Klan specjalistów

Klan specjalistów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Monopol lekarzy specjalistów tłamsi polską służbę zdrowia i wygania młodych na emigrację
Choć co roku akademie medyczne kończy około 2,5 tys. lekarzy, mamy coraz większy problem ze specjalistami. Już za kilka lat będzie brakować endokrynologów i kardiochirurgów, a i teraz jest ich jak na lekarstwo. - Dostęp do kształcenia specjalistycznego ograniczają lekarze, którzy już mają specjalizację. Po prostu nie chcą konkurencji - mówi prof. Jacek Ruszkowski, dyrektor Centrum Zdrowia Publicznego Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego. Zamiast konkurencji usług medycznych mamy ich zawłaszczenie przez wąską grupę specjalistów. Taka monopolizacja nie tylko ogranicza dostęp do lekarzy, ale też pogarsza jakość usług medycznych

W Lublinie pół roku trzeba czekać na rozpoczęcie rehabilitacji, a do operacji po oparzeniach chirurdzy plastyczni muszą być ściągani z Warszawy. Ofiary wypadków w województwie zachodniopomorskim mają najmniejsze w Polsce szanse na przeżycie, bo w regionie brakuje specjalistów medycyny ratunkowej. W całym kraju wydłużają się kolejki do niemal wszystkich specjalistów. W Olsztynie na wizytę u endokrynologa lub okulisty trzeba czekać trzy miesiące, we Wrocławiu do neurologa i okulisty - pięć miesięcy, do kardiologa - dziewięć miesięcy!

Lekarze na hakach
Wskutek polityki resortu zdrowia na przykład w Wielkopolsce nie kształci się okulistów, a na Śląsku uwzględniono tylko jedno miejsce dla przyszłego onkologa. W 2005 r. Podlasie dostało tylko pięć miejsc dla chcących się specjalizować w chirurgii. - Nie wiemy nawet, ilu jest specjalistów w danym rejonie i ilu wybiera się na emeryturę, bo Naczelna Rada Lekarska nie chce upubliczniać tych danych. W efekcie nie wiemy, gdzie warto się starać o miejsce - mówi Grzegorz Napiórkowski, absolwent Akademii Medycznej w Warszawie. On miał akurat szczęście - dokształca się w klinice ginekologicznej warszawskiego szpitala im. Orłowskiego. Jego koledzy, którzy chcą być chirurgami, często nie są nawet dopuszczani do operacji, co nazywają staniem na hakach. W wielu ośrodkach powstaje luka pokoleniowa: gdy na emeryturę odchodzi szef kliniki, nie ma odpowiednio wyszkolonych i doświadczonych następców.
W rozwoju zawodowym "na hakach" nie są zawieszeni jedynie lekarze z rodzin profesorskich, które "obstawiają" nawet całe kliniki. Tak było w Collegium Medicum UMK w Toruniu, gdzie aż w dziewięciu klinikach szefami lekarzy byli ich rodzice. Dr Grzegorz Luboiński z Fundacji Batorego przypomina, że w Holandii dziecko nie może pracować z ojcem czy matką w tym samym okręgu - odpowiedniku naszego województwa. W większości krajów ten problem regulują zresztą zasady przyzwoitości. W Polsce nepotyzm w służbie zdrowia jest na porządku dziennym. Przekonał się o tym dr Wojciech Chromiński, chirurg z Lublina, który od siedmiu lat czeka na szansę dokształcenia się z chirurgii plastycznej. I nie pomaga, że chce zapłacić za swoje szkolenie. Konsultant wojewódzki dr Maciej Kuczyński od pięciu lat nie jest zainteresowany tym, by na Lubelszczyźnie powstał ośrodek szkolący chirurgów plastycznych. W rozmowie z "Wprost" dr Kuczyński stwierdził, że nie widzi konfliktu interesów w sytuacji, gdy jest monopolistą we własnym, prywatnym ośrodku chirurgii plastycznej w Nałęczowie. Nie widzi też nic niefortunnego w tym, że jest monopolistą w całym regionie.
Onkolodzy przez lata walczyli z ginekologami o wprowadzenie nowej specjalności - ginekologii onkologicznej, bo coraz więcej kobiet choruje na nowotwory narządów rodnych, które są źle leczone. - Ginekolodzy się temu sprzeciwiali, bo obawiali się zmniejszenia zarobków - mówi prof. Jan Zieliński z Centrum Onkologii w Warszawie. Z tego samego powodu mammotomię (nowoczesną biopsję) w Polsce mogą wykonywać tylko nieliczni chirurdzy onkolodzy (w USA - każdy technik radiolog).

