W Bytomiu na autostradzie A1 kierowca osobówki, który pędził pod prąd, zderzył się z samochodem ciężarowym. 39-latek zginął na miejscu - podaje TVN 24.
- 39-letni mężczyzna kierujący osobowym volkswagenem jechał autostradą pod prąd. Na prostym odcinku drogi zderzył się czołowo w samochodem ciężarowym. Kierowca osobówki zginął na miejscu – poinformowała gliwicka policja. Kierowca samochodu ciężarowego trafił do szpitala z niegroźnymi obrażeniami i został szybko zwolniony.
Okoliczności i przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. Kierowca jechał pod prąd długim odcinkiem autostrady. - Kierowca mógł zawrócić już na autostradzie - powiedział asp. Tomasz Bobrek, rzecznik bytomskiej policji. - Mógł też źle wjechać, ale wtedy musiałby zlekceważyć szereg oznaczeń - dodał. Pomyłka jest zdaniem policjantów mało prawdopodobna.
TVN 24
Okoliczności i przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. Kierowca jechał pod prąd długim odcinkiem autostrady. - Kierowca mógł zawrócić już na autostradzie - powiedział asp. Tomasz Bobrek, rzecznik bytomskiej policji. - Mógł też źle wjechać, ale wtedy musiałby zlekceważyć szereg oznaczeń - dodał. Pomyłka jest zdaniem policjantów mało prawdopodobna.
TVN 24