"Gdybym wiedział, że tramwaje będą się spóźniać, kupiłbym sobie rower..."

"Gdybym wiedział, że tramwaje będą się spóźniać, kupiłbym sobie rower..."

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Poznaniu rower jest pewniejszym środkiem transportu niż tramwaj (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Mieszkaniec Poznania domaga się od Zarządu Transportu Miejskiego zwrotu jednej trzeciej wartości rocznego biletu miesięcznego - w przeciwnym razie grozi złożeniem zawiadomienia do prokuratury. "Gdybym wiedział wcześniej, że Państwa nieudolność w zarządzaniu będzie taka rażąca, kupiłbym sobie za 800 zł rower" - pisze do ZTM Sławomir Czyżewski w liście, który przekazał również mediom.
"Do obowiązków ZTM należy: zapewnienie określonego poziomu usług przewozowych, świadczonych przez operatorów na poszczególnych liniach komunikacyjnych" - cytuje regulaminu ZTM Czyżewski. Następnie dodaje, że - w związku z faktem iż Zarząd nie wywiązuje się z tego obowiązku - domaga się części pieniędzy za roczny bilet sieciowy. W przypadku odmownej decyzji spółki grozi złożeniem doniesienia do prokuratury z artykułu 286 Kodeksu Karnego. ("Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8").

"Gdybym wiedział wcześniej, że Państwa nieudolność w zarządzaniu będzie taka rażąca, kupiłbym sobie za 800 zł rower i przemieszczał się tak jak sobie życzę, a nie tak jak próbuje mi się wmówić za pomocą rozkładu, że będę" - pisze poznaniak.

ZTM poinformował, że list niezadowolonego pasażera analizują prawnicy. Z wrześniowych badań przeprowadzonych przez spółkę wynika, że obecnie w Poznaniu spóźnia się co trzeci tramwaj.

"Gazeta Wyborcza", arb