Manewry wojsk USA i Korei Południowej mimo groźby ataku nuklearnego

Manewry wojsk USA i Korei Południowej mimo groźby ataku nuklearnego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Korea Płn.. grozi atakiem nuklearnym (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
W poniedziałek południowokoreańskie i amerykańskie wojska rozpoczęły ćwiczenia wojskowe na wielką skalę. Stanowi te element corocznych testów obrony przeciwko Korei Północnej, która określiła je ćwiczeniami "ruchów wojny nuklearnej" i zapowiedziała odpowiedź wszystkimi środkami ofensywnymi.

Korea Południowa twierdzi, że ćwiczenia będą największymi w historii. Tym razem odbędą się w szczególnych okolicznościach - po czwartej z rzędu próbie nuklearnej przeprowadzonej przez Koreę Północną w styczniu i odpaleniu rakiet dalekiego zasięgu, co wywołało rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ i nowe, twarde sankcje. 

Połączone dowództwo armii USA i Korei Północnej poinformowało Koreę Południową o "nieprowokacyjnym charakterze ćwiczeń", w których udział bierze 17 tys. amerykańskich i ponad 300 tys. północnokoreańskich żołnierzy. Ministerstwo Obrony Korei Południowej przekazało z kolei, że nie widzi oznak żadnej najzwyczajniej aktywności militarnej na Północy.

Korea Północna zapowiedziała wcześniej, że jeżeli dojdzie do rozpoczęcia ćwiczeń, kraj przystąpi do przeprowadzenia "na ślepo" ataków nuklearnych na kraje biorące udział w manewrach. 

Nowe sankcje

Prezydent Barack Obama podpisał w czwartek 18 lutego ustawę o zaostrzeniu sankcji przeciwko Korei Płn. To odpowiedź na ignorowanie przez Pjongjang apeli społeczności międzynarodowej o powstrzymanie programu broni nuklearnej. 2 marca decyzję o zaostrzeniu sankcji zaaprobowała jednomyślnie Rada Bezpieczeństwa.

Wcześniej obie izby Kongresu przyjęły ustawę ogromną większością głosów. Za sankcjami byli wszyscy senatorowie, a także 408 deputowanych Izby Reprezentantów. Zdecydowano ponadto o rozmieszczeniu dodatkowej, antybalistycznej wyrzutni rakietowej typu Patriot w Korei Południowej.

Rozmieszczenie dodatkowej wyrzutni rakietowej oraz zaostrzenie sankcji to odpowiedź Stanów Zjednoczonych na wystrzelenie przez Pjongjang rakiety dalekiego zasięgu w ubiegłym tygodniu. Istnieje ryzyko, że celem władz w Pjongjangu było przetestowanie rakiety, która może służyć do przenoszenia broni jądrowej.

Dowódca stacjonującej w Korei Południowej 8. armii amerykańskiej przekazał, że dyslokacja wyrzutni jest częścią rutynowych ćwiczeń. „Tego rodzaju ćwiczenia są zarazem gwarancją, że będziemy w stanie w porę zareagować, gdy Korea Północna podejmie atak” -  przekazał Thomas Vandal.

Wystrzelenie rakiety

Korea Północna wbrew rezolucjom ONZ i krytycznym opiniom innych państw, w niedzielę 7 lutego, ok. godz. 1.30 czasu polskiego wystrzeliła rakietę dalekiego zasięgu. Władze w Pjongjangu poinformowały we wtorek 2 lutego, że planują wystrzelenie sztucznego satelity do obserwacji Ziemi między 8 a 25 lutego. W obawie przed spadającymi częściami rakiety, japońscy przewoźnicy - linie lotnicze ANA i Japan Airlines (JAL) - zmieniły trasy samolotów, które przelatują nad wodami wokół Filipin.

Reuters