Spór o sprzedaż szpitala w Mysłowicach. "Cena jak za kawalerkę"

Spór o sprzedaż szpitala w Mysłowicach. "Cena jak za kawalerkę"

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Moim zdaniem to jest konflikt interesów. Tak nie powinno być. Natomiast chciałam zwrócić uwagę, że nie radna, czy radny kupił ten szpital. Ten szpital kupiło kilka podmiotów w tym 15 proc. udziałów mają pracownicy tego szpitala - powiedziała Julia Pitera.
Pod koniec roku urzędnicy z Mysłowic sprzedali szpital za 135 tys. zł. Nowym właścicielem zostało Mysłowickie Konsorcjum Medyczne, w którym zasiadają radni z PO - twierdzi "Fakt". Chodzi o Jolantę Charchułę, radną Platformy z Mysłowic, oraz Kajetana Gorniga, radnego z Gliwic.

PO odpiera ataki PiS, które zarzuca rządzącej partii, że pozwoliła na sprzedaż szpitala w Mysłowicach. Politycy Prawa i Sprawiedliwości podkreślają niską kwotę transakcji - 135 tysięcy zł.

- To jest śmieszna kwota, za którą można kupić kawalerkę w małym mieście - podkreśla Andrzej Jaworski z PiS.

Politycy Platformy tłumaczą, że nabywca musi pokryć dług miasta w wysokości ponad 2,5 mln złotych oraz zainwestować ponad 3 mln zł w sprzęt medyczny.

TVN24/x-news