"Uległość wobec Rosji i niespełnione obietnice". Ziobryści krytykują Sikorskiego

"Uległość wobec Rosji i niespełnione obietnice". Ziobryści krytykują Sikorskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Radosław Sikorski, fot. PAP/Radek Pietruszka 
- Czwartkowa informacja szefa MSZ Radosława Sikorskiego to wystąpienie dyplomaty i technokraty, a nie męża stanu - ocenił szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk. Jego zdaniem zabrakło w tym wystąpieniu wizji miejsca Polski w UE i wizji polityki wschodniej.

Mularczyk powiedział podczas debaty nad exposé Sikorskiego na temat priorytetów polskiej polityki zagranicznej na 2012 r., że Solidarna Polska krytycznie ocenia politykę rządu Platformy Obywatelskiej oraz  samego szefa MSZ w okresie ostatnich pięciu lat "z uwagi na brak jasnej, spójnej strategii naszego kraju w UE, wobec krajów Europy Zachodniej oraz Środkowo-Wschodniej".

Zgrabne wystąpienie dyplomaty

Jak mówił, exposé Sikorskiego było "zgrabnym i eleganckim wystąpieniem dyplomaty, a nie polityka, który ma wizję rozwoju polityki zagranicznej naszego kraju". - Niestety przebija w pana wystąpieniu brak pewnej wizji miejsca Polski i w UE, wizji polityki wschodniej, wizji polityki naszego kraju w ramach Europy Środkowo-Wschodniej. To  wystąpienie jest wystąpieniem dyplomaty, technokraty, ale nie wystąpieniem męża stanu - podkreślił szef klubu ziobrystów. Jak dowodził, "każdy silny i suwerenny kraj w polityce międzynarodowej dba o swój interes narodowy, do niego się odwołuje i w  interesie narodu działa". - Obserwując politykę pana ministra i rządu PO można odnieść wrażenie, że jest to polityka PR-u przede wszystkim i  płynięcia z głównym nurtem - z nurtem, o którym możemy powiedzieć, że  podczepiamy się pod najsilniejszych, czyli pod Niemcy i Francję - powiedział Mularczyk.

"Polska jest marginalizowana"

Mularczyk przekonywał, że w czasie ostatnich pięciu lat, od kiedy szefem MSZ jest Sikorski nastąpiło "osłabienie, wręcz marginalizacja" polskiej pozycji w UE i na świecie. - Sukcesów brak zarówno w polityce europejskiej, gdzie ochoczo podpisujemy pakt fiskalny i dostajemy w  związku z tym miejsce w loży obserwatorów, czy też przy podstoliku, bez prawa głosu. Podobnie jest jednak, jeśli chodzi o politykę regionalną w  Europie Środkowo-Wschodniej. Gdy przyjrzymy się konkretom, okazuje się, że polityka zagraniczna to pasmo szeregu porażek, praktycznie na  wszystkich obszarach - ocenił. Jego zdaniem pasmem porażek jest m.in. polityka zagraniczna w  odniesieniu do Niemiec. W tym kontekście wymienił Gazociąg Północny, "blokadę rozwoju portowego Szczecin-Świnoujście", a także niewykonywanie polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie. - Przypomnę: brak konsultacji rządu Niemiec z przedstawicielami polskiej mniejszości, przypomnę: brak równowagi w finansowaniu organizacji polonijnych w  Niemczech, wreszcie: brak równowagi w finansowaniu nauczania języka polskiego w niemieckich szkołach - wyliczał polityk Solidarnej Polski.

"PO nie spełniła obietnic"

Mularczyk krytykował też politykę rządu wobec Litwy. - Pan minister apeluje, abyśmy wszędzie domagali się: w hotelach, restauracjach, kurortach, żeby było respektowane prawo do języka polskiego, czy  polskich programów, ale jednocześnie - panie ministrze - tuż obok, bo w  Wilnie, język polski jest usuwany z polskich szkół, a dzieci z polskich Domów Dziecka na Litwie nie odwiedzą polskich rodzin na święta - mówił. Zaznaczył, że przed wyborami PO obiecywała poprawę sytuacji polskiej mniejszości na Litwie. - Przypomnę, że przed wyborami pan premier Donald Tusk przybył do Wilna i obiecywał wsparcie polskiej mniejszości na  Litwie, przede wszystkim jeśli chodzi o kwestię języka polskiego i  kwestię funkcjonowania organizacji polonijnych w tym sąsiednim kraju -  mówił Mularczyk. Jak dodał, po wyborach nic jednak nie zrobiono w tej kwestii. - Nigdy w ostatnich latach nasze stosunki z Litwą, Białorusią, Ukrainą nie były tak złe jak obecnie - stwierdził. Zaznaczył, że zaniechano polepszania stosunków z Węgrami oraz Czechami.

Skandaliczna uległość wobec Moskwy

Według Mularczyka można też zauważyć brak strategii oraz uległość rządu w stosunkach z Rosją. - Konsekwencją jest to, co się dzieje w  sprawie katastrofy smoleńskiej. Oddane śledztwo, oddane postępowania i  wrak samolotu, w którym zginął prezydent i przedstawiciele polskiej elity do teraz gnije na smoleńskim lotnisku, dwa lata po katastrofie. To  jest hańba i skandal panie ministrze - podkreślił. Jak mówił, szef MSZ zawiódł też w kwestii polityki energetycznej. - Podpisaliśmy z Rosją kontrakt na dostawy gazu, za który płacimy jedną z  najwyższych stawek w Europie. Efektem są podwyżki cen gazu - mówił. Dodał, że rząd zawiódł także w kwestii pakietu klimatycznego, który -  zdaniem szefa klubu Solidarnej Polski - może spowodować utratę przez Polskę 250 tys. miejsc pracy i wzrost cen energii. Mularczyk podkreślił, że Solidarna Polska chce pomóc w tej sprawie rządowi, dzięki przeprowadzeniu europejskiej inicjatywy obywatelskiej, której celem jest doprowadzenie do zawieszenia pakietu klimatycznego. 

Czytaj więcej na Wprost.pl:

Sikorski: lepszej Polski niż dzisiejsza nigdy nie mieliśmy

PO apeluje do opozycji: róbmy politykę zagraniczną razem

PiS: gdy zabraknie UE, zabraknie Polski - oto "sukces" Sikorskiego

Komorowski: Sikorski mnie posłuchał - o polskiej polityce opowiada w Warszawie, a nie w Berlinie

Ruch Palikota: nie bójmy się słowa federacja - dla UE nie ma innej drogi

pap, sjk, mp