Koniec z zasypianiem za kierownicą

Koniec z zasypianiem za kierownicą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niemieccy naukowcy skonstruowali urządzenie uniemożliwiające kierowcom zaśnięcie podczas jazdy samochodem. Szacuje się, że upowszechnienie tego wynalazku może zapobiec nawet 300 tys. wypadkom rocznie - pisze "The Daily Telegraph".
System, który opracowano w Instytucie Techniki Cyfrowej Fraunhofera polega na zamontowaniu maleńkiej kamery monitorującej ruchy gałek ocznych.  Gdy kierowca zaczyna przysypiać, w samochodzie uruchamia się alarm. Kamery instaluje się w sposób, aby nie ograniczały komfortu jazdy – kamerka podąża za poruszającą się głową kierowcy. Soczewki umieszczone w kamerach rejestrują do 200 obrazów na sekundę, dzięki czemu wyczuwają objawy senności. Posługują się parametrami takimi jak linia wzroku czy ułożenie powieki. Alarm, jaki obudzi zapadającego w sen kierowcę może przybrać różne formy - dzwonka, syreny bądź wibracji kierownicy.

- To, co stworzyliśmy jest niewielkim modułowym systemem wyposażonym w specjalne oprogramowanie, umożliwiające kamerze podążać za linią wzroku kierowcy - tłumaczył brytyjskiemu dziennikowi "The Daily Telegraph" Peter Husar, profesor z Instytutu Fraunhofera. "Eyetracker", czyli dosłownie "tropiciel oczu" ma pojawić się na rynku pod koniec przyszłego roku i kosztwać około 100 Funtów. Autorzy innowacyjnego urządzenia twierdzą, że będzie pasował do każdego samochodu dostępnego na rynku.

aka