Oblężenie w klinikach
Od 1999 r. kształcenie lekarzy odbywa się głównie na tzw. rezydenturach, czyli etatach finansowanych przez resort zdrowia (około 1700 zł miesięcznie). Wszelkie inne formy rozwoju zawodowego upadły. Na propozycję wolontariatu lub finansowania nauki z własnej kieszeni nie godzą się absolwenci. Tymczasem w 2004 r. było zaledwie 720 miejsc rezydenckich (w minionym roku po raz pierwszy zwiększono ich liczbę do 2 tys.). Oblężenie przeżywają protetyka i ortodoncja, a zrobienie specjalizacji ze stomatologii graniczy z cudem. Co roku o jedno miejsce ubiega się 30 osób, a bywało, że Ministerstwo Zdrowia nie przyznawało żadnego etatu dla młodych lekarzy.
- Nie wiemy nawet, ilu lekarzy specjalistów będzie potrzebnych w najbliższych latach, bo nie ma spójnego systemu kształcenia - mówi prof. Jacek Ruszkowski. Nie ma także żadnych zasad określających, ilu lekarzy specjalistów jest potrzebnych przy takim, a nie innym poziomie świadczeń. Do tej pory nie ma też standardów leczenia koszyka usług gwarantowanych, więc nie wiemy, ilu lekarzy potrzebujemy. Narodowy Fundusz Zdrowia nie wie nawet, jaka jest dostępność usług medycznych, bo wprowadzone dwa lata temu obowiązkowe raporty o kolejkach do specjalistów są wyrywkowe i nierzetelnie przygotowywane przez szpitale.

LEP na absolwentów
Utrudniony dostęp do specjalizacji jest głównym powodem wyjazdów za granicę absolwentów akademii medycznych. W krajach starej Unii Europejskiej zdobywanie dodatkowych umiejętności jest uproszczone i powszechnie dostępne dla absolwentów medycyny. W Niemczech specjalizację rozpoczyna się bez formalności i wstępnej selekcji (nie interesuje ich nasz LEP - lekarski egzamin państwowy), a kończy egzaminem teoretycznym i praktycznym po zdobyciu odpowiedniej liczby punktów, m.in. za udział w operacjach. Alergolodzy na przykład muszą wykazać, że mieli pod stałą opieką 600 pacjentów, a anestezjolodzy - że przeprowadzili 1800 znieczuleń. Nie ma tam etatów rezydenckich finansowanych przez państwo, bo kształcenie odbywa się w ramach etatu, a 100-200 euro trzeba zapłacić tylko za końcowy egzamin. Nie ma tam też stażu. W Anglii, by zostać GP (general practicer), czyli specjalistą w dziedzinie medycyny rodzinnej, trzeba przez rok być asystentem na oddziale, pół roku operować i przez rok przyjmować w ambulatorium.
Nie wiadomo, ilu lekarzy już wyjechało za granicę, ale co miesiąc do izb lekarskich zgłasza się kilkudziesięciu chcących potwierdzić swoje kwalifikacje, co jest niezbędne przy staraniach o pracę poza krajem. Raport "New England Journal of Medicine" informuje, że w USA praktykuje 2365 polskich lekarzy, w Wielkiej Brytanii tylko w 2004 r. zarejestrowano 500 medyków z Polski, czyli 30 razy więcej niż rok wcześniej, a w kolejce czeka 4 tys. następnych. Z sondy przeprowadzonej w akademiach medycznych wynika, że prawie 60Ęproc. studentów planuje emigrację!

Bony dla lekarzy
Żeby zaradzić ucieczce lekarzy z Polski, najprościej byłoby skopiować system unijny, czyli przyjąć wynikający z potrzeb, a nie z układów, system ustalania liczby miejsc specjalizacyjnych i zasad kwalifikacji. Proces rekrutacji winien podlegać akredytacji - tak jak w USA. Należałoby też zrezygnować z niespotykanych w innych krajach kierowników specjalizacji, którzy przyczyniają się wyłącznie do mnożenia biurokracji. Sam egzamin mogłyby, tak jak w Niemczech, organizować izby lekarskie, które też sprawowałyby nadzór nad szkoleniem. Inny pomysł, rodem z USA, to "bony specjalizacyjne", które mają w gestii towarzystwa naukowe. Rozdają je osobom, które uznają za dostatecznie wykwalifikowane, a jednocześnie monitorują popyt na specjalistów.
Nawet jeśli natychmiast zaczniemy reformę systemu specjalizacji, wprowadzimy monitoring potrzeb i kontrolę ośrodków szkolących, na efekty musimy poczekać około dwunastu lat, czyli dwa cykle edukacji. Dziś Ministerstwo Zdrowia powróciło do dwóch tysięcy etatów rezydenckich, zdaniem młodych lekarzy, jedynej drogi do specjalizacji. Następnym krokiem powinno być wyliczenie, ilu lekarzy naprawdę potrzebujemy. W przeciwnym razie zabraknie w Polsce stomatologów, endokrynologów i alergologów, a będą się powtarzać takie sceny jak w szpitalu Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, gdzie w dniu zapisów do specjalistów przed drzwiami ustawiło się kilkuset pacjentów. Niektórzy próbowali siłą się wedrzeć do gabinetów.
Więcej możesz przeczytać w 3/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 3/2006 (1206)

