego: międzynarodowego...100
  • Doktor Bakteria3 paź 2004Szefowa programu wojny biologicznej Saddama ma więcej krwi na rękach niż działający dziś w Iraku terroryści Kiedy świat wstrzymywał oddech, czekając, czy Kenneth Bigley zostanie ścięty przez psychopatycznych porywaczy, o losie błagającego o...103
  • Klucz turecki3 paź 2004Za przyjęciem Turcji do unii opowiada się tylko 16 proc. Francuzów i 33 proc. Niemców Przyznanie Turkom członkostwa w Unii Europejskiej przekreśliłoby zwycięstwo odniesione przez polskiego króla w 1683 r. pod Wiedniem, które powstrzymało hordy...104
  • Menu3 paź 2004Krótko po Wolsku Welcome, Lenin Jednym z kinowych przebojów minionego sezonu był film "Good bye, Lenin". Historia o tym, jak dla dobrego samopoczucia chorej mamusi synek odgrywa fikcję, że DDR nadal istnieje. O tantiemy za...106
  • Berlinowo3 paź 2004Berlin stał się dla Polaków zastępczą stolicą kultury Aż 12 tysięcy Polaków odwiedziło berlińską wystawę MoMA (najlepsze dzieła Museum of Modern Art w Nowym Jorku). Tylu widzów nie było w ostatnich miesiącach na żadnej wystawie w Polsce. Polacy...108
  • Tańczący z Szekspirem3 paź 2004Dla roli u Janusza Józefowicza jego aktorzy i tancerze rzucali dom, przyjaciół, rodzinę Słynne "Chicago" Boba Fossa na Broadwayu wystawiono 900 razy. "Metro" Janusza Józefowicza miało w Polsce już ponad 1200 przedstawień. Józefowicz - tancerz,...112
  • DVD Kamila Śmiałkowskiego3 paź 2004Mój brat niedźwiedź **** Reżyseria: Aaron Blaise, Robert Walker W rolach głównych (polska wersja językowa): Bartosz Obuchowicz, Szymon Bobrowski, Zenon Laskowik USA 2004 r. Animacja według klasycznych Disneyowskich wzorców....113
  • Polski wojownik3 paź 2004Sapkowski równie dobrze sprzedaje powieści jak niegdyś damską konfekcję W Polsce jest obecnie tylko jeden mistrz literatury fantastycznej. I nie jest nim Stanisław Lem. Od prawie dwudziestu lat gwiazdą numer jeden tego gatunku literatury jest...116
  • Sława i chała3 paź 2004MUZYKA Kukiz z kurwikami Paweł Kukiz to jedyny chyba w Polsce artysta, który w pełni wykorzystuje wolność słowa. Czyli dowala wszystkim i wszystkiemu. Na jego najnowszej płycie jest piętnaście utworów, a każdy ostry jak brzytwa....118
  • Ueorgan Ludu3 paź 2004Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy Jeden poseł już pojechał. Kiedy pozostali? Zbigniew Chrzanowski, poseł SKL, na stałe wyjeżdża do USA. Społeczeństwo polskie stanowczo żąda, żeby w zamian za zaangażowanie naszego kraju w Iraku...121
  • Skibą w mur - Autentyczna fikcja3 paź 2004Ludziom doktor Lubicz z serialu "Klan" wydaje się bardziej realny niż Józef Oleksy z serialu SLD Coraz większą rolę w życiu polskiego społeczeństwa odgrywa fikcja. Zdaniem psychologów, szczególnie podatni na fikcję są żarliwi konsumenci seriali...122