Nie było "zapisu" na Pasikowskiego

Nie było "zapisu" na Pasikowskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Pokłosie" wciąż nie zostało rozliczone - twierdzi Agnieszka Odorowicz (fot. materiały prasowe) 
"Pokłosie" wciąż nierozliczone - mówi Agnieszka Odorowicz, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. A tymczasem producent filmu twierdzi, że to właśnie Odorowicz była głównym przeciwnikiem powstania tego filmu.
Magdalena Rigamonti: „Pokłosie” to film antypolski?

Nie. Natomiast niektóre środowiska ten film tak postrzegają. A my podejmując decyzję o dofinansowaniu filmu byliśmy świadomi, że część widzów i komentatorów może tak ten film odebrać.

Dariusz Jabłoński, producent „Pokłosia” w Gazecie Wyborczej mówił ostatnio: […] „Pamiętam spotkanie Władysława Pasikowskiego i moje z panią Agnieszką Odorowicz, dyrektorką PISF, myślę, że dla Pasikowskiego bardzo bolesne. Usłyszeliśmy, że chcemy zrobić film antypolski. Po prostu…”

Lubię rozmawiać o faktach, a nie emocjach. Dariusz Jabłoński jako doświadczony producent doskonale zdawał sobie sprawę, że ten sam reżyser w tym samym czasie może uzyskać dofinansowanie na jeden film, nie na dwa. A Władysław Pasikowski otrzymał wtedy już dofinansowanie na film „Stankiewicz”. „Kadisz” (roboczy tytuł  „Pokłosia”) dotacji więc nie mógł uzyskać. […] Nie było żadnego „zapisu” na Pasikowskiego. […] Dariusz Jabłoński jest osobą bardzo doświadczoną. Jeśli chodzi o filmy fabularne jego firma jest piąta na liście beneficjentów PISF. Zrealizował  z udziałem Instytutu  wiele projektów, w tym dwa które sam wyreżyserował. 

[…] On doskonale zna procedury, które obowiązują w PISF. Tym bardziej nieeleganckie wydają mi się ostatnie wypowiedzi Dariusza Jabłońskiego, w których zarzuca PISF niechęć do projektu, zapominając, że  wyprodukował „Pokłosie” z udziałem środków publicznych naszego Instytutu i TVP.

Film jest rozliczony?

Nie, jest na etapie oczekiwania na rozliczenie drugie raty dotacji.  […] Zgodnie z zawartą umową produkcja filmu miała się zakończyć 15 maja 2012 r. Umowa przewidywała rozliczenie całości dotacji do 15 czerwca br. […] Byliśmy na  kontroli tego projektu, zadaliśmy producentowi pytania i czekamy na komplet dokumentów i wyjaśnienia. […] Kontrola się przedłuża, producent nie dostarczył jeszcze wszystkich wymaganych przez nas dowodów księgowych i przepływów finansowych.

Dlaczego budżet filmu wzrósł o prawie cztery miliony?

Nie wiemy. […] Sprawdzamy, dlaczego budżet filmu wzrósł aż o 60%, w stosunku do umowy z PISF. Dariusz Jabłoński to bardzo doświadczony producent, więc tym bardziej wydaje się to zaskakujące. Proszę się nie dziwić, że chcemy to dokładnie zweryfikować. Było by dziwne, gdybyśmy jako publiczna instytucja tego nie zrobili.

Cały wywiad Magdaleny Rigamonti z Agnieszką Odorowicz można przeczytać w najnowszym numerze tygodnika "Wprost", który od niedzielnego wieczora będzie dostępny w formie e-wydania.

Najnowsze wydanie tygodnika dostępne jest też na Facebooku.