  • Krasnoludki22 sty 2006Żyjemy w demokracji mozaikowej i pora się pożegnać z marzeniami o dawnych dobrych czasach jasnych podziałów3
  • Skaner22 sty 2006SKANER - POLSKA Władza Marcinkiewicz przed Kaczyńskimi Premier Kazimierz Marcinkiewicz tak często pokazuje się ostatnio w mediach, że Polacy uwierzyli, iż to on kieruje braćmi Kaczyńskimi, a nie na odwrót. Z badań Pentora na zlecenie...6
  • Dossier22 sty 2006BRONISŁAW KOMOROWSKI wicemarszałek Sejmu, poseł PO "W moim przekonaniu Marek Jurek został zgwałcony przez własne środowisko polityczne" Radio Zet JÓZEF OLEKSY były premier "Współczuję wszystkim z wielkimi czuprynami....7
  • Sawka czatuje22 sty 20068
  • Playback22 sty 200612
  • Poczta22 sty 2006Listy od czytelników12
  • To straszne wychowanie22 sty 2006Edukować można tylko wtedy, gdy przyjmuje się porządek rzeczywistości i hierarchię wartości13
  • Z życia koalicji22 sty 2006Tłumy walą do naszej rubryki. Najpierw żądzą ścisłej komitywy z PiS zapałała PO, potem w konkury do premiera uderzał Roman Giertych, a skończyć się może na przejściu do nas Samoobrony i PSL. Tylko czerwoni tak się przekabacili, że do końca chcą...14
  • Z życia opozycji22 sty 2006Furda awantury w Sejmie! Dokonała się rzecz znacznie bardziej wiekopomna. Nie tylko dla Polski, ale dla całego kosmosu. Oto wreszcie, po latach próżniowej tułaczki, do Tytana dotarła sonda, na której pokładzie znajduje się autograf...15
  • Myśliwy i zwierzyna22 sty 2006Celem Jarosława Kaczyńskiego jest osaczenie, a nie partnerskie pozyskanie Platformy Obywatelskiej16
  • Fotoplastykon22 sty 200617
  • Drugie wejście Kaczyńskich22 sty 2006Przyspieszone wybory doprowadziłyby do powstania w Polsce systemu dwupartyjnego18
  • Wielka gra22 sty 2006W historii polskiego parlamentaryzmu nie było rządu, który chciałby wysadzić w powietrze własny budżet21
  • Prusaczka Kaczyńskiego22 sty 2006Czy Zyta Gilowska zrobi z prezesa PiS "grzesznika nawróconego na liberalizm"?24
  • Nie gram dowolnej melodii22 sty 2006Rozmowa z Zytą Gilowską, wicepremierem i ministrem finansów26
  • Rozłam?22 sty 2006Niech w Polsce wygra katolicyzm łagiewnicki z katolicyzmem toruńskim" - zaapelował Jan Rokita. Zrobił to tuż po krakowskich "dniach skupienia" parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej. Działacze platformy zjechali do Krakowa, by stworzyć...28
  • Rokosz Rydzyka22 sty 2006Rzym jasno zaznaczył, że jeśli ojciec Rydzyk nie podda się decyzjom episkopatu, przestanie być dyrektorem Radia Maryja34
  • Giełda22 sty 2006HossaŚwiat Radary łatają budżet Ponad 204 mln euro wpłynęło w ubiegłym roku do francuskiej kasy państwa tytułem mandatów za przekroczenie prędkości. To dwa razy więcej niż rok wcześniej. Tak ogromna kwota jest efektem działania wyłącznie...40
  • Struś, syn orła22 sty 2006Wolny rynek i liberalna polityka gospodarcza to najtrudniejsza droga do dobrobytu, ale jedyna, która się sprawdziła42
  • Wojna butów22 sty 2006Mistrzostwa świata w piłce nożnej wygra Adidas, Nike lub Puma46
  • Rzeczpospolita wielu smaków22 sty 2006Polska może się wybić na smakowitość48
  • Luka edukacyjna22 sty 2006Niechęć rządu do strefy euro bierze się z obawy o utratę możliwości manipulowania bankiem centralnym52
  • Wielki szus22 sty 2006Na nartach jeździ się w blisko 6 tysiącach kurortów w 75 krajach świata54
