Policja w Iławie szuka młodego mężczyzny, który okradł w szpitalu jednego z lekarzy. Jego znajoma, 18-letnia Agata D. usłyszała zarzut współudziału w kradzieży - podaje rp.pl.
Agata D. zgłosiła się na badanie do szpitala w Iławie, przyszła razem ze znajomym. Lekarz poszedł do ambulatorium z młodą pacjentką. Wtedy też usłyszał podejrzane głosy w pokoju socjalnym - gdy do niego wszedł, okazało się, że został okradziony. Zginęła jego komórka, tablet i dysk zewnętrzny.
Lekarz zatrzymał Agatę D. podejrzewając, że mogła być w zmowie ze złodziejem. Po wezwaniu policji, kobieta trafiła na komendę. – Naszym zdaniem była w zmowie ze złodziejem, miała zająć lekarza, by on mógł ukraść sprzęt – mówią policjanci.
18-latka nie przyznała się do winy i nie złożyła wyjaśnień. Za współudział w kradzieży grozi jej do pięciu lat więzienia. Policja szuka jej znajomego, jak twierdzą funkcjonariusze z iławy "zatrzymanie mężczyzny to tylko kwestia czasu".
rp.pl
Lekarz zatrzymał Agatę D. podejrzewając, że mogła być w zmowie ze złodziejem. Po wezwaniu policji, kobieta trafiła na komendę. – Naszym zdaniem była w zmowie ze złodziejem, miała zająć lekarza, by on mógł ukraść sprzęt – mówią policjanci.
18-latka nie przyznała się do winy i nie złożyła wyjaśnień. Za współudział w kradzieży grozi jej do pięciu lat więzienia. Policja szuka jej znajomego, jak twierdzą funkcjonariusze z iławy "zatrzymanie mężczyzny to tylko kwestia czasu".
rp.pl