Lubuscy strażnicy graniczni zatrzymali dwójkę niemieckich nastolatków, którzy przepłynęli Odrę, aby dostać się do Polski.
"Nielegalni imigranci", to 15-letni chłopak, uciekinier z berlińskiego domu dziecka i jego 13-letnia koleżanka, która uciekła z domu.
Wcześniej informowano o dwóch chłopcach z domu dziecka.
Jak powiedział rzecznik prasowy lubuskiej Straży Granicznej Mariusz Skrzyński, w piątek po południu przemoczoną dwójkę młodych ludzi znaleźli strażnicy nad brzegiem Odry w okolicach Słubic. Jak ustalono, do Frankfurtu nad Odrą dostali się pociągiem z Berlina. Stąd chcieli przedostać się do naszego kraju.
"Para nastolatków, obywateli Niemiec, była całkowicie przemoczona, nie miała przy sobie pontonu czy też innych przedmiotów, które mogłyby pomóc im w przepłynięciu rzeki" - powiedział Skrzyński.
Krótko po zatrzymaniu młodzi ludzie zostali przekazani stronie niemieckiej. Przy niskiej temperaturze wody w rzece i silnym prądzie Odry nastolatkowie mieli dużo szczęścia, że ich wyprawa do Polski nie zakończyła się tragedią - dodał Skrzyński.
nat, pap
Wcześniej informowano o dwóch chłopcach z domu dziecka.
Jak powiedział rzecznik prasowy lubuskiej Straży Granicznej Mariusz Skrzyński, w piątek po południu przemoczoną dwójkę młodych ludzi znaleźli strażnicy nad brzegiem Odry w okolicach Słubic. Jak ustalono, do Frankfurtu nad Odrą dostali się pociągiem z Berlina. Stąd chcieli przedostać się do naszego kraju.
"Para nastolatków, obywateli Niemiec, była całkowicie przemoczona, nie miała przy sobie pontonu czy też innych przedmiotów, które mogłyby pomóc im w przepłynięciu rzeki" - powiedział Skrzyński.
Krótko po zatrzymaniu młodzi ludzie zostali przekazani stronie niemieckiej. Przy niskiej temperaturze wody w rzece i silnym prądzie Odry nastolatkowie mieli dużo szczęścia, że ich wyprawa do Polski nie zakończyła się tragedią - dodał Skrzyński.
nat, pap