  • Dobrzy Niemcy22 sty 2006W III Rzeszy nie było żadnego ruchu oporu68
  • Know-how22 sty 2006Ojcowskie nuty Ptaki uczą się śpiewu podobnie jak dzieci opanowują sztukę mówienia. Eksperymenty wykazały, że młode zeberki (Poephila guttata) zapamiętują popisy wokalne swych ojców w tym fragmencie kory mózgowej, który...70
  • Klan specjalistów22 sty 2006Monopol lekarzy specjalistów tłamsi polską służbę zdrowia i wygania młodych na emigrację72
  • Profesor Blagier22 sty 2006Do odkryć naukowych trzeba podchodzić z podobnym sceptycyzmem jak do deklaracji polityków76
  • Roboty planetarne22 sty 2006Wysyłanie ludzi w kosmos to przeżytek78
  • Brudy pod Kapitolem22 sty 2006Superlobbysta zatapia republikanów80
  • Islamska bomba atomowa22 sty 2006Wojna z Iranem to najgorszy z możliwych scenariuszy. I coraz bardziej prawdopodobny84
  • Dehamasyzacja Hamasu22 sty 2006Izrael zostawia otwarte drzwi do rozmów z islamskimi fundamentalistami88
  • Teatr kijowski22 sty 2006Egzotyczna antyjuszczenkowska koalicja na Ukrainie ma siłę niszczenia rządów90
  • Austriackie gadanie22 sty 2006W Europie wcale nie rządzi Komisja Europejska, lecz kraj sprawujący prezydencję w unii92
  • Menu22 sty 2006WYDARZENIE TYGODNIA Podróż do światła Gdyby nie zaryzykował, pewnie nadal nagrywałby i koncertował z Orkiestrą Ósmego Dnia. On jednak postawił na Hollywood. I wygrał! Gdy w 1989 r. przyjechał do Kalifornii, ledwie wiązał koniec z...94
  • Recenzje22 sty 200696
  • Racjonalność chrześcijaństwa22 sty 2006***** Jedna z najbardziej zdumiewających i absurdalnych opinii, którą udało się upowszechnić współcześnie, zakłada, że między rozumem a chrześcijaństwem istnieje sprzeczność. Oczywiście trudno bronić jej komuś, kto ma choćby elementarne pojęcie o...96
  • Małpie figle w sieci22 sty 2006**** Arctic Monkeys to nie tylko najlepsza rzecz, jaką dał światu Sheffield od czasu The Human League i Pulp, ale też jeden z sygnałów rewolucji, jaka dokonuje się w wirtualnej przestrzeni w promowaniu muzyki i budowaniu silnej więzi między...96
  • Bractwo zabawiaczy22 sty 2006**** Afrykański noblista przyzwyczaił nas do dobrych książek. Po przenikliwym "Mistrzu z Petersburga" i gorzkiej "Hańbie", dostajemy powieść mądrą i przewrotną. Tytułowa bohaterka to uznana pisarka, która objeżdża świat z...96
  • Anioł zagłady22 sty 2006**** Film "Kill Bill" i cały zestaw krwawych B-movies, na których Quentin Tarantino się wzorował, dobitnie wskazywały, że wiotkie, kruche kobietki mogą być nie mniej efektywnymi, a na pewno bardziej wyrafinowanymi i bezlitosnymi...96
  • Pralnia płócien22 sty 2006O tym, ile falsyfikatów i zrabowanych płócien wisi w polskich muzeach, nie wiedzą nawet ich pracownicy98
  • Taniec z Nosferatu22 sty 2006Gothic z wyszydzanej początkowo mody zamienił się w bardzo lukratywny biznes101
  • Protokół z romansu22 sty 2006Publiczne opuszczanie bielizny w bieżącym sezonie odbywa się głównie w wersji hard core104
  • Ueorgan Ludu22 sty 2006Prezydent L. Kaczyński pierwszą publiczną wizytę złożył w Polskim Komitecie Olimpijskim, gdzie oświadczył, że sport oparty na czysto komercyjnych zasadach sponsoringu się nie sprawdził.105
  • Dzieje się!22 sty 2006Patriotyzm pod rządami Prawa i Sprawiedliwości rośnie szybciej niż nasze zadłużenie106