Angela Merkel: Multikulti to bajki. Niemcy będą ograniczać napływ uchodźców

Angela Merkel: Multikulti to bajki. Niemcy będą ograniczać napływ uchodźców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Angela MErkel (fot. Liewig Christian / Newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
Kanclerz Niemiec podczas przemówienia w Karlsruhe 14 grudnia przyznała, że multikulturalizm jest "kłamstwem". Obszernie wystąpienie kanclerz Republiki Federalnej Niemiec zrelacjonował "The Washington Post".

- Multikulturalizm doprowadził do powstania równoległych społeczeństw i z tego powodu pozostaje bajką albo, jak kto woli, kłamstwem - powiedziała Merkel podczas kongresu partii CDU w Karlsruhe. - Wyzwanie jest ogromne. Chcemy zauważalnie zmniejszyć liczbę uchodźców - zadeklarowała.

Dziennikarz "Washington Post" Rick Noack, który relacjonował spotkanie, stwierdził, że słowa kanclerz Niemiec jedynie pozornie zrywają z jej dotychczasową polityką. "W rzeczywistości ona tylko powtarza to, co powiedziała kilka lat temu, gdy nazwała politykę multikulturalizmu w Niemczech całkowitą porażką" - napisał Noack.

Na poparcie swoich słów przytoczył wypowiedź Merkel z 2010 roku. "Zawsze mówiło się - przyjmijmy u siebie postawę multikulti i żyjmy szczęśliwie obok siebie. Jednak ta koncepcja zawiodła i to całkowicie" - mówiła 5 lat temu Merkel.

"Przybysze muszą przyjąć niemieckie wartości"

Rick Noack uzasadnia poniedziałkową wypowiedź Merkel koniecznością uspokojenia swoich wyborców, którzy wykazują coraz większe zmęczenie kryzysem imigracyjnym. - Przybysze muszą przyjąć niemieckie wartości i kulturę, a także respektować krajowe prawa - oceniła kanclerz. - To dla Europy historyczny test - mówiła, wzywając jednocześnie pozostałe kraje Europy do przyjęcia większej liczby uchodźców.

- Ludziom w potrzebie należy pomóc, ale nie wszyscy zmierzający do Niemiec spełniają ten warunek - podkreśliła Merkel.

Uniknąć powtórki z Paryża

Ekspert "Washington Post" tłumaczył krytyczne nastawienie kanclerz do polityki multikulti, która jego zdaniem zwykle kojarzy się pozytywnie. "Dla niej symbolem są powstające w Niemczech getta. Jej celem jest uniknąć tworzenia przedmieść takich jak na przykład wokół Paryża, gdzie młodzi imigranci są odizolowani od reszty społeczeństwa" - przekonywął Noack.

Źródło: Washington Post